luki75 Napisano 5 Marca 2014 Napisano 5 Marca 2014 Jeżeli już byliście na rowerku w Beskidzie Żywieckim to wiecie iż to jedno z najwspanialszych miejsc w Polsce do uprawiania tego sportu. Jeżeli nie byliście to gorąco polecam. Niezliczoność szlaków.... nie to zbyt banalne wziąć mapę i jechać albo co gorsza wpychać rower bo nie znasz terenu...Kto z nas tego nie przeżył. Powstało w ostatnim czasie mnóstwo nieoznakowanych dróg szutrowych ( tzw. spychaczówki ) wspaniałych nawet na rowery trekkingowe ale jeżeli ktoś nie lubi takich zjazdów czy podjazdów to z kim lepiej jak nie z lokalesem pokręcić po okolicy po znanych tylko jemu singlach i nie tylko, a to prawdziwe MTB. Np. najdłuższy podjazd MTB w okolicy z 430 m na 1236m - 806 m podjazdu. albo 5 km singiel albo 17 mostków do przejechania na przepięknym singlu albo 10 km w dół MTB Pozdrower Łuki
bzyko Napisano 5 Marca 2014 Napisano 5 Marca 2014 Jak to o co. Wykupujesz godzinkę albo dwie i śmigasz z "instruktorem" po Beskidzie
erzurum Napisano 5 Marca 2014 Napisano 5 Marca 2014 szczególnie ciekawy się wydaje ten najdłuższy podjazd z instruktorem
Gość Napisano 5 Marca 2014 Napisano 5 Marca 2014 Doszczetnie nie kumam o co chodzi autorowi, ale idac jego tropem, moge zaproponowac erzurumowi objazd po zywieckim. Oczywiscie warunkiem jest rower trekkingowy- takie beda sciezki i oplata 150zl, jak przystalo profesjonalnemu instruktorowi.........
beskid Napisano 5 Marca 2014 Napisano 5 Marca 2014 a teraz może napisz o co chodzi? Przychylam się do pytanka bo nadal nie kumam w czym rzecz. Płacić za coś co jest najfajniejsze czyli jazda w nieznane?? Poza tym drogi już tam były tylko część modernizują pod zrywkę drewna. Inna sprawa to to, że góry (szlaki, drogi) się zmieniają a już zwłaszcza Żywiecki. Nie jeden miejscowy nie ma pojęcia co się dzieje po drugiej stronie góry. To już nie jest to samo miejsce co kilka lat temu, niestety.
erzurum Napisano 5 Marca 2014 Napisano 5 Marca 2014 Doszczetnie nie kumam o co chodzi autorowi, ale idac jego tropem, moge zaproponowac erzurumowi objazd po zywieckim. Oczywiscie warunkiem jest rower trekkingowy- takie beda sciezki i oplata 150zl, jak przystalo profesjonalnemu instruktorowi......... liczyłem na instruktora za co najmniej 300 zł, inaczej nie poczuję się spełniony.
detonator Napisano 5 Marca 2014 Napisano 5 Marca 2014 Jak instruktor popcha mi rowerek na Oszusta czy Pilsko, to piszę się na to A tak na poważnie, to masakra płacić za jazdę z instruktorem...
Gość Napisano 7 Marca 2014 Napisano 7 Marca 2014 liczyłem na instruktora za co najmniej 300 zł, inaczej nie poczuję się spełniony. Dobra, za 6 stowek moze byc to ultra, pod wieksze gorke moge komus pchac rower, dam pociagnac kawy ze swojego bidona...., ewentualnie moge przestac klnac, jak mnie bedzie wszystko "ruszac". Za nastepne 6 stowek przed nami moze jechac Beskid sprzatajac co wieksze nieudogodnienia, a za 5 stowek dolaczy Detonator i bedzie pieknie uprawial oratorstwo o mijanym terenie....... Moze i drogo, ale jak w Alpach - full serwis.
luki75 Napisano 7 Marca 2014 Autor Napisano 7 Marca 2014 tak, dziękuję bardzo bo nie myślałem iż takie zainteresowanie poruszy mój post Dziękuję Wam Wszyscy Wielcy mistrzowie za komentarze. Sądząc po ilości postów na Waszym koncie chyba spędzacie za dużo czasu przed kompem. rozszerzcie swoje horyzont....., albo może nie klikajcie sobie dalej. Powodzenia!!! zainteresowani wiedzą co zrobić -
erzurum Napisano 7 Marca 2014 Napisano 7 Marca 2014 luki75, skoro wreszcie zajrzałeś do swojego tematu, napisz o co chodzi w pierwszym poście...naprawdę tajemniczo to ująłeś.
Gość Napisano 7 Marca 2014 Napisano 7 Marca 2014 Biorac pod uwage, ze jestem na tym forum od 2006r i mam ponizej 800 postow, to raczej spedzam zalosnie malo na nim czasu..... Ok, patrze przez okno w lewa strone i mam Hale Janoszkowa, przekrecam glowe i jest Bystra z Medralowa, patrza wprost jest Pilsko, patrze w prawo i jest Lasek,no co ja .....wiem.... Wiem, tyle, ze z tego tematu nic nie wiem....
erzurum Napisano 7 Marca 2014 Napisano 7 Marca 2014 ja spoglądam na magurkę wilkowicką i chyba niebawem poszukam tego przewodnika i odważę się w końcu tam wjechać. choć to tylko beskid mały.
