Skocz do zawartości

[trening dla amatora]Czyli jak wykręcać coraz więcej kilometrów


tomeeek07

Rekomendowane odpowiedzi

Górale no-name maja zazwyczaj 32 zęby na środkowym blacie i 42 lub 44 na dużym, a 6 rzędowe wolnobiegi najmniejszą koronkę 14. Nie trzeba być gejzerem intelektu, by znaleźć przyczynę słabych wyników u zdrowego 23 latka, który przepycha na maksymalnym przełozeniu i jest zmęczony po 40 czy 50 km na asfalcie.

Dla koła 26" przełożenie 42:14 (można założy, że pytający ma taką kombinację) prz prędkościach 31-32km/h daje 90rpm co jest jak najbardziej odpowiednią kadencja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie nic się tu nie wyczaruje. Nie ma uniwersalnej metody jak jeździć żeby było najlepiej. Każdy preferuje inny styl. Jeżdżę np ze znajomym, który dziwi się ile ja się nakręcę w porównaniu z Nim jadąc tym samym tempem. Warto dodać że sam jeżdżę zwykle z kadencją ~75 czyli nie wysoko. Jest chyba tylko jedna złota zasada, żeby jeździć trzeb jeździć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^^^^@Jaca911

Ja jestem jedną osobą.

 

To w końcu kupujesz nowy czy nie? A jeżeli tak to nadal szosę?

Kupuję, ale jak pisałem wcześniej na nowy sezon. Teraz chcę pojeździć jeszcze na swoim starym rowerze, polepszyć kondycję i inne parametry jazdy na rowerze.Tak jak koledzy pisali będzie to dobra podbudowa pod nowy rower.

 

Autor jeździ z wysiłkiem ze średnią 19 km/h a nie 32 km/h

Myślę, że jednak sam rower też jest tutaj trochę temu winny. Między innymi jego waga, opony jak i również mój strój w ogóle nie rowerowy nie pozwala na ciągłą jazdę ze średnią prędkością 32km/h i to też chyba są tego przyczyny. Jak kupie rower szosowy, to mam zamiar również wyposażyć się w cały dodatkowy strój.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Może i tak, aczkolwiek maksymalna prędkość jaką osiągnąłem na tym rowerze na asfalcie to 38km/h i to lekko z górki na najwyższych przełożeniach i do tego pedałując jeszcze. Więc po prostu fizycznie nie jest możliwe jeździć na tym rowerze ze średnią prędkością ok 30km/h.

Tak mi się wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i do tego pedałując jeszcze

 

Trochę śmiesznie to zabrzmiało. Tak, jakbyś prędkość uzyskiwał tylko dzięki ujemnemu nachyleniu terenu, a pedałował tylko w ostateczności. :D

 

 

 

Tak mi się wydaje.

Zrób traskę ~10km najszybszym tempem, jakie Ci się uda wykręcić i będziesz pewny :) Ale żeby to było serio najszybsze tempo... A nie takie, żebyś po takim "teście" mógł jechać kolejne 10.

 

 

A co do przełożeń - ja osobiście zawsze staram się jechać z najwyższą możliwą kadencją, przy której nie łapę zadyszki od samego faktu pedałowania i nie buja mi tyłka.

 

Na rowerze górskim z oponami 1,5", ważącym ponad 14kg często zasuwam po płaskim 30km/h, a rozpędzić mogę się i do 55.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po prostu fizycznie nie jest możliwe jeździć na tym rowerze ze średnią prędkością ok 30km/h.

Tak mi się wydaje.

Po kupnie szosy nie zaczniesz kręcić średnich 30km/h gwarantuję. Średnia 19 na takich dystansach jakie robisz pokazuje, że dużo pracy przed Tobą, zwłaszcza wydłużenie jazd, ze zmniejszona intensywnością (prędkością) - robienie bazy tlenowej.

Ile w ogóle zrobiłeś km w tym roku i ile robisz miesięcznie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze stałą średnią 30km/h na tym rowerze pewnie nie ale sama zmiana roweru niewiele da. Jeżdżę ze znajomym, który śmiga podobnym rowerem jak Twój i niekiedy wstyd mi, że ja na swoim crossie z wąskimi oponami czasem mam problem żeby za nim nadążyć :D. A jeździ On w dresie, nie w żadnych "opływowych" ciuszkach ;). Opony w jego rowerze podczas jazdy wydają dźwięki niczym bombowiec :D a jak wchodzi w zakręt na tych kwadratowych gumach to odruchowo się schylam w obawie przed nisko lecącym samolotom bo dźwięk jest przeraźliwy :D. I nie oszczędzamy się szukając wymówki, bo wiatr wiał, bo opona za szeroka a górki za wysokie ;). Dzisiaj np zrobiliśmy podjazd pod krótkie aczkolwiek strome wzniesienie z prędkością 26-28km/h. Zwykle wjeżdżamy 16-18km/h. I owszem, na górze padaliśmy na ryje i toczyliśmy się przez chwilę 10km/h, ale frajda była duża i nikt nie narzekał na nic :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób traskę ~10km najszybszym tempem, jakie Ci się uda wykręcić i będziesz pewny :) Ale żeby to było serio najszybsze tempo... A nie takie, żebyś po takim "teście" mógł jechać kolejne 10.

 

Spróbuję na dniach. :D

 

Ile w ogóle zrobiłeś km w tym roku i ile robisz miesięcznie?

