Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18


Rekomendowane odpowiedzi

Miała być wczoraj dokrętka do 1000km w lipcu (akurat z Ursynowa do Góry Kalwarii i powrót) ale pękła mi szprycha, tuż przed GK. Koło od razu się wykrzywiło i nawet się nie dało prowadzić roweru, musiałam na ramieniu nieść (postanowiłam iść w stronę GK bo burza się zbliżała a wzdłuż wału nie było szansy na schronienie inne niż pod drzewem).

 

Szczęście w nieszczęściu że jacyś mili państwo w aucie się zatrzymali i podwieźli mnie do GK (to było w kierunku przeciwnym niż ten w którym zmierzali!), więc udało się znaleźć pod dachem zanim nastąpiło oberwanie chmury i piorun mnie nie strzelił żaden. Oczywiście pan kierowca cyklista (jakoś mnie to nie zdziwiło).

 

Godzina czekania w GK na męża, który zerwał z drzemki nasze dziecię i zrobił mu nagłą wycieczkę krajoznawczą (do GK w korku, z GK poprowadziłam ich rowerowymi trasami żeby nie tkwić w korku kolejną godzinę; szkoda, że mostek na Jeziorce w remoncie bo tamtędy byłoby fajniej niż przez Konstancin ale trudno).

 

Szkoda, nie udało się dobić do 1000, a tak mi się fajnie jechało wczoraj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arni220

Tempówek, na miłość bogów wszelakich... tempówek.

 

Mój sprzęt wyraźnie daje mi do zrozumienia, że potrzebuje odpoczynku (sprzęt, nie ja).

Tydzień temu reanimacja suportu w Szkocie, w sobotę reanimacja klawiszy w Garminie, w niedzielę pęknięta szprycha w KTMie a dziś zorientowałam się, że po sobotniej deszczowo-błotnej rundce po lesie umarła mi manetka blokady amora w Szkocie.

Dajcie mi wygrać w totka bo bankrutuję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem i wymieniłem klocki w hamulcach (poprzednie zaoleiłem :/) oraz wreszcie się zebrałem na nocną przejażdżkę z prawdziwego zdarzenia :D przy okazji w końcu przez przypadek (trochę się pogubiłem w nocy) trafiłem na tą trasę ala enduro na dziewiczej górze którą widziałem kiedy na YouTube :Dhttps://ridewithgps.com/trips/10306523

Ps. Nie wiem z czego to wynika, ale wieczorem czuję jakbym miał o wiele więcej energii niż w ciągu dnia ;)

 

Tapnięte z mojego Mi3. jeśli napisałem coś dziwnego to wina autokorekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poddaję się. Bilans ostatniego 1,5 tygodnia:

- suport w Szkocie, wymiana prawie 200 zł

- zatarte błotem klawisze w Garminie (udało się wyczyścić samodzielnie, uf)

- pęknięta szprycha w KTMie (jeszcze nie wiem ile mnie to będzie kosztowało)

- padnięta manetka od amora w Szkocie (prawie 250 zł a i tak dostałam mega wielką znichę)

- centrowanie w Szkocie (bo mi coś koło zaczęło pływać wczoraj), tu na szczęście jedynie 20 zł

- konieczność wymiany tylnej opony w Szkocie (jak dziś mi koło uciekło spod tyłka w garażu po deszczu to postanowiłam że jednak trzeba), tu na szczęście oponę mam na stanie.

Ciekawe co jeszcze mi się wydarzy w najbliższych dniach (zważywszy, że w niedzielę maraton w Morawicy a zapewne będzie trochę błota...)

 

Ja rozumiem, że może to kwestia, że dostałam podwyżkę, ale do diabła, jeszcze jej na oczy nie widziałam, dopiero pod koniec miesiąca przy wypłacie... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka km służbowo w południe z odsieczą :D Chciałem jechać teraz wieczorem na kręcenie , ale zbiera się na burzę , także nie da rady, Może jutro z rana coś pokręcę bo zaczyna mnie to nudzić takie przekładanie. Po głowie chodzi mi od jakiegoś czasu pomysł szosy , ale jakoś nie mogę zebrać siebie ani finansów.

 

 

 

po pracy na komendę zgłaszanie skradzionego żonie roweru itp.

To jest jakaś plaga. Na mój też polowali ale w porę zareagowałem , kolega już swój też stracił. 

 

 

 

Nie wiem z czego to wynika, ale wieczorem czuję jakbym miał o wiele więcej energii niż w ciągu dnia

To nie tylko Tobie się tak wydaje.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie plaga, tylko gapiostwo zony, zostawic na chwilę nie zapięty ot tak wolno stojacy pod sklepem, bo niby po bułeczki, jassne i gadka ze sprzedawczynią i ponoć 2 min nie miała go na oku... to bardzo dużo....

 

A dziś pierwszy raz zmodyfikowany standardzik roboczy o terenową trasę na działkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...