mechanik2 Napisano 8 Czerwca 2014 Napisano 8 Czerwca 2014 Witam.Odkąd poza starą kolarką zacząłem używać trekkingu, pojawił się pewien problem, mianowicie piankowe siodło w stylu bliskim "kanapy" okazało się strasznie niewygodne, po kilku kilometrach ciężko wytrzymać, a jednak chciałbym mieć ten rower na dłuższe trasy. Dla porównania w szosie miałem siodełko no-name z tworzywa (obłożone cienką warstwą gąbki) i jeździło się wyśmienicie, było stosunkowo wygodnie, bo nawet nie zwracałem na nie większej uwagi.Teraz zastanawiam się jakie siodło najlepiej wybrać, ewentualnie jak popracować nad zmianą pozycji, nie jest to na szczęście kąt prosty, ale rama jest wymiarowo podobna co w kolarce i główną różnicę stanowi inny kąt mostka, przez co kąt nachylenia jest troszkę większy, na kolarce jeździłem głównie trzymając za górną część kierownicy, ze względu na warunki jazdy (przeważnie miasto). W związku z tym mam pytanie - czy jest sens sobie zaprzątać głowę jakąś taniochą i jakie ewentualnie siodło wybrać? Chodzi o to, by po jakiś 40km nie było żadnego problemu z wygodą.
mechanik2 Napisano 9 Czerwca 2014 Autor Napisano 9 Czerwca 2014 Kupiłem jakieś zwykłe siodło firmy Xerama, kosztowało 22zł, po ustawieniu wrażenia z jazdy wydają się nie najgorsze, jak dłużej pojeżdżę, to będę w stanie napisać.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.