Kresnik Napisano 11 Grudnia 2013 Autor Napisano 11 Grudnia 2013 Napisze na pewno .Mam jeszcze pytanie o ten amor bo wcześniej nie dostałem odpowiedzi: to jest wersja olejowa? Czyli tylko trochę się utwardzi w zimie?
Mod Team Maniak Napisano 11 Grudnia 2013 Mod Team Napisano 11 Grudnia 2013 Olejowe jest tłumienie, jak we wszystkich rock shoxach, nie stwardnieje. Sprężynę natomiast powinien mieć solo-air czyli powietrzną, które też nie stwardnieje. Tylko amortyzatory z elastomerem cierpią na tę przypadłość.
Kresnik Napisano 11 Grudnia 2013 Autor Napisano 11 Grudnia 2013 To miód teraz tylko czekać. zleciłem złożenie roweru przez nich więc wyślą go troche później ale jak tylko dojdzie to od razu jade w teren
rambolbambol Napisano 11 Grudnia 2013 Napisano 11 Grudnia 2013 Kresnik, żebyś wiedział jak ci zazdroszczę. Jak kupowałem swojego welocypeda, to mój Komitet Akceptacyjny w wkładzie żona wyraźnie nakreślił budżet i nie dało się go przekroczyć ani o złotówkę. Tobie się udało wyrwać wypas normalnie chodzący po 4kzł w 3/4 ceny!
mklos1 Napisano 11 Grudnia 2013 Napisano 11 Grudnia 2013 @@Kresnik, Ta A8'ka pochodzi z 2010 roku chyba. To niezły rocznik, Kross jeszcze nie oszczędzał na osprzęcie. Ramy od A8 są ryzykowne, ale z rocznika 2012.
Sotnikov Napisano 11 Grudnia 2013 Napisano 11 Grudnia 2013 Raczej z 2009r. Te z 2010r miały inne koła i hamulce.
Mod Team Maniak Napisano 11 Grudnia 2013 Mod Team Napisano 11 Grudnia 2013 To że 2009 to tylko lepiej dla konfiguracji samego roweru. Jedyne na co trzeba zwrócić uwagę to czy hamulce zachowują się normalnie, bo takim czasie hamulce na DOT'cie mogą lekko wariować, w moich juicy po 3 latach zaczęły się rozpuszczać uszczelki. Myślę że w dobrym tonie byłoby gdyby sklep przed wysłaniem zalał je świeżym płynem. Trzeba też będzie wcześniej wymienić uszczelki kurzowe w amorku bo po ok 10latach są zupełnie twarde i tylko do wyrzucenia, te mają już 5 ale nie jeździły więc powiedzmy za rok czy dwa przy serwisie sobie wrzucisz nowe, na razie niema się czym przejmować.
Kresnik Napisano 12 Grudnia 2013 Autor Napisano 12 Grudnia 2013 rambolbambol U mnie jak się dowiedzieli ile daje za rower to... popukali się po głowach, delikatnie mówiąc . Skoro już mam tu swój temat to jeszcze jedno pytanie z gatunku tych głupich : Jak powinno się używać blokady skoku podczas jazdy? To znaczy kiedy jeździcie na zablokowanym amorze a kiedy na pracującym. Niby proste że : szosa-blokada , las- amor pracuję ale nigdy nie miałem w rowerze takich bajerów
Sotnikov Napisano 12 Grudnia 2013 Napisano 12 Grudnia 2013 Blokady skoku używa się głównie na podjazdach po to, by nie tracić energii w zbędne pompowanie. Oprócz tego tak jak mówiłeś; szosa-blokada, las-amor. Na dziurawych asfaltowych drogach i podczas jazdy po zmroku, również jeżdżę na odblokowanym - bezpieczniej. Acha, jeszcze z innej beczki; masz w rowerze bardzo dobre opony, tylko staraj się jeśli nie ma konieczności, nie hamować mocno na asfalcie bo się szybko zetrze bieżnik.
