Skocz do zawartości

[2500-3000] Cross / XC ? W terenie i na wyprawę z namiotem


dodo02

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszystkich!

 

Chcemy z Żoną kupić dwa nowe rowery. Do tej pory mieliśmy ok 15 letnie "górale" 26", ja na swoim przejechałem z namiotem spory kawałek i zawsze dawały radę, ale ile można wymieniać te same komponenty sprzed lat... No i  człowiek z wiekiem staje się nieco wygodniejszy i chciałby chociaż przedni amortyzator. Zakładamy że mogą to być dwa identyczne rowery dla mnie i niej. Ze względu na budżet musi to być rower i na wyprawę i do jazdy w terenie. Jeśli chodzi o osprzęt i rowery to zatrzymałem się na technice 8 lat temu. Szukamy czegoś porządnego.

 

O nas. Ja 173 cm / 65 kg, żona 168 cm / ??? ;) Mieszkamy na wisi i jeździmy weekendowo (2 dni w tygodniu) ogólnie po mazowieckich polach i lasach. Wycieczki 20-80 km po szosach (jakoś trzeba dojechać do tego lasu) i w terenie. Co do szos to nie ma co się rozwodzić. Jeśli chodzi o teren to rozumiem zarówno dobrze utwardzone drogi leśne, jak i jazda totalnie na przełaj po krzakach w celu ominięcia łach piachu, znalezienia przejścia przez rowy czy strumień. Trafia się piasek, jazda po głębszej trawie czy drogach przeoranych przez maszyny leśne czy rolnicze. Także tarka czy płytówka na drogach polnych. przede wszystkich leśne drogi i ścieżki z średnimi korzeniami. Wszystko w umiarkowanym tempie. Ja osobiście lubię sobie popędzić po jakimś korzeniowym zjeździe i z czegoś lekko wyskoczyć, ale naprawdę bez szaleństw. Chyba najlepiej teren w którym się poruszamy charakteryzuje Puszcza Kampinoska.

 

Druga ważna sprawa to raz do roku chcemy mieś możliwość założenia bagażników, zarzucenia namiotu oraz zaopatrzenia na 2 tygodnie i pojechania na wycieczkę np po Skandynawii (południe). Warunek konieczny to mocowanie bagażników (wystarczy tył) i bagaż ok 30 kg.

 

Dziś zrobiliśmy mały przegląd. Zaproponowano nam:

- Kross Evado 5.0 2014,

- Merida Crossway 300 2014 chyba,

- Kelly's Phanatic 70 2015

(pomijam ceny, bo przy dwóch rowerach dostajemy spore rabaty).

Na stronie wpadł mi jeszcze w oko:

- Specialized CrossTrail Elite Disc.

 

Nie przymierzaliśmy żadnego, bo albo nie było ich na wystawie o tej porze roku, albo nie było rozmiarów.

 

Co doradzicie? Moja największa wątpliwość dotyczy wyboru samego typu roweru crossowego. Kiedyś każdy rower miał mocowanie na bagażnik i nie było problemów. Były "górale", szosówki, BMXy i dalej to co było poza naszym zasięgiem. Były też rowery cross-country, które były takie normalne (albo ja źle pamiętam), a teraz te XC wyglądają strasznie agresywnie. Z kolei przeglądając różne wpisy odnoszę wrażenie że użytkownicy kończą jazdę terenową crossówkami na lajtowych, utwardzonych szlakach rowerowych. Czy tak rzeczywiście jest?

 

I jeszcze jedno. Jaki rodzaj amortyzatora z przodu? W jednym ze sklepów sprzedawca przekonywał że Merida ma idealny amortyzator jedynie z elastomerem o skoku ok 60 mm, bo w przeciwieństwie do tych olejowych wychwyci tylko nierówności jak korzenie i dziury, a nie będzie pompowania w terenie, a olejowo-łączone to niepotrzebna kombinacja w crossówkach. Wydaje się to dobre tłumaczenie, ale ja nigdy nie jeździłem na rowerze z amortyzacją. Co doradzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W rowerze w tym przedziale cenowym nie znajdziesz tak naprawdę poprawnie działającego amortyzatora. Większość ma ciężkie sprężynowe uginacze, może koło tych 3000zł znajdą się jakieś pojedyncze rodzynki z prostszymi "powietrzniakami".

