Skocz do zawartości

[do 1600] crossowy lub trekkingowy


Dart9

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

jak większość forumowiczów w tym dziale szukam porady w wyborze roweru.

Im tańszy tym lepiej. Oczywiście w miarę trwały.

Będzie wykorzystywany do rekreacji - szosy czasem ścieżki leśne. Im tańszy tym lepiej.

Wzrost 170cm, wysokość krocza 76-77cm.

Mam dwa typy:

Kross Trans Alp chyba najbardziej praktyczny, nie wiem czy rama nie będzie odpowiednia.

Merida Crossway 40-V

Użekł mnie Giant Escape 2, świetnie się prezentuje, ma ramę bez amortyzatora ale wydaje mi się, że najgorszy osprzęt a i ceną nie grzeszy (jeśli chodzi o moje finanse i z tego względu raczej odpada). Wart jest uwagi?

Gdyby potrzebne było więcej informacji, wskazówek piszcie.

Co poradzilibyście początkującemu cykliście?

Napisano

 

 

Co poradzilibyście początkującemu cykliście?
Żeby się określił. Wypatrzyłeś sobie różne typy rowerów, o różnym zastosowaniu.

 

Kross to trekking z wyprostowaną pozycją i kupą ciężkiego żelastwa, które cały czas musisz ze sobą wozić. Jeśli potrzebujesz bagażnika i błotników, to ok. Wtedy to nie żelastwo tylko niezbędne wyposażenie ;) Ten konkretny egzemplarz to leżak magazynowy, więc na wstępie trzeba pewnie będzie przeserwisować amortyzator (kolejny wydatek). Za podobne pieniądze dostaniesz Kandsa Elite Pro 2014. Ma gorszą tylną przerzutkę (minimalnie), ale nie przegrywa pod żadnym innym względem, a za to daje lepszy amortyzator czy manetki.

 

Merida to cross, czyli rower do rekreacyjnej jazdy po asfalcie i lekkim terenie. Pozycja rowerzysty jest nieco bardziej pochylona niż w trekkingu, dla łatwiejszej jazdy w terenie i większej szybkości na asfalcie. W tym wypadku polecam Kandsa Maestro, rocznik obojętny. Zaoszczędzisz 200-300 zł, a dostaniesz porównywalny napęd, amor o większym skoku i dużo lepsze manetki. Wadą takiego rozwiązania jest dość słaba dostępność Kandsów w sklepach stacjonarnych (trzeba po prostu szukać). Jeszcze taniej i równie dobrze wypada Lazaro Integral v3 (bliźniak Maestro), ale dostępny tylko jest tylko przez internet.

 

Giant to rower miejski/szosowy (uciekała mi nazwa typu :/). Sztywna aluminiowa rama i wąskie opony powodują, że sprawdzi się tylko na dobrym asfalcie. Tutaj alternatywy musiałby kto inny polecić, bo to nie moja bajka ;)

Napisano

Wiem, że to różne typy rowerów kross czy merida.

Kross jest wygodny, brat ma takiego ale niestety nie mogę się do niego "przymierzyć" ponieważ mieszkamy daleko od siebie. 

Nie wiem czy bagażnik i błotniki to kupa żelastwa. Jeśli nie byłby mi potrzebny np. bagażnik do krótszych wypraw to można zdemontować. Przednia piasta jest cięższa ale czy ona + błotniki i oświetlenie to taki duży wzrost masy? Kierownica jest regulowana więc można ją bardziej położyć by uzyskać pozycję zbliżoną do trekingowego roweru. A w takiej cenie z takim osprzętem to okazja, tegoroczne kosztują około 2tyś. i mają kosmetyczne zmiany ( tak mi się wydaje ). 

Do Meridy dokupowałbym błotniki i oświetlenie na pewno. 

 

Kansd elite pro ma gorszy nieco osprzęt i jest pstrokaty ( kolorowy),  zupełnie nie mój gust.

Maestro i Lazaro wyglądają podobnie, duże nadruki na obręczach, kilka kolorów na ramie...wiem , że są proponowane często na tym forum. Wolałbym rower bardziej stonowany a za przykład podałem właśnie Giant Escape jeśli chodzi o wygląd.

 

Patrząc na rowery z poprzednich roczników odnoszę wrażenie, że miały lepszy osprzęt w tej samej cenie lub taki sam osprzęt w cenie niższej.

 

Jeśli chodzi o zastosowanie to może określę to tak:  80% asfalt i 20% ścieżki leśne, żadnych "wariactw" na nim czy wyścigów.

