Skocz do zawartości

[rower] przerobienie MTB -> trekking


Wilier

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

czy jest realna szansa przerobić rower MTB na taki, który będzie nadawał się na wyprawy?

Sytuacja wygląda tak, że od zeszłego roku bardzo wciągnęły mnie długie dystanse. Do tej pory były to jednodniowe wycieczki typu Tatry dookoła albo Kraków-Warszawa. Jednodniowe z tej racji, że jeżdżę kolarką (cervelo S2) W tym roku pojawiły się plany pierwszych dalekich podróży. Nie ukrywam, że złapałem zajawke, bo jest to super alternatywa dla stopa, którego uwielbiam :]

Do rzeczy. Nie chcę kupować kolejnego roweru, bo już ledwo utrzymuję 2 aktualne. Pomyślałem, że może da się jakoś przystosować MTB, na którym kiedyś jeździłem maratony. Mam Canyona AL 7.0, Wazy 11-12kg. Pytania do was, jaki bagażnik zamontować i czy jest to w ogóle możliwe, jakie opony. W ogóle czy obręcze mavic crossride się nadadzą? Czy 100mm amotyzator dt swiss jest OK? Marzą mi sie naprawdę długie podróże. Oslo - Nordkapp, Kraków - Rzym, Kraków - Stambuł. Czyli conajmniej miesięczne wyprawy. Jest sens przerabiać Canyona? Zastanawiam się też czy mi go nie szkoda, a lepiej kupić jakiś rower za tysiaka i móc go męczyć. Co sądzicie?

 

pozdrawiam ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

pewnie że się da przerobić i to niewielkim nakładem pracy. Przede wszystkim potrzebny Ci bagażnik. Musisz mieć w ramie otwory przeznaczone do przykręcenia bagażnika.

Dobrą opinią cieszą się bagażniki Crosso o ładowności do 35 kg.

 

Co do opon to musisz sobie odpowiedzieć na pytanie na jakich nawierzchniach będziesz się najczęściej poruszał. Jeżeli będzie to głównie szosa to opony najlepiej zbliżone do szosowych i najlepiej z wkładką antyprzebiciową np Schwalbe Maraton Plus :

large_Schwalbe_Marathon_Plus.jpg?lm=1434

 

Jeżeli oprócz asfaltów będą to też ścieżki, szutry, lasy, pola itp. to polecam Smart Sama od Schwalbe. Zapewnia dobrą trakcję w terenie, a na szosie niskie opory toczenia - nie zamęczysz się:

 

large_Schwalbe_Smart_Sam_28_Performance.

 

Co do amortyzatora: najlepiej jeżeli ma opcję blokady skoku - przydatne na szosie. "Bujanie" np: na podjeździe niepotrzebnie pochłania Twoją energię. Druga opcja to zastąpić (na czas wyprawy) amor sztywnym widłem i po sprawie.

 

Nie rozumiem czemu podchodzisz do tego tak, że i tu cytat: "zastanawiam się też czy mi go nie szkoda...". Przecież powyższa modyfikacja nie ingeruje w rowerek w sposób nieodwracalny. Będziesz chciał to po wyprawie zdemontujesz powyższe i tyle.

 

Piszesz, że mają to być dłuższe wyprawy. Pewnie zatem konieczne będą też przednie sakwy. Zawiesisz je na takim np: bagażniku od Crosso. Kompatybilny z widelcami amortyzowanymi i sztywnymi o średnicy goleni 25-42 mm.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie rozumiem czemu podchodzisz do tego tak, że i tu cytat: "zastanawiam się też czy mi go nie szkoda...". Przecież powyższa modyfikacja nie ingeruje w rowerek w sposób nieodwracalny. Będziesz chciał to po wyprawie zdemontujesz powyższe i tyle.

