qusiu Napisano 31 Marca 2014 Napisano 31 Marca 2014 Niestety w sobotę przytrafił mi się przykry upadek, którego efektem jest odłupanie się (na szczęście bez przemieszczenia) kości haczykowatej w lewym nadgarstku, na SORze założyli mi szynę jednak wizytę u ortopedy mam ustaloną dopiero za tydzień więc póki co szukam informacji jak długo trwa rekonwalescencja po takim urazie, wiem, że wszystkiego dowiem się od lekarza ale pomyślałem, że może ktoś z Was miał podobny przypadek złamania.
wuen Napisano 1 Kwietnia 2014 Napisano 1 Kwietnia 2014 Pęknięcie b/przem głowy kości promieniowej - półtora miesiąca - bez gipsu ani usztywnienia, tzw. leczenie czynnościowe. Może jakoś podobnie...? Szybkiego powrotu na rower!
Kakadu90 Napisano 25 Kwietnia 2014 Napisano 25 Kwietnia 2014 Ja miałem co prawda złamany tylko palec: http://www.forumrowerowe.org/topic/128033-wypadki-wasze-gleby-czesc-druga/?p=1471050 Ale szynę miałem przez 12 dni i teraz przez kolejne 2 tygodnie bezwzględny zakaz jazdy na rowerze czy np. podciągania się na drążku nawet siatki z zakupami nie mogę tą ręką nosić.
qusiu Napisano 25 Kwietnia 2014 Autor Napisano 25 Kwietnia 2014 Dobre wieści, po 3 tyg gips ściągnięty, teraz jeszcze dwa tyg w opasce uciskowej. za 10 dni wsiadam na rower i będę próbował śmigć po asfalcie. Nadgarstek nie boli w ogóle, ale wiadomo wymaga ćwiczeń żeby przywrócić pełną sprawność. Nawet lekarz był zdziwiony, że tak szybko się zrosło:)
Kakadu90 Napisano 26 Kwietnia 2014 Napisano 26 Kwietnia 2014 Jeszcze dodam że mi lekarz poradził jak już będę próbował śmigać to mam smarować żelem AESCIN o tym: http://www.aptekagemini.pl/aescin-zel-40g.html . Powiem tyle że żel lipny nie jest bo coś daje . Po nałożeniu i odczekaniu chwili czuć takie fajne ciepło i ból lub swędzenie ustaje także możesz spróbować. Maść jest bez recepty.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.