taboret Napisano 8 Października 2013 Napisano 8 Października 2013 Osprzęt oryginalny. Ile razy bym nie próbował regulować, zawsze przeskakuje tylko na trzech zębatkach. Więc przy 1 i 2 jest jak należy (to co ustawione na manetce), to samo na 5,6,7, ale jak mam 3 lub 4 to skacze w każdą stronę, zwłaszcza pod obciążeniem lub wybojach i normalnej jeździe, raz na jakiś czas. Na stojaku dzieje się to wszystko w porządku przypadkowym. Zły skok manetki? Ale by nie skakało raz w górę, raz w dół. Zależnie od regulacji spada z różnych biegów, więc zostawiłem to tak jak mi pasuje, 3 szybkie, dwa wolne. A tak off topic, co to ma w ogóle być? Jak masz rozrząd w samochodzie na łańcuchu, to jest to właściwie rozwiązanie dożywotnie dla auta, i dajmy tu średnią 2500 obrotów na minutę na wałku, godzinami, żadne zużycie łańcucha się nie liczy, czy też zębatek. A w rowerze? Siły mniejsze, przebiegi mniejsze (tysiąckrotnie), a jeśli przychodzi kupić zestaw to już taniej samochód remontować. Łącznie z robocizną.
Tadeus Napisano 8 Października 2013 Napisano 8 Października 2013 A tak off topic, co to ma w ogóle być? Jak masz rozrząd w samochodzie na łańcuchu, to jest to właściwie rozwiązanie dożywotnie dla auta, i dajmy tu średnią 2500 obrotów na minutę na wałku, godzinami, żadne zużycie łańcucha się nie liczy, czy też zębatek. A w rowerze? Proponuję oprotestować metodę działania współczesnych rowerów. A co do zębatek/łańcucha - zużywają się po paru tysiącach km i należy je wymienić, szybciej zużywają się oczywiście zębatki, których się najczęściej używa.
taboret Napisano 8 Października 2013 Autor Napisano 8 Października 2013 Proponuję oprotestować metodę działania współczesnych rowerów. To by było jak protestowanie przeciwko produktom z Chin. A co do zębatek/łańcucha - zużywają się po paru tysiącach km i należy je wymienić, szybciej zużywają się oczywiście zębatki, których się najczęściej używa. Nie wspomniałem prawdopodobnie bardzo ważnej rzeczy, a mianowicie mam przerzutki z serii Shimano Tourney. Sam nie przejechałem na tym rowerze prawdopodobnie 500 km, ale to był rower z drugiej ręki, w bdb stanie kiedy go kupiłem. Zużycie zębatek jest delikatnie zauważalne, ale nie znaczne. A i rozciągnięcie się łańcucha wydaje się niewielkie, śądząc po sile jaką muszę użyć by go oderwać od przedniej największej zębatki. Wiem, sam bym wolał kupić coś lepszego z porządnym osprzętem, ale mój budżet krzyczy, żeby tego nie robić. Dopóki to działa, chciałbym tego używać.
Mod Team Puklus Napisano 9 Października 2013 Mod Team Napisano 9 Października 2013 Tu sie chyba koledze coś pomyliło przeca pasek czy łańcuch rozrządu nie napędza auta, panie co pan gadasz on tylko ciągnie zawory w dół czyli jedyny opór jaki tam jest to sprężyny i ewentualnie pompy wody o ile tak przewiduje konstrukcja i nijak ta siła sie ma do 100kg człowieka wjeżdżającego na 25% zbocze A w rowerze? Siły mniejsze A teraz panie taboret sprawdź czy przerzutka nie jest krzywa, czy nie ma luzów. To na początek. Grupa tourney słynie, zwłaszcza modele TZ z psucia sie od samego patrzenia na nie, nie wiem stres czy co.
