Skocz do zawartości

[4000-5000] Turystyka


piotrp

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Chciałbym zmienić swojego MTB (który po dołożeniu błotników, regulowanego mostka, bagażnika ma już z MTB mało wspólnego :) na coś zbudowanego do pożerania asfaltu, długich dystansów dziennych, z sakwami. Mój wzrost to 170 cm, waga ok. 70 kg.

  • Mod Team
Napisano

Przyjrzyj się takim rowerom jak Salsa Fargo i Vaya, Kona Sutra, czy Surly Disc Trucker. Jeśli nie będziesz się mieścił w budżecie, to warto szukać nawet jakieś używki.

Napisano

Jeżeli to ma być pożeracz asfaltu, to jak najbardziej rama z barankiem. Chociaż znalazłem taką wariację na temat Surly Disc Trucker: http://stufffromtheoutside.blogspot.com/2013/04/surly-disc-trucker-di2-alfine-11-speed.html

Powstał franken-rower, który jest daleki od bycia pożeraczem asfaltu ;) W oryginalnym wydaniu Surly to bardzo drogi rower. Cena na poziomie $1900. Kona wypada znacznie lepiej, choć $1500 to też sporo.

Polski rower byłby tańszy, tylko dla naszych producentów (i nie tylko naszych) rower wycieczkowy to rower trekingowy i próżno szukać czegoś na stalowej ramie, sztywnym widelcem pod tarcze i z barankiem.

 

  • Mod Team
Napisano

 

 

Powstał franken-rower, który jest daleki od bycia pożeraczem asfaltu


Nie widzę w nim nic, co dyskwalifikowałoby go z pełnienia tej roli.

 

Kona wypada znacznie lepiej, choć $1500 to też sporo.


W na przełomie grudnia i stycznia tego roku Sutrę można było wyrwać za 3600 złotówek.
Napisano
Nie widzę w nim nic, co dyskwalifikowałoby go z pełnienia tej roli.

 

Dość masywny się zrobił (koła), więc jaki jest sens pochylonej sylwetki, którą daje baranek... Mechaniczne tarcze - słuszna rzecz, ale elektroniczne przerzutki, w których pada bateria lub elektronika, to ostatnia rzecz, którą chciałbym mieć na wyprawie. Ktoś za mocno popłynął.

  • Mod Team
Napisano

 

 

Ktoś za mocno popłynął.


Ten ktoś zapewne chciał przerobić ten rower na codziennego, miejskiego commutera. Wystarczyła zmiana opon i napędu. I tu także należy docenić uniwersalność tego dwukołowca.
Napisano

Widzę, że wszystkie polecane mają twardy przód i baranka. Przyznam, że spodziewałem się czegoś z bardziej wyprostowaną pozycją i przednim amorem.

 

 

Przyjrzyj się takim rowerom jak Salsa Fargo i Vaya, Kona Sutra, czy Surly Disc Trucker. Jeśli nie będziesz się mieścił w budżecie, to warto szukać nawet jakieś używki.

 

  • Mod Team
Napisano

 

 

Przyznam, że spodziewałem się czegoś z bardziej wyprostowaną pozycją i przednim amorem.


A po co ci uginacz w "pożeraczu asfaltów"?

To są świetne rowery wyprawowe na stalowych ramach, doceniane przez wielu podróżników na wielu kontynentach i w różnych warunkach, muły robocze przystosowane do obłożenia ich sakwami, do tego bardzo dobrze radzące sobie także po zjechaniu z asfaltu na bardziej "off-roadowych" szlakach.

A może Ty po prostu potrzebujesz inny rower? :)
Napisano

Widzę, że wszystkie polecane mają twardy przód i baranka. Przyznam, że spodziewałem się czegoś z bardziej wyprostowaną pozycją i przednim amorem.

I całkowicie masz rację. Długie dystanse wcale nie trzeba pokonywać na baranku. Klasyczna kierownica gięta wystarczy chociaż bez rogów bardzo ciężko się jeżdzi. Do pełnego komfortu warto zalożyć kierownicę triatlonową. Jednak i bez rozbudowanej kierownicy można zwiedzać świat gdyż jazda na rowerze nie koniecznie musi stanowić większość naszej dziennej aktywności.

Także i amortyzator warto założyć do rasowego trekinga gdyż dzięki temu łatwiej będzie się jeżdzić po takich drogach jak bruk, tarka na drogach szutrowych czy po prostu jazda po krawężnikach.