Wywód o tym elastomerze to śmiech na sali ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę od sprzedawców dostałem informację, że w każdym z trzech może być taki problem. Niby w każdym z modeli na górze są gwinty, ale gorzej z hamulcami tarczowymi na dole. W każdym przypadku musimy się upewnić u źródła czy i jaki bagażnik będzie pasował. W rowerze który mam są v-brake :D

 

A co sądzicie o dopasowaniu rodzaju roweru do wymagań terenu? Czy rower crossowy to odpowiedni wybór? Na razie to mnie najbardziej martwi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W każdym przypadku musimy się upewnić u źródła czy i jaki bagażnik będzie pasował
Możesz poszukać wśród Cube lub Unibike.

 

A co sądzicie o dopasowaniu rodzaju roweru do wymagań terenu? Czy rower crossowy to odpowiedni wybór?
Rower Crossowy nadaje się na lżejszy teren więc jak masz w planach cięższy to zdecydowanie polecam mtb na kołach 29" (duży wybór opon od 28 mm po 55 mm) bądź na kołach 27,5" (na tym samym osprzecie będą trochę droższe od 29")
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower Crossowy nadaje się na lżejszy teren więc jak masz w planach cięższy to zdecydowanie polecam mtb na kołach 29" (duży wybór opon od 28 mm po 55 mm) bądź na kołach 27,5" (na tym samym osprzecie będą trochę droższe od 29")

Popieram, zdecydowanie lepiej kupić górala najlepiej na 29, w terenie sobie da radę, a na asfalcie też będzie smigał :)

 

Jako fan scotta nie mogę nić innego polecić jak Scott Aspect ;): http://www.scott.pl/produkt/168/514/rower-aspect-920-kolor-1/ przy dwóch rowerach powinniście dostać je za ok 2700, Aspecty to bardziej rekreacyjna linia Scotta, posiadają również dziury na bagażnik (mój ma, ale sprawdźcie czy nowe modele też mają ;)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi. Szczególnie za linki do terenówek z możliwością ząłożenia bagażników. Wcześniej nie mogłem znaleźć. Moja żona już narzeka, że ona jednak wolałaby coś wygodniejszego bo ją nadgarstki bolą (inna sprawa że mamy źle dopasowane ramy).

 

Wbrew jednak temu co piszecie zaczynam się skłaniać ku crossom - wyczytałem, że ludzie z powodzeniem zakładają dużo szersze opony szerokości 2.0 (do tej pory miałem zawsze 1,95 i mi pasowały), a nawet znalazłem wpisy o terenowych oponach 29". Co o tym sądzicie? Wiem, że wszystko zależy od ramy roweru, ale przykładowo Evado 6 (2015) jest z oponami 28x1,6, a Kelly's który najbardziej mi się podoba tylko z 28x1,3. Aktualnie próbuję się dowiedzieć jakie największe pony da się tam wepchnąć najlepiej z błotnikami. Co do przełożeń, to chyba by mi tu pasowały (Phanatic 70), zresztą kiedyś i te elementy trzeba wymienić. Jakie jest Wasze zdanie na temat adaptowania crossówki do jazdy terenowej. Dziś stwierdziłem że zazwyczaj jak jeżdzę 70% to utwardzone drogi leśne i szosy, 30% to kamieniste, wymuldzone drogi polne i leśny offroad po korzeniach.

 

Chciałbym jeszcze zapytać o ofertę naszego rodzimego Rometa. Np taki model Orkan 5.0. Widziałem wszędzie Deore i wszystko fajnie jednak nie takie tanie te rowery, a opinie tutaj na forum różne. Mi się romet kojarzy tylko z pierwszym góralem (Wiking-wu :D), a myślałem, że przerzucili się na skutery...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbrew jednak temu co piszecie zaczynam się skłaniać ku crossom

Twój wybór :) Ale korzenie i hopki będziesz musiał odpuścić, zawsze też możesz sobie kupić górala a żonie crossa.