Mod Team Maniak Napisano 12 Grudnia 2013 Mod Team Napisano 12 Grudnia 2013 Może to banał ale też pamiętaj o tym aby nie jeździć na ciśnieniu z rzędu 4bar, niby oczywiste a jednak wiele osób tak robi i same pozbawiają się amortyzacji opon, trakcji i powoduje to również szybsze zużycie bieżnika, szczególnie właśnie na asfalcie, więc okolice 2bar to zwykle optymalne ciśnienie, nie bój się w terenie używać nawet 1.8bar'a, przy twojej wadze nie dobijesz opony. Kolejna sprawa to smarowanie amorka, zawsze staraj się mieć jakieś mazidło typu olej do amortyzatorów czy brunox, co jakiś czas przesmaruj golenie przy uszczelkach, pouginaj i zobaczysz ile brudu wychodzi. No i raz w roku trzeba mu zapewnić serwis, nie koniecznie z pełną wymianą uszczelek ale chociaż czyszczenie i smarowanie bo przynosi odczuwalną poprawę pracy. Oczywiście wszystko zależy ile będziesz jeździł i w jakich warunkach. Jednym z pierwszych zakupów pewnie też będzie pompka do amortyzatora, bo będziesz musiał sobie dobrać ciśnienie
Kresnik Napisano 12 Grudnia 2013 Autor Napisano 12 Grudnia 2013 Dzięki za rady przydadzą się na pewno. To czekanie mnie dobija....
Kresnik Napisano 13 Grudnia 2013 Autor Napisano 13 Grudnia 2013 LUUUUUDZIE!!! Jest! doszedł! A ja razem z nim . Jeśli baterie do aparatu się naładowały to zaraz będą pierwsze fotki. Dzisiaj zdjęć nie będzie bo aparat odmówił posłuszeństwa. Teraz ide się przejechać bo do tej pory musiałem być w domu Karnąłem się tylko kawałek ulicą i lasem "koło domu" rower chodzi cudnie, w moim odczuciu nie nie waży, amor chodzi płynnie, blokada działa, hamulce też dobrze łapią tylko jest spory luz na klamce(trzeba docisnąć do końca żeby zahamować) Może trzeba im ogarnąć serwis? wystarczy dolać oleju do zbiorniczka? Nie chcę narobić kaszany..
Mod Team Maniak Napisano 13 Grudnia 2013 Mod Team Napisano 13 Grudnia 2013 Avidy są na DOT, nie na olej. Prawdopodobnie trzeba dolać albo ustawić odległość klamki od kierownicy. Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
Sotnikov Napisano 13 Grudnia 2013 Napisano 13 Grudnia 2013 A jak z rozmiarem? Ok? Masz sztycę wysuniętą do ogranicznika czy z zapasem? To ja też wystąpię z banałem Zobacz , czy łańcuch nie jest suchy. W sumie nie powinien bo łańcuchy są smarowane fabrycznie ale warto sprawdzić, gdyż rower trochę stał.
Kresnik Napisano 14 Grudnia 2013 Autor Napisano 14 Grudnia 2013 Łańcuch ma mokro . Co do hebli to jest możliwość wybrania luzu z klamek bez dolewania? jeśli tak to dobrze. Ale ... i tak hamują za######iście gorsza sprawa z przerzutkami. podczas zmiany niektórych biegów(tył) zmiana następuje jedynie na manetce, że się tak wyrażę, poza tym jest taki moment gdzieś po środku, że skacze mi samo między dwoma biegami. Przód lepiej chociaż żeby wbić trójkę trzeba ten dolny trigger docisnąć do końca. Czeka mnie więc nauka regulacji tego sprzętu. Pierwszy test roweru wypadł dość nieoczekiwanie w szosowych warunkach- ok 60km (do szkoły, jakieś 40min na załatwienie spraw w dziekanacie i z powrotem) Rower ogólnie spisał się na 5 (nie licząc przerzutek, ale na samą jazdę miało to znikomy wpływ). Amor się nie narobił bo dziurawej drogi było mało (patrzcie jak się ta Polska buduje ) Nie jechałem na maxa bo było dość ślisko generalnie największa różnica na podjazdach (a było pełno długich i stromych) Co do sztycy no nie wiem musze sprawdzić dokładnie ale sporo wysunięta z tym , że rower na pewno nie jest za krótki i jest mi na nim baardzo wygodnie (przy takim dystansie jakby coś nie grało to na bank bym poczuł) nawet siodło wbrew wszystkim moim przypuszczeniom jest super wygodne ( na starym dużo miększym nawet nie po połowie takiego dystansu tyłek odpadał a tu lekki dyskomfort pod koniec)
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.