Nie posiadam aktualnie roweru i trudno mi określić czy będą to długie wyprawy. Na początek częste i krótsze z czasem 30-40km. Nazwałbym to : rekreacyjnym popołudniem na rowerze.

Napisano

 

 

Nie wiem czy bagażnik i błotniki to kupa żelastwa.
Tak jak pisałem: jeśli tego potrzebujesz, to oczywiście nie żelastwo. Tylko z tego co piszesz wynika, że raczej jest Ci to zbędne... Jakoś nie umiem wyobrazić sobie "rekreacyjnego popołudnia na rowerze" w deszczu albo tuż po. A w takim razie nie potrzebujesz pełnych błotników. Podobnie z oświetleniem: jeśli będą to rekreacyjne wypady, to po co męczyć się z dodatkowym oporem toczenia piasty i większą masą, skoro oświetlenia będziesz potrzebował awaryjnie, jak Cię wieczór w trasie złapie? W takim układzie decydująca będzie kwestia pozycji za kierownicą. Cross będzie miał bardziej pochyloną, ułatwiającą jazdę z prędkościami większymi niż 20 km/h, trekking ma bardziej wyprostowaną, mniej męczącą, ale też wymuszającą wolniejszą jazdę. Regulowany mostek to jedno, ale kierownica jest profilowana i IMHO jej kształt nie pozwoli na wygodne oparcie nadgarstków przy większym pochyleniu.

Tak więc jeśli chodzi o pozycję, to nie pomogę. Musisz sam ocenić co bardziej lubisz.

 

 

 

A w takiej cenie z takim osprzętem to okazja,
Żadna okazja. Lista przewag Trans Alpa nad Elite Pro:

- tylna przerzutka (Deore zamiast Alivio)

- opony

- siodełko

Na kołach się nie znam, więc nie umiem ocenić. Pytanie, czy Ty zauważyłbyś różnicę ;)

Jeśli chodzi o pozostałe elementy to Kands albo wygrywa (czasem zdecydowanie), albo remisuje.

Napisano

A jakieś inne alternatywy są może? 

Wyczytałem wiele kiepskich opinii o Kands maestro. Może i mają alivio ale kiepsko są wykonane, nie mówiąc o wizualnych jego minusach ale to kwestia gustu.

Napisano

Kands Elite Pro 2014 - użytkuję od ok. miesiąca. Bez zarzutu. Naklejki z kół możesz zawsze odkleić. Kolorystyka ramy - cóż kwestia gustu. Od trans Alpa odstraszyły mnie problemy z obręczami, ale to już torchę inny wątek na tym forum.

 

pozdr,

Ł.

Napisano

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.  Przymierzyłem się do trekkingowego , trochę pojeździłem na Kross Trans Alp i muszę przyznać, że to nie to. Teraz rozumie co myślał Shiryu pisząc o "dodatkowej kupie żelastwa" - rzeczywiście opory przedniej piasty, większy ciężar jest odczuwalny.

 

Po przemyśleniach poszedłem w trochę inną stronę.

Ze względu na preferowane podróże/wypady raczej szosowe wziąłem pod uwagę dwa rowery bez amortyzatora, szybkie.

Poniżej trzy propozycje, które przypadły do gustu:

Genesis Speed cross SX10 z amortyzatorem , najtańszy

Giant Escape 2 jak w pierwszej wypowiedzi tyle, że model 2013r., z osprzętem najniższym z trzech propozycji

Fuji Absolute 2.1- zahipnotyzował mnie, nawet skłonny jestem dołożyć zł :)   , (najlżejszy ok. 12kg)

Wydaje mi się , że ze względu na osprzęt to Giant ma najgorszy, Genesis wypada lepiej.  

Co do Fuji ...naprawdę mnie zahipnotyzował.

 

 

 

 

Napisano

I teraz duży dylemat. W stacjonarnych sklepach w moim zasięgu Ecsape 2 albo brak na stanie albo jest o wiele większa rama, Fuji ..około 60km ode mnie ( będę miał więcej czasu podjadę). Dziś zobaczę Genesis'a, choć pożądanie bardziej dotyczy Absotule 2.1

 

Warto interesować się dwoma pierwszymi? Przeglądając  modele innych firm ( w takim przedziale cenowym) są albo z gorszym osprzętem albo przekraczające nawet moją granicę budżetu.