 

Ja miałem z żoną crossowe rowery (akurat Kross'a), ale pierwsze ja a potem żona zmieniliśmy je na górale, po asfalcie takim spokojnie pojedziesz a w terenie daje radę (na odwrót już nie jest tak kolorowo :)). Pewnie inne firmy tak jak Scott też mają wersje turystyczne górali gdzie pozycja jest wygodna i pozwala na pokonywanie dużych dystansów ale to niech już się wypowiedzą eksperci od Rometa :)

 

P.S. Tu masz jeszcze recenzje Aspectów: stara wersja 26 cali (http://expedition-mtb.blogspot.com/2009/11/scott-aspect-40-test.html), nowa 29er (http://expedition-mtb.blogspot.com/2012/11/scott-aspect-910.html)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maciejga, bardzo fajny ten Scott i wydaje się całkiem sensowny jak na moje oko. Wg recenzji jest to dokładnie to czego szukam. Masz właśnie ten model? Zastanawia mnie suport i korba. Jak pisałem wcześniej nie znam się na tym za specjalnie, ale zauważyłem że w tym przedziale cenowym są inne tendencje - suporty zintegrowane z korbą które jak twierdzą użytkownicy są sztywniejsze. Nigdy takiego nie miałem, ale domyślam się że przy wymianie koszt jest dużo większy niż z wkładem. Na pewno byśmy od razu kupili komplet bardziej szosowych opon. Od wiosny mam zamiar jeździć 30 km szosą do pracy. Nie umęczę się na tym?

 

Czy możecie polecić jeszcze inne firmy oferujące podobne terenówki z bagażnikami? Poza Scottem i Cubem? Nie znam lub nie pamiętam wszystkich marek godnych polecenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Masz właśnie ten model? Zastanawia mnie suport i korba. Jak pisałem wcześniej nie znam się na tym za specjalnie, ale zauważyłem że w tym przedziale cenowym są inne tendencje - suporty zintegrowane z korbą które jak twierdzą użytkownicy są sztywniejsze. Nigdy takiego nie miałem, ale domyślam się że przy wymianie koszt jest dużo większy niż z wkładem.
 

 

Mam model Aspect 30 z 2011 roku, jest on na kołach 26 cali z v-brakami, w porównaniu do tego 920 ma gorszy osprzęt, choć ten sam amortyzator. Ten 920 ma wszystko co chciałbym mieć w takim rowerze (no może jakbym miał za dużo kasy to bym kupił 910). Co do korby to myślę, że jest to taki detal, że nie ma co się nad tym zastanawiać.

 

 

 

Na pewno byśmy od razu kupili komplet bardziej szosowych opon. Od wiosny mam zamiar jeździć 30 km szosą do pracy. Nie umęczę się na tym?
 

 

Wszystko zależy od tego kto jeździ, ale na 29 calowych kołach to taki dystans przejedziesz ekspresem ;) Ja w tym sezonie zacząłem jeździć więcej, w weekendy wycieczki ok 100km, na standardowych oponach i nie czułem się niekomfortowo, ale wiadomo są fajniejsze opony :) choć polecam pojeździć na standardowych i zobaczyć czy nie są wystarczające.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy po wizycie w salonie Scotta i pierwszej przymiarce. Rowery naprawdę super, chociaż ciężko się przyzwyczaić do widoku takiego dużego koła z przodu i zupełnie innej pozycji. Wydawała mi się mało sportowa (jeśli chodzi o szybką jazdę po asfalcie), głównie ze względu na szeeeroką kierownicę i małą ramę która podobno była dla mnie (S). Uprzedzono mnie że mostek też prawdopodobnie za krótki. Niestety wczoraj w Warszawie pogoda nie rozpieszczała i nie było możliwości bryknięcia się. O rowerze dowiedziałem się niewiele, bo sprzedawca wypowiadał się w samych superlatywach głównie o marce, ale co miał powiedzieć ;) Wygląda na to że to właśnie to czego szukamy. Rama bardzo fajna, nie widziałem wielu rowerów z hamulcami tarczowymi, ale tu z tyłu jest on nieźle schowany i rzeczywiście nie ma problemu z bagażnikiem, chociaż patrząc w internecie Scott nie ma dedykowanego sprzętu, a niektórzy mieli problem z doborem. Gdzieś czytałem że odchodzi się od mocowań hamulców International Standard, ale tu z tyłu właśnie tak jest. Opony tego modelu na którym siedziałem (930 i chyba z 2014) nie miały bardzo głębokiego bieżnika i myślę, że na początek spokojnie się nadadzą do jazdy po asfalcie. Żonka też zadowolona, chociaż ona siedziała na M.