taboret Napisano 10 Października 2013 Autor Napisano 10 Października 2013 Tu sie chyba koledze coś pomyliło przeca pasek czy łańcuch rozrządu nie napędza auta, panie co pan gadasz on tylko ciągnie zawory w dół czyli jedyny opór jaki tam jest to sprężyny i ewentualnie pompy wody Wybacz, ale czy ja gdziekolwiek wspominałem, że rozrząd napędza samochód? Łańcuch/pasek poprzez odpowiednie przełożenie/wielkość koła (1 do 1 z wałem korbowym) popycha zawory poprzez ściskanie sprężyn zaworowych. W dzisiejszych silnikach osiem jednocześnie. Nie jestem w posiadaniu danych na temat obciążeń, ale wydaje mi się, że jedna osoba nie była by w stanie, działając swoim ciężarem wykonać takiej pracy.. Fakt, łańcuchy te są masywniejsze od rowerowych, ale żywotność mają i tak tysiąckrotnie większą. A teraz panie taboret sprawdź czy przerzutka nie jest krzywa, czy nie ma luzów. To na początek. Grupa tourney słynie, zwłaszcza modele TZ z psucia sie od samego patrzenia na nie, nie wiem stres czy co. Przerzutka wygląda na prostą. I masz rację, po przeczytaniu informacji z kilku różnych źródeł wychodziło by na to, że i tak jestem szczęśliwcem, że to w ogóle działa. Miałem jedynie nadzieję, że jest tu jakiś trick i jest on naprawialny. Dięki temu odkryłem też, że samo mocowanie wolnobiegu musi być walnięte, uszkodzone lub zwyczajnie zgięte. Na podniesionym rowerze i rozpędzonym kole, bez pedałowania, wolnobieg chodzi na boki jaki i w osi jak i prostopadłej do niej. To by pewnie oznaczało, że lepiej zajeździć sprzęt niż reperować, przy tak tanim rowerze jakim jest Apollo.
szyszklun Napisano 10 Października 2013 Napisano 10 Października 2013 nie filozuj pan panie i nie porównuj samochodu do roweru. w samochodzie MASYWNY łańcuch chodzi po MASYWNYCH zębatkach, cały czas na jednym przełożeniu w SZCZELNIE zamkniętej przestrzeni. Żadnego piachu, kurzu i wody. w rowerze zaś cienki łańcuszek pracuje na trybikach w dość ciężkich warunkach (kurz, piach, woda a zimą/wczesną wiosną nawet sól) i zmiennym obciążeniu. O jakości komponentów w Twoim przypadku nie wspomnę. przerzutka Shimano Tourney zamontowana pewnie oryginalnie z najtańczym shimanowskim łańcuchem i kasetą 'MEGA RANGE'. to nie może działać długo i bezawaryjnie- wiem bo miałem moja najtańsza rada - zmiana przerzutki na coś w rodzaju Acera i łańcuch podobnej klasy lub wyższej(connex 708 i będziesz pan zadowolony)
Mod Team Puklus Napisano 10 Października 2013 Mod Team Napisano 10 Października 2013 Jeżeli chodzi o wolnobieg ... to akurat normalne, Jeżlei chcesz najtańszym kosztem poprawić prace napędu wywal ta przerzutka i zamień na TY18. Najlepiej stara i używaną, wtedy prawdopodobieństwo kupienie faktycznej TY18 jest większe, nowa kosztuje ok 35zł. Nie wiem jakie też masz tam manetki ale tanie o dobre, tylko że obrotowe to SRAM MRX, za ok 45zł za komplet.
taboret Napisano 11 Października 2013 Autor Napisano 11 Października 2013 nie filozuj pan panie i nie porównuj samochodu do roweru. w samochodzie MASYWNY łańcuch chodzi po MASYWNYCH zębatkach, cały czas na jednym przełożeniu w SZCZELNIE zamkniętej przestrzeni. Żadnego piachu, kurzu i wody. Tylko bez panów mi tu. Rozrząd z reguły chodzi obok silnika, w żadnych hermetycznych warunkach, kurz, piach i woda ma swobodny dostęp. Mogą być tam założone jakieś osłony, ale tylko po to by tam paluchów nikt nie wsadził przypadkiem. O jakości komponentów w Twoim przypadku nie wspomnę. przerzutka Shimano Tourney zamontowana pewnie oryginalnie z najtańczym shimanowskim łańcuchem i kasetą 'MEGA RANGE'. to nie może działać długo i bezawaryjnie- wiem bo miałem Tak też się domyślałem. Zostaje mi zajechać to do końca, bo wymieniając osprzęt podwoję wartość roweru, to jak sprzedawać trabanta zatankowanego do pełna. Dopóki wiem jak to wyregulować, by się dało używać dam sobie radę. @Puklus - chyba jakiekolwiek inwestycje sobie daruję. Jeśli bym już miał coś zmieniać to cały rower. Dzięki wam przynajmniej wiem na co zwracać uwagę i jakich produktów unikać. Dzięki.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.