Wg telefonicznej aplikacji we wrześniu zrobiłem 295 km. Łącznie w 17 godzin. :wallbash: Wiem, że to bardzo słaby wynik, ale nie zawsze jest to asfalt, zdarzy mi się jeździć po lesie, a wtedy jeżdżę wolno, bo jakoś nigdy nie miałem ciśnienia na prędkość, aczkolwiek średnią chciałbym poprawiać. Lecz gdy patrzę na wrzesień z ubiegłego roku, to wtedy w ciągu całego miesiąca zrobiłem jedyne 95 km i to w 7 godzin! :icon_mrgreen:  Także jakiś postęp chyba jest.

Od marca 2014, bo w zimie jakoś nie szczególnie jeżdże, zrobiłem łącznie 1021 km. Z czego muszę dodać, że przed wakacjami nie kręciłem w ogóle tras powyżej 20km. Jeździłem tak jak już pisałem w tym wątku typowo rekreacyjnie, gdzie nieraz średnią prędkość miałem ok 12km/h. Taki spacerek. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili przy tej wadze i wzroście jesteś konkretny suchoklates i pewnie masz niedowagę. Do tego te 1000km kolarze robią w dwa tygodnie, a nie cały rok, więc prawdopodobnie nic nie ćwiczysz i nie masz żadnej bazy do jazdy 30km/h nawet na najlepszej szosie.

Przede wszystkim nie przetrenuj się, bo to cię może wyłączyć na dłuższy czas i będzie płacz. Ja w ciągu ostatnich 5 miesięcy kontuzjowałem się 3 razy robiąc zbyt duże skoki w treningach, co mnie na razie przystopowało łącznie na 2.5 miesiąca, a obecna kontuzja jeszcze pewnie ma z 3 tygodnie do regeneracji (chodzę jak kulawy). Masz 15 lat, więc nie ma się czym przejmować i zbytnio spinać.

 

Tak, przejście z MTB 26" z oponami terenowymi na szosę 28" z oponkami 23C da ci przyśpieszenie, może z obecnego tempa 19km/h dobijesz na dobrej drodze do 24. Nie mniej jednak na MTB też da się szybko jechać, trzeba tylko mieć normalną kadencję, której nie masz, skoro z górki max to 38km/h. Także... kupuj rower, lub nie; bez różnicy, gdyż w treningu nic ci to nie zmieni - tak samo wytrenujesz wydolność oraz mięśnie na rowerze MTB jak i szosowym (jeśli będziesz jechał po identycznym terenie). Nie zmarnuj tej zimy i kup sobie karnet na siłkę (niekoniecznie do wyciskania, może być na aero) lub coś do trenowania w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ręcznie policz min i max koronkę w wolnobiegu, pośrednie są zazwyczaj stopniowane standardowo.

 

Jest to 28 i 14 ząbków. Więc najczęśniej jeżdżę na 14 z tyłu. Więc jaki tylny bieg jest najbardziej optymalny? 4/5?

 

 

 

Masz 15 lat

 

Troszkę więcej, bo 23. Nie wiem skąd to 15 się wzięło koledze. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to 28 i 14 ząbków. Więc najczęśniej jeżdżę na 14 z tyłu. Więc jaki tylny bieg jest najbardziej optymalny? 4/5?

Skoro głównie jeździsz po płaskim to można przyjąć, ze optymalnym biegiem byłby taki który dla prędkosci średniej daje te 80-85 obrotów

Będzie to średnia zębatka przód (32z) i 4-5 koronka tył (18z lub 16z).

Wiadomo, teren, zjazdy czy podjazdy to zmieniasz bieg i dostosowujesz tak by jednocześnie się:

1. nie zmęczyć zbytnio

2. utrzymywać kadencję

 

Tu masz sciage, unikaj jazdy na szaruch kombinacjach bo to duże przekosy łańcucha.

http://zapodaj.net/4c4683945cd39.png.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomeeek07

Pierwsze primo to nie przejmuj się krytyką - trzeba pytajacego sprowadzić z obłoków na ziemię i czym głośniej gruchnie o glebę tym lepiej dla krytykujacego ;)

Drugie primo nie przejmuj się średnimi bo one o niczym nie świadczą i szkoda sobie głowy zawracać. Ważna jest prędkość przelotowa i do niej dobiera się przełożenia. Tak jak pisałem kombinacja najwieksza z przodu i najmniejsza z tylu to dla prędkości powyżej 30km/h. Cały czas piszę o prędkości chwilowej tej z licznika nie średniej. Gdy jedziesz wolnej odpowiednio mniejsze przełożenia.

Pamiętaj jazda na rowerze to przyjemność nie fizyka kwantowa ;) postępy przyjdą same z czasem jak będziesz jeździł. Tyle tylko, że kręć tak aby czuć że pot leje się po plecach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie ponownie. Zrobiłem dzisiaj 73 km, czyli mój nowy rekord. Jechałem na niższych biegach, głównie 32/18, lecz kadencja jeszcze zbyt niska, bo średnia prędkość na końcu wynosiła 17km/h Aczkolwiek dużo łatwiej się jechało pod wiatr i faktycznie noga się tak nie męczy. Jedyne co mnie boli po tej wycieczce to troszkę plecy. Myślę, że z czasem będzie coraz lepiej.

Dodam jeszcze, że pierwsze 10 km jechałem ze znajomym i naprawdę jest różnica jeśli się jedzie z kimś, a kiedy samemu. Niestety u mnie ciężko kogoś "wyrwać" na taką podróż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...