 

I tu moje zdziwienie bo, gdy stanąłem nad M (17" jak dobrze czytam geometrię Scotta) to niemal dotykałem kroczem rury. O podnoszeniu przedniego koła raczej nie było mowy. Żona dla której podobno to był idealny wymiar miała podobno sporo miejsca. Ale miała też znacznie wyższy but. Gdy stanąłem nad S (15") było już lepiej, ale miałem wrażenie że siedzę na dziecinnym rowerku - nie był on wyregulowany, tylko siodełko, ale kierownice miałem bardzo blisko siebie i prawie dotykałem stopami przedniego koła (pozycja stopy na pedale prawidłowa, jeżdżę w noskach). Jak sprawdziliśmy w domu oboje mamy długość nogi 78 cm, ja 173 cm wzrostu, żona 168. Przed zakupem na pewno byśmy jeszcze raz wszystko dokładnie sprawdzili w trochę wygodniejszych butach i ubraniach.

 

Drugie, mniej przyjemne, zdziwienie to cena. Mimo deklaracji dwóch rowerów zniżka jedynie w rabacie na wyposażenie i nie ma mowy o negocjowaniu ceny. W temacie napisałem 2500 - 3000, ale tak naprawdę budżet liczyliśmy na 2800, góra 2900. Tu przy dwóch rowerach jest to już 600 zł więcej i nie będę raczej dobierał na siłę sprzętu za taką kwotę (tak mi się wydaje, chociaż trzeba to przeliczyć). Poza tym to jednak sporo kasy. A z wyposażenia potrzebujemy tylko bagażników (możliwe że w pracy przespawam to co mamy) i błotników oraz siodełek, bo całą resztę włącznie z sakwami mamy ze starych rowerów i to w większości nowe. W dodatku możemy je kupić później. Trochę marudzę, ale w innych sklepach, które odwiedziliśmy, rozmawiając o innych markach w tej samej cenie, na uwagę, że mamy mniejszy budżet słyszeliśmy, że przecież dostaniemy spory rabat przy dwóch rowerach w tej cenie, a tu jedynie informacja że jakość i oferta Scotta jest taka super że tu nie ma już z czego schodzić, a konkurencja ma. Trochę tego nie kupuję i jeśli pozostaniemy przy tym wyborze, to poczekamy. Drożej na aktualnej kolekcji chyba już nie będzie?

 

Czy ktoś w ogóle może doradzić jakieś dobre miejsce ze Scottami, najlepiej stacjonarne w Warszawie lub okolicy gdzie można liczyć na jakiś rabat? Cenię doradztwo i możliwość wypróbowania roweru w salonie i jestem skłonny nawet za to dopłacić, niż potem szukać w necie ale 3200 to w tej chwili dla mnie ciut za dużo biorąc pod uwagę ewentualne dalsze wydatki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena 3200 to jest cena katalogowa, ja bym tyle nie dał, 10% to powinien być minimalny upust, jeszcze przy 2 rowerach, jak już wymierzysz je i będziesz pewny zakupu powiedz że nie dasz więcej i już :) 

Potem poszukaj innych dealerów scotta w okolicy możesz zawsze zadzwonić i zapytać.

 

Co do ramy to dziwne, ja jeżdżę na M ale na 26 cali (mam 173-175cm w zależności od metra), jeździłem na Scottach Scale z kołami 27 i 29 i było ok ale może mamy różnej długości nogi. Rama S wydaje mi się że może być za mała, niestety sprzedawcy nie zawsze doradzają w interesie klienta :( Przejdź się może do innych sklepów może jakiś Kross, Romet, Unibike, Cube (sprawdź które maja ramy 18 cali może taka tobie przypasuje)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś opiszę wrażenia z wizyty w drugim salonie Scotta, z której jesteśmy dużo bardziej zadowoleni ze względu na porady od panów sprzedawców. I w zasadzie dokonaliśmy już wyboru.