Napisano

Genesis Speed cross SX10 z amortyzatorem , najtańszy

Giant Escape 2 jak w pierwszej wypowiedzi tyle, że model 2013r., z osprzętem najniższym z trzech propozycji

Fuji Absolute 2.1- zahipnotyzował mnie, nawet skłonny jestem dołożyć zł :)   , (najlżejszy ok. 12kg)

Pierwszy to zwykły cross ze słabym amorem i bardzo przeciętną resztą. IMHO nieopłacalny za tą kasę. Ceny Gianta i Fuji zupełnie nieadekwatne to osprzętu. Nawet za 1500 zł warto by na nie spojrzeć tylko jeśli idealnie pasuje Ci geometria ramy i jakość wykonania/malowanie/itp. W rzeczywistości taki zakup wyjdzie sporo drożej, bo rama wprawdzie zostanie, ale osprzęt szybko poleci do wymiany.

 

Pojawiły  się też damskie Demy dla mojej Połówki

Dema Gaeta 3.0  po rabacie 1250zł 

Dema Gaeta 7.0po rabacie 1500zł

Warte są tych kwot?

Zamiast 3.0 lepiej popatrz na Kandsy/Lazaro/Scudy/Spartacusy. Tańsze, a zdecydowanie lepsze.

7.0 za 1500 zł to już niezła opcja. Z wad wymieniłbym badziewne manetki i przeciętny amortyzator. Za to napęd 3x9 w tej cenie to jeszcze rzadkość.

Napisano

Lazaro i Maestro niestety kompletnie mi się nie podobają o czym pisałem wcześniej. A przecież dla samego osprzętu nie kupuje się roweru nie wiedząc nic o jakości/wytrzymałości ram  ( 2 lata gwarancji) - o tym dowiemy się z czasem od użytkowników. 

Myślę, że gwarancja to ważna rzecz. I w większym stopniu odpowiada jakości ramy. Np.:  Giant dożywotnia, Genesis 5 lat ....  po 2 lata na osprzęt - informacja sprzedawców. O pozostałe nie pytałem.

Nie znam osób, które np. kupują auto tylko ze względu na zawieszenie nie patrząc na konstrukcję nadwozia i wygląd.

 

Patrząc na osprzęt, czy alivio w np.: Fuji lub Genesis szybko poleci do wymiany a w Lazaro/Maestro nie lub acera ( w Dema Geata 7.0) też nie poleci? 

Myślę, że jeśli poleci przed upływem 2 lat to będzie wymiana na koszt producenta/sprzedawcy bo taki okres gwar. dają ww firmy ( na osprzęt). Choć myślę,że i tak trochę wcześniej będą wymieniane ( nie wszystkie naraz). 

 

W dwóch sklepach sprzedawcy polecali Dema Esperia 7.0 całość Deore (3x10), NEX 700c itd., ale niestety nie mogę sobie pozwolić na wydatek 2600zł. I wolałbym rower bez amortyzatora, odpada koszt ewentualnych jego przeglądów, napraw lub wymiany stąd zainteresowanie Absolute 2.1 i Escape 2 ( 1540zł) lub Escape 1 (1995zł).

 

Ach...już sam nie wiem :/ 

Napisano
Lazaro i Maestro niestety kompletnie mi się nie podobają o czym pisałem wcześniej. A przecież dla samego osprzętu nie kupuje się roweru nie wiedząc nic o jakości/wytrzymałości ram  ( 2 lata gwarancji) - o tym dowiemy się z czasem od użytkowników.  Myślę, że gwarancja to ważna rzecz. I w większym stopniu odpowiada jakości ramy. Np.:  Giant dożywotnia, Genesis 5 lat ....  po 2 lata na osprzęt - informacja sprzedawców. O pozostałe nie pytałem.

 

:thumbsup:  

 

 

 

[...]ale niestety nie mogę sobie pozwolić na wydatek 2600zł. I wolałbym rower bez amortyzatora

 

 

http://www.kross.pl/pl/2014/urban/seto

 

 

Aha, jedna sprawa tylko :

 

Myślę, że jeśli poleci przed upływem 2 lat to będzie wymiana na koszt producenta/sprzedawcy bo taki okres gwar. dają ww firmy ( na osprzęt). "

 

Osprzęt nie podlega gwarancji, bo się zużywa. Tak samo jak klocki hamulcowe i mnóstwo innych rzeczy.

Napisano

@Dart9:

 

Rower miejsko-szosowy, jaki masz na myśli to tzw. fitness lub hybryda. Fuji Absolute 2.1 do takich się zalicza.