Gość Napisano 7 Marca 2014 Napisano 7 Marca 2014 Jak 3 stowy Cie ugodzilo, to 4 stowy powinno poprawic humor i mozemy jechac, do tego wpadniemy w jaskinie jesli lubisz takie tematy i juz.Wlasciwie nie powinienem pytac, bo to ja bede Przewodnikiem i ja bede decydowal gdzie jedziemy, ja, ja ,ja...../ ja , znaczy ja , a nie tak- po slasku.../
MartinH Napisano 7 Marca 2014 Napisano 7 Marca 2014 luki75, skoro wreszcie zajrzałeś do swojego tematu, napisz o co chodzi w pierwszym poście...naprawdę tajemniczo to ująłeś. Też czekam na odpowiedź, ile, co i jak? Osobiście nie jestem Twoim potencjalnym klientem, bo potrafię czytać mapę i szlaki, ale jestem po prostu ciekaw. Są wogóle jacyś chętni na coś takiego?
beskid Napisano 7 Marca 2014 Napisano 7 Marca 2014 Za nastepne 6 stowek przed nami moze jechac Beskid sprzatajac co wieksze nieudogodnienia, a za 5 stowek dolaczy Detonator i bedzie pieknie uprawial oratorstwo o mijanym terenie....... Jeśli o mnie chodzi to nie mam uprawnień do pracy w lesie A po ostatnim halnym będzie co sprzątać I raczej sam nie dam rady po tym co widziałem w rejonie Zawoi. Dziękuję Wam Wszyscy Wielcy mistrzowie za komentarze. Sądząc po ilości postów na Waszym koncie chyba spędzacie za dużo czasu przed kompem. Takim tekstem mógłbyś pocisnąć w kierunku kogoś kto bywa w górach okazjonalnie bo to raczej do takich osób jest ten temat. A nie do ludzi z Beskidów lub takich co jeżdzą po nich latami. Poza tym sorki kolego ale jeśli według Ciebie "prawdziwym MTB" jest tylko jazda w znany teren bo wypych jest be to o czym tu dyskutować.
luki75 Napisano 9 Marca 2014 Autor Napisano 9 Marca 2014 Koledzy, każdy ma swój pogląd, krytykanci z Was wspaniali. Wszytkach szanuje i dziękuję za zainteresowanie. Na pewno jest to ciekawa sprawa dla osób które nie widzą z okien gór i spędzają tyle samo czasu w nich co Wy np. nad morzem. Byłem w okolicach Kudowej Zdroju i gdyby nie poznany lokales to na pewno przez zaledwie tydzień nie objechał bym tego co mi się udało. Powiedział gdzie warto a gdzie nie. Którym szlakiem drogą się da a którym nie. Zgadza się wiatrołomów jest wiele z mapy tego nie wyczytacie. Nowych dróg i ścieżek również czego również z mapy nie wyczytacie. Przecież nie każę Wam ze mną pojechać Dla zainteresowanych mogę podać w okolicy ciekawe miejsca noclegowe gdzie z rodziną czy ze znajomymi możecie spędzić wolny czas a rowerzyści są tam mile widziani i jest tam dla nich przygotowane zaplecze. drewniany domek z sauną i dużą działką wokół http://domek-na-zagrodzie.pl/ lub kwatery wersja bardziej ekonomiczna http://www.szarotka.beskidy.info.pl/ P.s. a ja osobiście na rowerze lubię jeździć a nie go pchać...
Mod Team Pixon Napisano 9 Marca 2014 Mod Team Napisano 9 Marca 2014 Ile taka przyjemność kosztuje? Ten lokales z nad morza tez cie skasował za to ?
zadra1965 Napisano 9 Marca 2014 Napisano 9 Marca 2014 Według mnie jest to jednak dobry sposób na zarabienie pieniędzy. Dlaczego wszyscy czepiają sie luki75? Ktoś poświęca swój czas , umiejętności i wyposażenie to może oczekiwać za to zapłaty. Powinien podać w takim razie orientacyjne stawki - czy to dniówka czy godzinowa . Jeśli dobrze zna teren mógłby za odpłatnościa wysyłać mapy z wyrysowanymi szlakami , punktami widokowymi , miejscem na postoje czy noclegi . Ta oferta niekoniecznie adresowana jest do wszystkich rowerzystów , niektórzy jadą na żywioł i na zasadzie "tam mój dom gdzie moja tarcza" zwiedzaja okolice . Ja wolałbym mieć wszystko bardziej zaplanowane i wcześniej ustalone . Luki75 oferując takie usługi może też pośredniczyć i załatwieniu miejsc noclegowych . Ja jestem za ta inicjatywa , kto nie ma pieniędzy na przewodnika niech radzi sobie sam . Jeśli będę wybierał sie kiedyś w okolice Kudowy Zdroju to pewnie do niego wcześniej napisze .
Gość Napisano 9 Marca 2014 Napisano 9 Marca 2014 A jaki to chinski problem wejsc w jedno czy drugie forum, nawet bez rejestracji i wejsc w "trasy przejechane", "wycieczki przejechane" i zobaczyc dokladnie cos co mnie interesuje? Kazdy normalny czlowiek jest w stanie zaplanowac sobie bardzo dokladnie wyjazd. Oczywiscie, ze jak ktos jest leniwy, nie chce myslec podczas jazdy, to dobry przewodnik.... Jak w Alpach, dadza ci rower, zarcie, nocleg, opiekuna - wystarczy zaplacic.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.