Skocz do zawartości

[WPKiW Chorzów] wspólne rowerowanie, ustawki, treningi, rekordy.


Stujumper

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Nie gadaj. Dziś rozpracowałem Cie. Zanm juz tę taktyke.  Wiem na czym polega fenomem Stujumpera.

Wystaczy nauczyc sie chwilowego 30-90 sekundowego sprintu pod górke.

Napisano

Ha ha ha :) sprint jak sprint, to trza umieć powtórzyć przez 7-8 kółek, wtedy to jest cos! Ilu juz miałem takich co 2 moze 3 kółka dawali tak rade,baa nawet jednemu udalo sie wygrac pod gorke, a potem schodzili szybciej niż luft z peknietego balona ;)

Napisano

Ja czekam, aż naprawisz rower. Co do objeżdżania, to nie spotkałem nikogo jeszcze takiego. Mowa oczywiście o minimum 10 kółkach. na pewno kilka osób w wyścigu 1 na 1 pokonało by Cie, ale to z uwagi na to, że moga mieć wiekszą predkość na prostej i z górki, z uwagi na twój mały blacik. Bażant i ten pierszy podjazd od bramy bocznej Zoo należy jednak do Ciebie.

Napisano

Imprezuje ;)

4k km to mało chyba, licząc, że każdy weekend do końca roku będę robił ponad 200km to same weekendy dały by dwa razy większy dystans.

Po zmianie czasu na letni trzeba liczyć się juz z jazdą jak nie codzienną to prawie codziennna. Czyli przynajmniej 4-5 dni w tygodniu. Czyli będę w tym roku miał jescze jakieś 180-200 wypadów na rower. W tygodniu robie jakieś 350-400km więc chyba więc chyba więcej zrobie km.

4k km padnie gdzieś w pierwszej połowie maja. O ile Stu będzie dawał tempo. :thumbsup:

 

Napisano

Dziura zaklejona dawno. Ale wiesz działo się trochę pogrzeb kumpla potem imprezy różnego typu. To na rower nie ma czasu :P

 

Napisano

A ja wyzdrowiałem zupełnie. Teraz trza się dobrze ubierac. Bo znowu można się przeźiębić.

A jak tam kolega na białym Giancie z cięką oponą. :starwars:

Napisano

W sumie to wyglądało jak by faktycznie trenował, bo pierwsze kółko ciągnoł prawie dobrze. No na Bażancie odpadł, ale tam prawie każdy odpada. Na drugim juz odpadł zupelnie, nawet ja go wyprzedziłem, a poźniej nas dogonił jak stawaliśmy. Albo jak jadłem batona. I na trzecim kółku gdzieś zniknął w czasoprzestrzeni ot i cały epizod.

Napisano

Ktos tam kiedys powiedział, ze zycie jest za krótkie, zeby jeździć na ciulatym rowerze...No to dzis wskoczyłem z powrotem na Stumpjumperaaaa :) :) chyba czas juz byl najwyższy! :P

Napisano

No to się będzie działo. :sorcerer:

Szykowałem dziś rower na jutro. I znalazłem na lewej korbie bardzo nie ładną rysę. Chyba był między naszymi rowerami poważniejszy kontakt jednak. Fizyki się nie da oszukać a swoje się waży. Chyba będę to musiał pomalować. No zobaczy sie.

I jak się jeździ Stu? Jakie opony ubrałeś ile waży obecnie maszyna.

 

 

Napisano

Szału nie mam, to nie jest jeszcze wersja startowa ;) pare części niestety z zimówki musiałem przełożyć.

Wagowo na razie 8,9 a opony Barro Race Geaxa fajne, lekkie, ale nie słychać ich juz tak na asfalcie :( teraz nie bedziesz wiedział kiedy przyspieszam :P

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...