 

Analizując polecane modele warto w zaznaczyć, że rower wyprawowy powinien posiadać

  • więcej niż jeden koszyczek na bidon. Ja polecam 3 koszyczki z bidonami po 1 litr każdy
  • siodełko skórzane. Polecam Brooksa
  • hamulce tarczowe. Polecam hamulce mechaniczne
  • bagażniki na przednim i tylnym kole. Jeśli ktoś nie zamierza poruszać się z dala od siedzib ludzkich to warto kupować Tubusa.
  • opony 2.0 slicki. Polecam schwalbe XR
  • korby 22/32/42 lub 22/34/44. Nie polecam korb z większa ilością zębów gdyż w polecanej konfiguracji łatwo będzie się podjeżdżać pod w miarę ostre podjazdy  do 16 % a osiągana prędkość 25-30 km/h jest wystarczająca do podróżowania z sakwami.
  • polecam napęd 9 rzędowy

Wobec powyższego zdecydowanie łatwiej jest złożyć rower niż kupić.

 

Rumunia%25202007%2520147.jpg

Napisano
Przyznam, że spodziewałem się czegoś z bardziej wyprostowaną pozycją i przednim amorem.

 

Pytałeś o "pożeracza asfaltu". Zaproponowane wcześniej są do tego idealne. Łamiesz się w pół i napierasz. Rower z barankiem jest dla wyrobników średniej, napieraczy. Z tej pozycji nie da się oglądać krajobrazu - ale to moje zdanie i nie wszyscy się muszą z nim zgadzać.

Rower trekingowy zapewni Ci dużo wygodniejszą pozycję. Trochę przypłacisz prędkością, bo jednak opory sylwetki będą wyraźnie większe. Niestety na polskim rynku w tym budżecie rozsądne trekingowe ma tylko Kross. Trans Solar lub Trans Global. Oba mają tarcze (niestety hydrauliczne - pewne ryzyko na wyprawie), ale zawsze można zmienić ma mechaniki (np BB7), a hydro sprzedać. Miałem okazję w wakacje macać jeden z nich - tylko nie pamiętam który (model z 2013). Geometrycznie jest fajny, bo kierownica nie jest tak mocno gięta jak w niższych modelach.

Ewentualnie Cube:

http://www.bike-discount.de/shop/k96/a111659/touring-pro-rf-anthrazit-black-green.html?mfid=41

 

Przy tym budżecie wolałbym składać rower niż kupić.

Napisano

Pytałeś o "pożeracza asfaltu". Zaproponowane wcześniej są do tego idealne. Łamiesz się w pół i napierasz. Rower z barankiem jest dla wyrobników średniej, napieraczy. Z tej pozycji nie da się oglądać krajobrazu - ale to moje zdanie i nie wszyscy się muszą z nim zgadzać.

Rower trekingowy zapewni Ci dużo wygodniejszą pozycję. Trochę przypłacisz prędkością, bo jednak opory sylwetki będą wyraźnie większe. Niestety na polskim rynku w tym budżecie rozsądne trekingowe ma tylko Kross. Trans Solar lub Trans Global. Oba mają tarcze (niestety hydrauliczne - pewne ryzyko na wyprawie), ale zawsze można zmienić ma mechaniki (np BB7), a hydro sprzedać. Miałem okazję w wakacje macać jeden z nich - tylko nie pamiętam który (model z 2013). Geometrycznie jest fajny, bo kierownica nie jest tak mocno gięta jak w niższych modelach.

Ewentualnie Cube:

http://www.bike-discount.de/shop/k96/a111659/touring-pro-rf-anthrazit-black-green.html?mfid=41

 

Przy tym budżecie wolałbym składać rower niż kupić.

 

O właśnie, ja bardziej z tych co wrzucają  +20km/h (ale nie 30 :) i oglądają widoki przez kolejne km, bez ciśnięcia. Sprawdzę te Krossy oraz zacznę szukać jak wyglądałoby złożenie czegoś samemu według rad Twoich i Roberta.

 

Wiem, już że na pewno będzie to 28", do tego mechaniczne tarczówki.

 

Jeszcze pytanie jak najlepiej pogodzić wagę kół z obciążeniem roweru sakwami?

 

Edit:

Przykładowo http://www.szumgum.com/opona-rowerowa-schwalbe-marathon-mondial-evolution-line-zwijane-reflex-rozne-rozmiary.html cena wyższa niż moje Wintery. Warto?

Napisano

Opona do turystyki powinna spełniać następujące kryteria

  • powinna być trwała
  • powinna być odporna na przebicia bo naprawdę niezbyt fajnie jest wymieniać 3 czy 4 razy dziennie dętkę
  • powinna dać się napompować do 80-90 psi. Da to dość niskie opory toczenia
  • Agresywny bieżnik nie jest konieczny. Zdecydowanie wolę opony o małym bieżniku za to dość szeroką czyli 2.0 Dzięki temu mam dość małe opory toczenia na asfalcie ale także bez najmniejszego problemu pojadę po bezdrożach

Wskazana przez ciebie opona jest ok. Ja ze swej strony mogę polecić już nie produkowaną oponę schwalbe maraton XR.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...