kalinowski5 Napisano 5 Czerwca 2006 Napisano 5 Czerwca 2006 Mam zamiar wybrać się z Żywca na górę Żar, mam więc kilka pytań dotyczących tej trasy: 1. Czy trasa jest trudna dla początkującego ze słabą kondycją? 2. Ile trwa przejazd w obie strony? 3. Czy można ew. przewozić rower kolejką na g. Żar (jeśli nie dałbym rady wjechac)?
Johnny Napisano 5 Czerwca 2006 Napisano 5 Czerwca 2006 Ja na Żarze rowerem byłem 7 razy i powiem ci tak: nawet jakbyś miał zatrzymywać się na krótkie odpoczynki co jakiś czas to nie poddawaj się i nie wyjeżdżaj kolejką z rowerem. (prawo na to zezwala....) ale wtedy to nie będzie to o co w tym właśnie chodzi Od zdobycia Żaru - mojego pierwszego dłuższego podjazdu w życiu pokochałem podjazdy. Ta walka ze swoją psychiką, i super uczucie satysfakcji i twardzielstwa po pokonaniu góry. :028: i pikny widoczek z góry jest Pierwszy wyjazd...było ciężko dosyć. Pare odpoczynków tempo byle by dojechać na szczyt. Czas jazdy ponad 1 godzine. W ubiegłe wakacje wyjechałem juz w nieco ponad 30 minut na przełożeniu 38 przód i 28 tył :twisted: Zjazd jest zarąbisty, chociaż zjeżdża się ponad 7 km to niestety trwa to krótko koło 10 minut albo i mniej zależy czy się rozpędzasz. Bez kręcenia spokojnie 6 dyszek przekroczysz a z dokręcaniem ponad 7 dych albo i wiecej (mój rekord 75km /h ) oczywiście trza wiedzieć w którym miejscu - jest tam taka prosta jedna :wink:
kalinowski5 Napisano 7 Czerwca 2006 Autor Napisano 7 Czerwca 2006 W wie ktoś może w którym miejscu podjazdu występuje te słynne złudzenie optyczne?
ralf Napisano 7 Czerwca 2006 Napisano 7 Czerwca 2006 to złudzenie to jest chyba koło parkingu takiego nowego chyba, tak mi sie wydaje, bo sie tam przyspiesza dość znacznie a jest pod górke a jechałem juz 2 razy z Żaru do Żywca, ogólnie z Żywca na Żar to by mi sie nie chciało, i jak głównymi drogami to troche nawet kijowo jest, lepiej byłoby jakimis bocznymi drogami objechac, na pewno by sie lepiej jechało. a co do maksymalnych prędkości, to na zakrętach lepiej sobie odpuść prędkosci powyzej 45km/h, bo nigdy nic nie wiadomo, a nawet jak bedziesz zjeżdżał i wchodził w zakręt to na poiczątku zakretu jest spoko, ale potem te zakrety sie robią coraz ciaśniejsze, tak mi sie wydaje. i dam Ci jedna dobra rade, jak na dole nie ma słońca, wieje wiatr to lepiej sie dobrze ubierz, bo na górze możesz sie zaskoczyc jak ja z kolega ostatnio, takich wiatrów jak tam wiały to jeszcze nie widziałem, a temperatura conajmniej połowa tego co na dole
Goska Napisano 9 Czerwca 2006 Napisano 9 Czerwca 2006 Z tymi zakrętami to się zgodze Ale prędkości koło 45 nie polecam.Nie chodzi mi tu o to,że można wypaść z trasy,ale mi wyjechał samochód z dołu i o mało co w niego nie wechałam,zrobiło się naprawde niebezpiecznie! Ogólnie to góra Żar nie jest ciężkim podjazdem,jej zaletą jest długość Wybiore się na nią pewnie jeszcze nie raz,ale większym wyzwaniem jest Kocierz i Hrobacza Łąka Pozdrawiam wszystkich górociągów
ralf Napisano 9 Czerwca 2006 Napisano 9 Czerwca 2006 a no ja wchodziłem 50km/h i z trudem sie wyrobiłem bo auto jechało, gdyby koles nie zahamował i troche nie skrecił to bym leciał i leciał, wiec w zakrety to juz sobie tam pomału wchodze, a mi sie podjazd na Żar wydaje troche nudny, wogóle to bardziej lubie szutrowe podjazdy niz asfalt, juz wolałbym troche bardziej sie wysilic i tez na Hrobaczą wyjachać, wydaje mi sie ze lepsze widoki i większy spokój, bo nie ma tyle ludzi
zajonc Napisano 9 Czerwca 2006 Napisano 9 Czerwca 2006 a ja propnuje wjechać na żar z łękawicy koło żywca asfaltem na przełęcz kocierska i stamtad czerwonym szlakiem na żar i potem sobie fajnie zjechac zaniedlugo taka traske chce zrobic.