 

Po pierwsze dostałem do wypróbowania dwa Aspecty - 940 z 2014 i 720 z 2015 rozmiary M (prawie identyko malowania - czarne), bo panowie stwierdzili, że na mój wzrost 29 to jednak za dużo, a ze wspomnianej S-ki trochę się śmiali, aczkolwiek proponowali tylko to co mieli na wystawie lub w kartonie ;) Podobno ich ramy ogólną geometrią niczym się nie różnią i rzeczywiście na oko niczego nie zauważyłem poza rozmiarem. Jeździłem po chodnikach i ulicy przed sklepem. Najpierw poszedł 920 i czułem się na nim naprawdę dobrze - żadnych problemów ze zwrotnością, mimo że dł. kierownicy jest ta sama co 720 to wydawała mi się ona jakaś za długa, ale ogólnie bardzo dobrze na ile można sprawdzić taki rower na chodniku. Szybko się przyzwyczaiłem. Gdy usiadłem na 720 wydawało mi się jakbym miał przelecieć przez kierownicę (jak przesiadka ze służbowej fury do mojej starej Astry :D), chociaż na długość był dobry, jednak upierałem się dalej przy 29. Po prawie godzinie jeżdżenia to na jednym to na drugim doszedłem jednak do wniosku że wezmę 720 z kołem 27,5". Dlaczego? Gdy stałem nad ramą 920 to jednak miejsca miałem bardzo mało, koło przednie mogłem podnieść maksymalnie jakieś 8 cm. Wydaje mi się to za mało, żeby czasami po zatrzymaniu przesunąć koło nad przeszkodą, czy się obrócić. Po drugie zrobiłem testy przy zeskakiwaniu po szybkim zatrzymaniu. Nie wiem czy to brak profesjonalizmu, ale przykładowo w lesie, jadąc gęsiego gdy jedna osoba się zatrzymuje bo piach lub coś, zdarza się nagłe zatrzymanie i jak człowiek da się zaskoczyć to leci brzuchem na mostek (niektórzy pewnie powiedzą że należy wykonać kontrolowany przewrót przez kierownicę :D ). I teraz na kole 27,5" mogłem spokojnie oprzeć brzuch na mostku i moja torba była bezpieczna. Gdy zrobiłem ostrożnie ten sam numer na 29" to zaliczyłbym niezłe jajeczkowanie, bo już w połowie rury szorowałem najważniejszą częścią faceta po ramie. Nie było mowy, aby stojąc nad ramą tak się przesunąć żeby dojść do mostka. I wtedy zrozumiałem, że jednak 27,5", bo rzeczywiście jestem niewysokiego wzrostu.

 

Takie same odczucia miała moja żona. Najpierw najfajniejszy był model 29" ale z czasem coraz bardziej skłaniała się do 27,5". Jak już sprzedawcy zobaczyli że nam zaskoczyło dla mnie wyciągnęli któregoś 27,5" Scale (niebieski, na pewno nie rocznik 2015, z XTRem z tyłu), ale wykraczał znacznie poza mój budżet (nominalnie chyba 4700, niby rabat ale nie chciałem już się napalać), a dla żony Contessa Scale 720 z 2014 (trochę już stał na wystawie). Za żonę nie będę pisał, ale zrobiła parę rundek i powiedziała, że się jej i podoba i jest trochę wygodniejszy. Osprzęt i cena jest dokładnie ta sama co Aspecta 720 z 2015. Wprawdzie dostajemy rowery z wystawy, żona półroczną wystawkę z jakąś ryską na anodzie kierownicy, ale zaraz będzie ich więcej. Gdybym tylko wiedział, że dostanę ten na którym jeżdżę to bym może sprawdził jak się skacze z krawężnika ;)

 

Na razie rowery są zarezerwowane, ale prawie na pewno je kupimy (tak naprawdę trochę nam się już nie chce szukać, a te Scotty bardzo przypadły nam do gustu i chyba sporo osób chwali je w internecie. Dostaliśmy rabat który nas satysfakcjonuje i jest gites. Na razie weźmiemy je takie jakie są, ewentualnie z błotnikami.

