Skocz do zawartości

[~1200 zł] MTB do jazdy po lesie, szlakach. A może modernizacja SFX 500?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć,

 

Dzisiaj po całodniowej wyprawie rowerowej doszedłem do wniosku, że chyba jest czas na zakup nowego MTB.

 

Posiadam Krossa SFX 500 od dobrych paru lat, służy mi wiernie, przy dosyć częstym katowaniu po lesie/szlakach/łąkach do dzisiaj nie było żadnej poważnej usterki.

 

Amortyzator przedni (Suntour) i damper (Kind Shock 291) dają nadal radę, klocki są co jakiś czas wymieniane, wszystko czyszczone i smarowane. (brunox itd)

Dwa lata temu miałem dosyć nieprzyjemny wypadek, wyjechał na mnie rowerzysta na zakręcie, w wyniku czego obaj skończyliśmy w rowie, a rowery się trochę pokiereszowały.

 

Od tamtej pory co jakiś czas lekko scentruje mi się tylne koło, oprócz tego dobija mnie regulacja przerzutek bardzo często i irytują mnie również hamulce (wymieniłem opony na lepsze i grubsze, przez co muszę wyregulować klocki hamulcowe tak, żeby nie tarły mi o obręcz podczas jazdy, a wcale nie mam dużego pola manewru).

 

 

Kwestia jest taka, czy faktycznie sprzedać to jakoś (o ile to w ogóle możliwe) albo zainwestować i wymienić co nie co? Czy może kupić jakieś MTB do około ~1200 zł, a może uzbierać więcej?

 

 

Mam 183 cm wzrostu i ważę 70 kg, rowerem głównie jeżdżę po obrzeżach Wrocławia (wały, parki, szlaki w lasach), często po wielu nierównościach.

 

 

 

Jeśli koszty jakiejś znaczącej modernizacji są wysokie, to skłaniam się ku zakupowi. Na pewno chciałbym się pozbyć V-Brake-ów i wymienić manetki.

 

Pozdrawiam

Napisano

Uzbieraj więcej. Najlepiej +- 2k na Alivio/Deore i hydraulikę dość porządną.

 

W tym budżecie Lazaro Evolution co najwyżej - wolałbym i tak właśnie to, niż inwestować w trupa...

Napisano

Ja bym modernizował. Za 1200 PLN nie kupisz nic co będzie wyraźnie lepsze. W budżecie uzbroisz się w pełne Deore 3x10, lepsze heble i tylne koło - jeżeli masz wolnobieg.

Napisano

Nie ma sensu pakować w to kasy, bo i tak w końcu dojdziesz do wniosku, że ta rama jest zła. Ja bym wydał 1200zł na użwanego mtb.

 

+ pewnie główka jest pod 1 cal, więc totalnie nie ma to sensu, bo jak już załóżmy wstawisz tam deore, hamulce slx nawet, lepsze obrcze, to i tak, rama jest ciężka i toporna, i i tak nie wstawisz tam dobrego amora.

Napisano

Spokojnie... Kolega wcale nic nie wspominał, że chce się ścigać, czy jeździć w ciężki teren. Nawet jeżeli ma calową główkę to co z tego. Przez to że ma jakąś namiastkę dampera będzie w stanie przetrwać znacznie więcej niż wspomniany wcześniej Transrower na sztywnym ogonie, którego rama to wydmuszka jajka...

Napisano

nie mówię, żeby kolega z tematu kupił lazarro.
Po prostu - za 1200zł można kupić sensowne używane mtb.

 

 

w sumie, mklos1, masz racje, nie mówił że chce sie ścigać, ale i tak wydaje mi sie, ze nie ma sensu ładować kasy w ten rower.

Napisano

Wydaje mi się, że zaproponowałem maksimum co jest sensem do wpakowania w ten rower do jazdy rekreacyjnej w terenie. Używka... Czy ja wiem. Z używkami jest tak, jak z używanymi samochodami. Każda jest zdatna do jazdy i nie wymaga inwestycji, ale jak co do czego przychodzi, to trzeba jednak doinwestować, jak nie od razu, to w stosunkowo krótkim okresie.

Napisano

Kiedyś jeździłem bardziej agresywnie i w 90% po górach, jednak teraz nie ma tego za wiele ze względu na to, że mieszkam we Wrocławiu.

 

Lubię poszaleć, zjechać gdzieś na dziko, ale nawet nie mam możliwości jakiś ostrych zjazdów bo tereny po których głównie jeżdżę po prostu nie mają takich miejsc.

 

Co do pakowania kasy w tego Krossa, mając świadomość tego, że pakuje w rower więcej iż on kosztował, wolę chyba jednak dozbierać kasę i kupić coś porządniejszego. No chyba, że faktycznie rozglądnę się za jakąś używką w bdb stanie.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...