Ja sam zachorowałem na serię Absolute od Fuji, może trafisz na mój temat na tym forum. :) Z tym, że ja celuję w wersję Absolute 1.5. Oglądałem wersję 2.1 na żywo i prezentuje się nieźle, jednak na tej stronie cena jest stanowczo za wysoka. za ok 2200 zł masz już Absolute 1.5 z karbonowym widelcem.

 

Moja rada - przymierz się do tego Absolute. Jeśli przypadnie Ci do gustu tego typu rower to zaoszczędź jeszcze trochę kasy w skarpecie, powyżej 2000 zł masz już nieco lepszy wybór. Jeśli jednak uprzesz się na Absolute 1.5 to odezwij się do mnie na PW, w sklepie, w którym chcę kupić 1.5 chętnie udzielają rabatu. Jeszcze kilka dni temu mieli na stanie 2.1 na ramie 19", chyba pasująca do Ciebie, może się tym zainteresujesz, bo cena zbliży się do Twojego budżetu. :)

Napisano

 

 

Osprzęt nie podlega gwarancji, bo się zużywa. Tak samo jak klocki hamulcowe i mnóstwo innych rzeczy.

 

Oszukiwali / mydlili oczy...?  Dwa niewspółpracujące ze sobą sklepy.  Z drugiej strony niby w naszym "ciekawym" kraju wg prawa jest min 2 lata nawet na buty.

 

@PSz

2200 zł zamiast 2899 zł to spora różnica (przypuszczam,że dadzą rabat około 250zł dla tych 2899zł)

O Absolute 1.5 nawet nie myślałem ze wzgledu na cenę. Popatrzyłem , powzdychałem a cena zgasiła :)

Jeśli chodzi o kasę to prawdopodobnie pozbędę się wiele więcej. Kupuję sobie i dziewczynie - jej spodobał się Dema Gaeta 7.0 gdzie zeszli z ceny 1729zł do 1500zł (już coś).

Napisano

Ech Dart... Widzę, że bardzo lubisz upraszczać otaczający cię świat :)

 

Jeśli twoje teorie byłby prawdziwe, to jakość ram musiałaby w ostatnim roku w Giancie skoczyć parokrotnie. Bo dożywotniość jest u nich dopiero do tego roku. Za to rowery z Decathlonu już od dawna mają dożywotnią gwarancję, co znaczy, że pewnie od dawna robią kapitalne ramy, które konkurencję, która oferuje jedyne 2 lata zostawia daleko w tyle.

 

Nie mówiąc o tym, że meble kuchenne z Ikei są najlepsze na świecie, bo dają aż 20 lat gwarancji :)

 

Prawda jest taka, że gwarancja w rowerze ma zastosowanie tylko wtedy, gdy występuje w nim ewidentna wada produkcyjna (czy to w ramie, czy podzespołach). Niska jakość części, powodująca, że pod wpływem użytku roweru te się w końcu popsują pod gwarancję nie podpada.

 

Poza tym akurat Kands/Lazaro mają jedne z najlepiej przetestowanych przez użytkowników ram i są na rynku już jakieś 4 lata. Co nie znaczy, że polecam te powyższe firmy, twój budżet pozwala już na coś droższego. Tylko naprawdę radziłbym kierować się racjonalnymi różnicami, a nie jakimś dziwnym abstrakcyjnym systemem filozoficznym.

Napisano

Os

 

@PSz

2200 zł zamiast 2899 zł to spora różnica (przypuszczam,że dadzą rabat około 250zł dla tych 2899zł)

O Absolute 1.5 nawet nie myślałem ze wzgledu na cenę. Popatrzyłem , powzdychałem a cena zgasiła :)

 

 

Napisałem PW, napisz tam i przemyśl. :)

Napisano

@PjeseczeQ & @Tadeus

Chłopaki nie o to mi chodziło w gwarancją :)

To , że coś się zużywa to normalne i gdy podczas zwykłej eksploatacji ulega stopniowemu, przewidzianemu zniszczeniu nie podlega gwarancji ( choć są wyjątki w innych produktach) a jedynie tzw. awarie, buty: podeszwa pękła - rower: rama pękła. Awaria przerzutek a nie wycieranie się zębatek.  To miałem na myśli.

Ale jeśli ktoś daje gwar. 2 lata na produkt (ramę), zmęczenie materiału a inny producent dwukrotnie więcej to warto rozważyć propozycję "bezpieczniejszą". 

 

 

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...