 

Trochę śmiesznie wyszło, że przeszliśmy od 28" crossów przez 29" terenówki, do 27,5" górali (no rekreacyjnego górala w moim przypadku). Ale chyba to dobry wybór biorąc pod uwagę to co opisałem? Jedyne co mi trochę doskwiera, to urażona duma że jednak nie 29" i wydaje się trochę wolny ten rower chociaż ulica była krótka, a ja dawno nie jeździłem. Przerzutki nie były też doregulowane, bo rower prosto z kartonu. Z czasem dałbym chyba większe tarcze na korbie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27,5 też są OK :) A jak lepiej pasują to nie ma co się zastanawiać, tylko coś z numerami chyba napisałeś bo raz piszesz 920 raz 940 :)

 

Jeśli ceny Ci zrobili fajne to bierz i ciesz się zakupem. Jeśli myślicie nad Scale to wiedzcie, że to są rowery sportowe i nie mają mocowania na bagażniki (co nie znaczy, że nie da się na nich ich zamontować).

 

Dla Ciebie jeszcze dobra rada, kup sobie osłonkę pod łańcuch na ramę (np neoprenową), szalejąc w lesie nie zniszczysz sobie ramy w tym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za radę, zawsze ciąłem stare dętki i owijałem taśmą izolacyjną, nadając kolorami bardzo sportowy charakter, ale tutaj chyba już nie wypada ;)

 

Oczywiście z Aspectów testowaliśmy na 90% Aspect 940 (2014), na 100% Aspect 720 (2015) oraz na 100% Contessa Scale 720 (2014). Mogłem się gdzieś kopnąć w tekście, ale te emocje... rozumiecie.

 

Ten Contessa Scale 720 na 100% (tak mówi żona, ale jutro przedzwonimy na wszelki wypadek) ma normalne mocowanie na bagażnik w górnym widelcu. Słabo, ale widać to na tym filmie w 13" (z drugiej strony zasłania pancerz przerzutki):

https://www.youtube.com/watch?v=8WMIs-jJON0

i na tym zdjęciu (trzeba powiększyć w przeglądarce grafiki):

http://www.scott-sports.com/us/en/products/234196/scott-contessa-scale-720-bike/

Chyba niczego w tej kwestii nie przeoczyliśmy. Scale którego ja mierzyłem rzeczywiście nie miał, ale nie wiem który to model. Jakiś z poprzedniego roku lub wcześniej jeśli to możliwe.

 

@Maciejga

A jakie są możliwości zamocowania bagażnika bez tych otworów? Nie licząc na sztycy pod siodełkiem? Bo w sklepie facet też mówił, że do tego Scale mają jakieś patenty. Znasz konkretny?

 

Temat pozostawię jeszcze otwarty do zakończenia zakupów i pierwszej przejażdżki. Oby pogoda się utrzymała ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za radę, zawsze ciąłem stare dętki i owijałem taśmą izolacyjną, nadając kolorami bardzo sportowy charakter, ale tutaj chyba już nie wypada

Chodziło mi by zabezpieczyć :) Taki patent też jest dobry.

 

Oczywiście z Aspectów testowaliśmy na 90% Aspect 940 (2014), na 100% Aspect 720 (2015)

Rozumiem, że zdecydowałeś się na 720 (bo modele x40 są dużo gorsze od x20)

 

Ten Contessa Scale 720 na 100% (tak mówi żona, ale jutro przedzwonimy na wszelki wypadek) ma normalne mocowanie na bagażnik w górnym widelcu.

Faktycznie damskie wersje mają dziurki :)

 

Scale którego ja mierzyłem rzeczywiście nie miał, ale nie wiem który to model. Jakiś z poprzedniego roku lub wcześniej jeśli to możliwe.

Męskie na 99% w żadnej wersji nie mają

 

@Maciejga A jakie są możliwości zamocowania bagażnika bez tych otworów? Nie licząc na sztycy pod siodełkiem? Bo w sklepie facet też mówił, że do tego Scale mają jakieś patenty. Znasz konkretny?

Adaptery z mocowaniem do sztycy, lub takie blaszki do mocowania tam gdzie są normalnie śruby. Na pewno da się to zrobić i to solidnie, choć nie wiem jakie są koszty (zobacz sobie filmik:

i ewentualnie do nich napisz :) )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wybrałem wstępnie Aspect 720 z 2015 (osprzęt Deore i zdalna blokada amorka). Jeśli nie znajdę do soboty niczego fajniejszego innej marki to bierzemy. Scale którego testowałem był bardzo fajny, ale to już nie tym razem. Mocno przekraczał budżet nawet z rabatem. W zasadzie teraz będę miał rower o wartości mojego samochodu więc nie wiem w co lepiej inwestować ;) I jeszcze jeden plus 27,5". Prawdopodobnie nie będę musiał zmieniać bagażnika samochodowego (mocowanie za rurę podsiodłową).