bardziej chodzi o to, że podczas zwiedzania rower zostawia się byle gdzie, że gdy pada deszcz to rower stoi obok namiotu, po prostu do tej pory wisiał na hakach w pokoju i bardzo o niego dbałem, dlatego rozważam kupno jakiegoś roweru, którego nie będzie mi szkoda tyrać z sakwami, z Canyonem to było tak, że jak go opierałem o ściane to 5 minut się zastanawaiłem czy na pewno się nie przewróci i rama się nie porysuje xD

poza tym z tyłu na widelcu nie ma śrubek do montażu bagażnika,

zobaczę najpierw może jaki to koszt kupić rower crossowy, może jakiś lekko używany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tyłu na widelcu nie ma śrubek do montażu bagażnika

To kup bagaznik montowany do tylnej oski - wkladasz dluzsza oske i do niej przykrecasz bagaznik. Zerknij tu.

 

Poza tym bzyko napisal wszystko co trzeba.

Ze swojej strony dodam kilka detali.

Tez kiedys dmuchalem na rowerek itd, ale to do pierwszej rysy, potem juz czlowiek zaczyna z roweru po prostu korzystac :)

Rower ma porzadnie dzialac a nie slicznie wygladac (oczywiscie jedno nie wyklucza drugiego).

 

Co do opon "uniwersalnych" to Smart Sam owszem jest spoko, ale IMO jeszcze bardziej spoko jest model Land Cruiser - mniejsze opory toczenia na asfalcie a nadal niezle trzymanie w terenie. Lepsze wlasciwosci terenowe nie sa Ci potrzebne bo jakos nie wyobrazam sobie ostrej jazdy w terenie z sakwami :)

 

Co do opierania roweru o sciane - kup stopke, koniecznie. Solidna. Opieranie roweru o sciane w przypadku sakw powoduje niszczenie sakw, a na otwartym terenie opieranie roweru o sciane jest troche problematyczne :)

 

Kupowanie roweru "za tysiaka" jest bez sensu, bo do sakw tez warto miec solidny rower, a moze nawet wlasnie wtedy ta solidnosc jest potrzebna jeszcze bardziej.

Jak wrzucisz na rower 30kg tobolow, to przy slabym rowerze moze zaczac sie masakra. W sumie nawet przy dobrym rowerze i takim obciazeniu, na dluzszym dystansie moze sie dziac wszystko.

 

Co do bagaznikow opisanych przez Pawla (bzyko) to potwierdzam - sam mam takowe i sa spoko, ale! gdybym mial kupowac teraz jeszcze raz bagaznik do przodu to chyba bym sie zastanowil troche, bo bagaznik przedni Crosso ma fajne mocowanie pod warunkiem, ze masz w widelcu wystajace, wolne bolce (oryginalne przeznaczone pod hamulce). Do nich montujesz bagaznik. W przeciwnym wypadku pozostaje kombinowanie i duciarstwo. Do tego ten bagaznik mocowany jest do widelca takimi obejmami, ktore mocno niszcza naklejki/lakier, wiec jesli tak dbasz o swoj sprzet, to tym bardziej nie kupuj tego bagaznika. Poszukaj takiego, ktory mocowany jest do oski.

 

Jak bys mial ochote pogadac na zywo to mozemy sie zgadac gdzies na miescie. Moge dokrecic bagazniki i Ci pokazac jak to wyglada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jeżdżę na dłuższe wyprawy na przerobionym Kelly's Salamader.
Wg mnie nie warto kupować kiepskiego roweru trekkingowego, bo jest się wtedy skazanym na kiepski osprzęt. Lepiej przerobić dobrego górala.

 

Ja dodałem tylni bagażnik, cieńsze opony (antyprzebiciowe koniecznie jesli wybierasz się na południe) no i znacznie zwiększyło komfort jazdy - regulowany wspornik kierownicy, pozwalający siedzieć wygodniej.
Zmiana roweru z trekka na mtb zajmuje pół godziny. 
Na trasie na płaskich odcinkach sprawuje się trochę gorzej niż trekki z 28 calowymi kołami, ale za to na podjazdach i zjazdach poza trasą nie ma problemów.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...