Oktanek Napisano 9 Czerwca 2006 Napisano 9 Czerwca 2006 kto by sie pisał na wypad na góe żar????? np wyjazd z żywca i spokojna jazda na górke i z powrotem do żywca a poźniej juz kazdy w swoją strone np. pociągiem:) jest ktos chetny w dlugi weekend?? bo samemu mi sie nie chce jechac a nie mam zabardzo z kim.... to co nikt nie chce sie wybrać na góre żor?? JAk lepiej jechac z żywca czy z bielska??? Chciałbym sie wybrac w dlug weekend i przydala by mi sie osoba do towarzystwa..... moze jednak ktos sie skusi na wycieczke....
Duszak47 Napisano 19 Czerwca 2006 Napisano 19 Czerwca 2006 kto by sie pisał na wypad na góe żar????? np wyjazd z żywca i spokojna jazda na górke i z powrotem do żywca a poźniej juz kazdy w swoją strone np. pociągiem:) jest ktos chetny w dlugi weekend?? bo samemu mi sie nie chce jechac a nie mam zabardzo z kim.... to co nikt nie chce sie wybrać na góre żor?? JAk lepiej jechac z żywca czy z bielska??? Chciałbym sie wybrac w dlug weekend i przydala by mi sie osoba do towarzystwa..... moze jednak ktos sie skusi na wycieczke.... i jak? byłeś? jak wrażenia? gdybym wcześniej tu zajrzała - chętnie bym sie przejechała- zar jest troche meczacy bo ja na tym podjeżdzie zawsze mam szarpane tempo - co innego na hrobaczej czy magurce - tam cały czas podjazd bez wypłaszczen -spokojnie narzucam sobie tempo i jade...pozdrawiam ups - jestem siostra duszak47 hehe cos mi sie tu pomieszalo
Gość gacek Napisano 19 Czerwca 2006 Napisano 19 Czerwca 2006 na zarku bylem tez kilka razy , ale ostatnio co bylem z bula to krew zaleje na dole ciepelko (~16*C) a na gorze odczuwalna to chyba 5*C , bylo ciezko i jak szybko wyjechalismy tak szybko zjechalismy , wszystko przez ten wywiew na szczycie , a polecam podjazd z Lekawicy na przelecz Kocierska pozniej do Targanic (chyba) - na przelecz Targanicka i do Porabki tez idzie sie zmeczyc
hondac Napisano 21 Lipca 2006 Napisano 21 Lipca 2006 Oj czesto pokonuje te trasę bo...mieszkam tuz ,tuż.na pewno mozna się zmęczyć,ale warto...
EDI Napisano 27 Lipca 2006 Napisano 27 Lipca 2006 Ja dość często jeżdżę na żara jako trening wytrzymalościowy. Jadę z Pszczyny do Bielska, na przegibek, potem na żara, potem znowu na przegibek i z powrotem do Pszczyny.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.