 

Swoją drogą na swoim dotychczasowym rowerze zaczynałem od sisów, przeszedłem przez Altusa i Acerę (z tyłu), które miały bardzo niską żywotność i skończyłem na Alivio. Mam od 5 lat tylną przerzutkę, V-braki i korbę. Może nie ma czym się chwalić, ale żadnych problemów od kiedy mam Alivio. Dziś gdy przerzucałem na Aspect 940 przełożenia to nie szło to jakoś genialnie gładko. Nie wiem czy to kwestia regulacji czy coś jednak w tych klasach osprzętu jest? Kiedyś byłem zdania, że jak się wyreguluje dobrze, to musi dobrze działać niezależnie co to jest, ale chyba z czegoś te ceny wynikają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ILC

 

Dzięki za zwrócenie uwagi na ten rower. Porównałem sobie, niestety tylko w katalogu i na oko, bo brak odpowiadających danych, geometrię obu ram w wersji 29" i rzeczywiście Cube 29" mógłby mi lepiej leżeć bo jest ciutkę krótszy i niższy. Odpowiednie wymiary poza rozstawem kół i długością tylnego widelca są o 10-20 mm krótsze od Scotta. Niestety nie wiem jak z wysokością górnej rury trójkąta. Jeśli chodzi o wyposażenie to nie znam się na tym, szczególnie na amortyzatorach, ale widzę że napęd jest o klasę wyżej. Do wskazanej przez Ciebie aukcji musiałbym dorzucić tylko 50 zł ,ale przerzuciłem już tak stówę na każdym z rowerów. O ile jeszcze nie zmieniłaby się cena Contessy dla żony, chociaż stoi już sobie w salonie od września i jest to model z 2014.

 

Rozmawiałem też z ojcem, (dziwnie to zabrzmi, ale daje czadu po górkach :D), który jest ode mnie nieco niższy, ale miał okazję przejechać się na czymś z 29" po lesie i powiedział że to jego zdaniem już przesada jak na kogoś naszego wzrostu. Muszę się jeszcze zastanowić i zadzwonić do tego sprzedawcy, ale chyba jednak pozostanę przy Scott'cie. Mam nadzieję że nie będę sobie pluł w brodę :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rowery kupione! W sobotę pojechaliśmy po przygotowane Scotty i od razu zrobiliśmy próbę. Niestety pogoda oraz twarde siodełka nie pozwoliły dokładnie sprawdzić rowerów i na pewno za jakiś czas skrobniemy recenzję w odpowiednim dziale, ale ogólne wrażenia są bardzo dobre.

 

W sobotę pojechaliśmy na rozjeżdżone i nasiąknięte drogi polne. Nie wjeżdżałem w najgłębsze kałuże błota, bo nie mam jeszcze błotników, ale ogólnie rowerek sunął jak burza. Szczególnie miło byłem zaskoczony jadąc w koleinach gdzie nie było problemu z tylnym kole żeby po prostu wyjechać z rowu bez podrzucania koła. Prowadzenie bardzo dobre. W niedzielę dosłownie na chwilę przejechaliśmy się asfaltem. Blokowanie amortyzatora z manetki jest bardzo fajne zwłaszcza w naszej okolicy gdzie część dróg jest nowa i gładka, a za 1 km są głębokie dziury i pomarszczenia. Mam tylko wrażenie że rower jest dość wolny na asfalcie, ale nie miałem jeszcze założonego licznika. Może to kwestia odniesienia przy większych kołach i tego że nie jeździłem od listopada.

 

Jedno jest pewne - w pierwszej kolejności zakupimy nowe siodełka, bo żona po pierwszym dniu błagała, żeby jej założyć ze starego roweru a i ja jeszcze czułem cztery liter we wtorek. Potem może przyjdzie czas na SPDy chociaż nie jestem do końca przekonany (od dawna jeżdżę w noskach) a żonka w ogóle tego nie widzi.

 

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i fachowe doradztwo, za jakiś czas gdy się trochę rozjeździmy i przyjdą nowe przemyślenia damy opiszemy rowerki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...