Skocz do zawartości

[WPKiW Chorzów] wspólne rowerowanie, ustawki, treningi, rekordy.


Stujumper

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Dzisiaj wyjątkowo w Parku nie dało sie jeździć! Tyle ludzi wyszło na spacery...nic dziwnego, bo markety pozamykane :P

I z tej okazji robiłem kółeczka poza parkiem, w tlenie rzecz jasna :)

Przy okazji test ( a raczej powrót do) kiery 700mm i mostka 60mm, bo w tym roku to tylko jazda rekreacyjna bedzie. :)

Napisano

A ja dzisiaj trening klubowy 50km z drużyną a 29 samemu do domu ale fajna pogoda była to przyjemnie się jechało :D w piątek ktoś chętny na 50 km?

Napisano

ja wczoraj wieczorem pierwszy raz po śniegu, pusto było i w miarę koła trzymały, super jazda.

Jak dzisiaj Stu było? Spodziewałem się lodowiska.

Napisano

W parku super, trasa ubita, biała ;) i bez lodu, ale Ci niedzielni spacerowicze mnie zniechęcili i robiłem kółka na Azotach, bo na jezdni nawet względnie, momentami tylko mokro ;)

Napisano

Dziś żeśmy pokrążyli z Chorzowskim Klubem Rowerowym po parku trochę lasem potem ścieżkami, piechurów w miarę, parę gleb było, ale ogólnie okey ;)

Napisano

Pewnie baza to podstawa, ale w dobrym tempie wypadałoby ja robić. Pomijam teraz tą jazdę w śniegu, bo jest cieżko o lepszą średnią, (jednak dla chcącego nic trudnego) ale jak jest sucho to trzeba dymać średnie dobrze ponad 25km/h, zeby cos z tego było potem w sezonie no i przede wszystkim jak chcesz utrzymać koło :P

Napisano

no wiesz, ....32 przez chwilę było na jednym podjeździe pod bażantem, ale zdecydowanie mam zbyt zimową formę na takie tempo jak dziś.

Oby następnym razem było cieplej, pod mój koniec już tak zaczęło wiać, że zjechałem po 5 kółkach bo byłem mocno przemarznięty.

 

a Tobie Stu dalej jak poszło, były jakieś nowe zające?

 

Napisano

Kilku sie jeszcze przewinęło :) ale najlepszy był Pan na Meridzie z plecakiem większym od niego samego, ale bylem lekko zdziwiony jak wyprzedził mnie na prostej przed rondem z prędkością ok 40km/h :) jak go dogoniłem to usłyszałem komplement "dobrze jedziesz" i to na tyle bo jak przyszła parkowa zmarszczka to został w miejscu jak dzięcioł w dziupli :D

Tak sie zastanawiam, czemu wszyscy tak "kozaczą" na prostej, a jak przyjdzie jakaś nawet mała górka to miękną, ze az płakać sie chce... Ja tez teraz jakimś demonem podjazdów nie jestem,(grubo ponad 100kg z rowerem mam) ale jakoś większych problemów mi one nie sprawiają ;)

W sumie 80kaemow dzis pękło.

Napisano

Tak, ten był na Krossie, ale tez sie nie popisał :P

W sumie najlepszego zająca mieliśmy z erzurumem na pierwszej pętli, który potem jechał jeszcze ze dwa kółka, ale juz za nami ;)

Napisano

no właśnie co to za zając jak masz go za plecami, choć dzięki niemu to tempo było jednak podkręcone.

ogólnie zimą bieda z zającami, a z tą zmarszczką to faktycznie tak jest, tam zające zazwyczaj kończą.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...