pitbull Napisano 17 Marca 2014 Napisano 17 Marca 2014 Witam. Na początek coś o mnie. 21l, 190cm, 80kg (bardzo możliwe że w najbliższych miesiącach dojdzie do 90 - na tylu przewiduje zakończyć cykl masy na siłce). Od dziecka jazda na rowerze była dla mnie niesamowitą przyjemnością, z wiekiem rower stał się dodatkowo codziennym środkiem transportu. Niestety ograniczone środki finansowe nie pozwalały mi nigdy na zakup czegoś lepszego - tym samym "wejscie" w temat. Od klasycznych składaczków poprzez praktikerowe "tigery" do ostatnich dwóch "activów" zajechałem już kilkanaście rowerów, choć niewątpliwie nie wszystkie na tą nazwę zasługiwały. Najlepszym rowerem z posiadanych był dla mnie właście activ (wersja z rogami w oczonym jasnozielonym kolorze). Na 99% siedział na takiej ramie: http://img2.sprzedajemy.pl/540x405_rower-active-2841262.jpg Wytrzymał dośc długo, ostatecznie został skradziony, po wypadku gdy został na noc przypięty linką na klatce... choć dobre zostały w nim już tylko nowe pedały . Przez obecna zime, zbierajac fundusze przekopałem trochę for internetowych, niestety dowiedziałem się głównie tego - jak dużo jeszcze nie wiem . Stąd moja prośba o poradę. Zakup planuję na początek kwietnia więc czasu jeszcze trochę jest. Zdecydowałem się bezwzględnie na 29tkę, i naprawdę mocno stoję za fullem (choć jesli nie wymyśli się nic ciekawego bądz trafi prawdziwa okazja od tego jestem w stanie jeszcze odstąpić). Na rower chciałbym przeznaczyć około 3500-4000zł, 5k podane w tytule to absolutne maximum. Na koniec coś o jeździe Nawet jako dziecko na maszynie z praktikera za 399 potrafiłem machnąć te 150km (szosa / las / naprawdę ciezki las...) ciesząc się jeszcze jak głupek że skoro ciezko mi się jedzie to lepiej dla mnie Blizny po rozstępach na udach mam do tej pory . Po za takim dawaniem w opór (myślę że teraz spokojnie na większe odległości) lubie lekko agresywną jazdę po lesie i nie chciałbym się martwić że w wymarzonym rowerze za oszczędności, zaraz trzaśnie rama, koło będzie do wyrzucenia i ch.. wie co jeszcze Poprzednie rowery ciągneły na 8mkach ile się dało, a gdy koło zaczynało obcierać o v-brake'i to się je odpinało bo zostawał jeszcze drugi hamulec Po za tym na codzień będzie dla mnie środkiem transportu po mieście (Kielce). Wbrew pozorom nie chciałbym kolejnej przygody z maszkarą krórą mogę zniszczyć, liczę ne długi związek z rowerkiem który pokocham będę o niego dbał, szanował i nie opuszcze go aż do wymiany na lepszy model . Wstępnie myślałem o dwóch ofertach: Ta już poszła, ale chciałbym wiedzieć czy dobrze myślałem, czy byłby warto - a jeśli tak/nie to dlaczego. http://allegro.pl/kona-hei-hei-29-2012-10s-okazja-i4024359150.html# Oraz: http://allegro.pl/rower-whistle-ashkii-xt-29-okazja-i4025347797.html# Z tego co sie zorientowałem akurat ten sprzedawca lubi może nie tyle polecieć w kulki, co sprzedać używke na średnim osprzęcie prawie po cenie katalogowej (sam niestety nie jestem wstanie ocenić więc proszę o pomoc).
PjeseczeQ Napisano 17 Marca 2014 Napisano 17 Marca 2014 "Po za tym na codzień będzie dla mnie środkiem transportu po mieście (Kielce)." Mam nadzieję, że to żart, nieśmieszny ? Podp#######li ci poprzedni rower i chcesz maszynę za 5k zostawiać na mieście ? Lepiej kup dobrego HT w teren za 4k, a za pozostały tysiąc Lazaro Senatore V2 MEN + Magnum 3001 do miasta.
pitbull Napisano 17 Marca 2014 Autor Napisano 17 Marca 2014 Poprzedni rower zniknał - będąc zmasakrowanym po wypadku... rama, kierownica i widly nadawały się tylko na złom - totaż będąc obolałym nie wnosiłem go do mieszkania tylko zostawiłem na klatce... to że zniknał i to razem z linką jest swego rodzaju ciekawostką Poruszając się na codzień po mieście mam gdzie zostawić rower (mieszkanie, garaż na terenie prywatnej posesji, biuro firmy). Wydawało mi się oczywiste że nie mam zamiaru jezdzić nim po bułki do żabki W każdym razie dzięki za troskę ;]
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.