[500-1000 zł] przełajówka do jazdy po mieście

[panavio]

Witam. Poszukuje czegoś JAK NAJTAŃSZEGO do codziennej jazdy po mieście. Jak sprawdzić, czy taka zwykła kolarzówka nadaje się do założenia grubszych opon (28, coś np. na bruki; czy nawet typowych 32), wskakiwania na chodniki, podjeżdżania jakiś długich, prostych schodów, przeskakiwania czego się da (czy to wytrzyma, widuje ludzi w skateparkach na zwykłych ramach na ostrych), jazdy po singlach - jednym słowem do przełaju. Czy można dostać coś w stylu ,,pod ostre koło" tylko, że do przełaju? Czy da się przerobić jakiegoś rigida z marketu pod coś szybszego na asfalcie? Czy da się zwykłą kolarzówką zjechać na szuter bez obaw? Szukam roweru, który można będzie zostawić pod sklepem (dla tego miło widziane pomysły poniżej 500 zł) a za razem odpowiadającego mojemu stylowi jazdy (na co dzień maraton i enduro). Głównie ma być na tyle szybkie, żeby przewieźć się za skuterem po gładkim asfalcie i przejechać przez park czy jakiś prosty singiel w lesie. Nie wymagam przerzutek (raczej singiel albo tylko tylna przerzutka). Czekam na odpowiedzi, podpowiedzi, propozycje.

[BudekPL]

Takie rzeczy to tylko w Erze.

Ostatnio na jednej z grup gościu wystawiał przełajówkę za 180zyla. Do tego niby barana dorzuca.

Wydaje mi się że cena ok - ale mój wpis podlega dyskusji. Załączam screena bo grupa na FB tajna...

https://dl.dropboxusercontent.com/u/3122141/ForumRower/oferta.jpg

Specjalnie nie usuwałem danych byś mógł sobie to info potwierdzić gdyby coś.

[panavio]

Takie rzeczy to tylko w Erze.

Ostatnio na jednej z grup gościu wystawiał przełajówkę za 180zyla. Do tego niby barana dorzuca.

Wydaje mi się że cena ok - ale mój wpis podlega dyskusji. Załączam screena bo grupa na FB tajna...

https://dl.dropboxusercontent.com/u/3122141/ForumRower/oferta.jpg

Specjalnie nie usuwałem danych byś mógł sobie to info potwierdzić gdyby coś.

 

Wygląda na dużo do remontu i będzie trzeba kilka rzeczy zmienić. Czekam na dalsze propozycje, bo wiem, że są jeszcze przełajki podobne do szosówek z wyczynową pozycją tylko, że z szerszym widelcem. Poza tym nie podał rozmiaru.

 

PS. Z ta przeróbką rigida, mam jeszcze pytanie czy da się jakoś obniżyć suport (np. rower z amorem i założone widły) i jak będzie wyglądało porównanie pozycji z kółami 700c w 26" rigidzie do kół 700c w 29erze?

[GhOsTwrc]

Rower typu przełaj szy szosa ma zbyt wąskie opony jak na takie wyczyny lepiej sie sprawdzi MTB z oponami pow 2.0 , na dojazdy do sklepu zrobilem sobie takowa zabawke calkowity koszt ok 200 zl , rama stalowa z gumtree za free i kilka podzespołow , koła na piastach novateca i obrecze 21 mm i 36 szprych DT daja dosnala sztywnosc i wytrzymalosc . To tego korba 46 z i pedaly platformy/spd oraz kaseta 11-30 z przerzutka Turney z hakiem , a jej praca wcale nie odbiega od XT  ktorego kiedys miałem , dzwine ale deorka 530 tez nowa byla mniej precyzyjna. 

 

Maxymalnie na prostej 57 km/h a srednie z 15 km 31.2 hm/h . Nieraz gosc na szosie się zawstydził

 

 

[panSocjolog]

Imo jest jedno sensowne rozwiązanie tematu - stara stalowa szosa. W niektóre powinieneś spokojnie zmieścić opony 32, no i w większości starych szosówek są poziome haki, także singla zrobisz bez problemu.

[panavio]

Imo jest jedno sensowne rozwiązanie tematu - stara stalowa szosa. W niektóre powinieneś spokojnie zmieścić opony 32, no i w większości starych szosówek są poziome haki, także singla zrobisz bez problemu.

 

No właśnie, ale ile taka rama zniesie chodników, dziur? Jak byłem na treningu szosowym (ale na góralu) to jedyne co szosowcy robili to omijali dziury.

 

GhOsTwrc, bardzo fajny rowerek, ale jakby wsadzić do niego koła szosowe to będzie problem z hamulcami a i z barankiem dziwnie by wyglądał, ale też jestem właśnie bliżej takiej opcji tylko nie wiem jak będzie się sprawował na treningach. Chciałbym coś zbliżonego do typowej szosy, bo jeździć po asfalcie nie lubię, ale pocisnąć za skuterem i pośmigać z kumplami szosowcami to czemu nie?

[szczav]

Zniesie dziury i zniesie chodniki. Ja na swojej skaczę po progach i krawężnikach. Po lesie i szutrze też jeździłem. Jedyne do czego mam obawy to wytrzymałość samych kół (mam jeszcze oryginalne). No i jest problem z prześwitem. Żeby do swojej 30 letniej szosy wsadzić opony 33 musiałem trochę spiłować ramę, a i tak prześwit jest bardzo mały i odrobina błota/śniegu zapycha tą szczelinę. Na taką codzienną jazdę po mieście przełaj będzie na pewno lepszy od górala na dużych balonach - mniej się człowiek męczy, rower węższy więc się przeciśniesz łatwiej między ludźmi i samochodami.

 

Jak kupujesz rower głównie do miasta to możesz wziąć trochę mniejszą ramę, będzie bardziej zwrotna i skoczna. Zastanów się też czy nie lepiej poszukać taniego crossa na cienkich kołach z wąską kierownicą. Jakbym miał teraz kupować to chyba bym coś takiego wziął. Dobrą szosę w przyzwoitej cenie ciężko znaleźć. Poza tym geometria szosy jest problematyczna w mieście, ze względu na pochylonę pozycję mniej widzisz, trudniej się oglądać za siebie.

[panavio]

No. Stare to zawsze solidne, ludzią chciało się robić. Hmm... nie fajnie, że trzeba było podpiłować... . Ale przy najmniej już wiem, że ludzie jeżdżą na tym, a to się trzyma. Teraz trzeba jeszcze jakoś pójść po rower do komisu, albo na giełdę . Dzięki za odpowiedzi. Jeszcze może mógłby ktoś zamieścić zdjęcia prawdziwych starych przełajówek (wiem co to Google, ale chodzi mi o opinię kogoś, kto wie jak to wyglądało, jakieś charakterystyczne elementy).

[mklos1]

@@panavio, Nie można mieć ciastka i jednocześnie go zjeść. Jeżeli nie chcesz się martwić o rower, to kup pierwszego lepszego starocia i jeździj, póki się nie rozkraczy...Potem za 200 PLN kupujesz kolejną sztukę i dalej.