Skocz do zawartości

[wielkopolskie] miejsca ktore warto omijac


emjotek

Rekomendowane odpowiedzi

Zainspirowany tym co mnie dzis spotkalo podczas jazdy w Poznaniu postanowilem zalozyc taki temat. Otoz, w czasie porannego treningu w Lasku Marcelnskim (a dokladniej przy cmentarzu na Junikowie) padla mi detka. Normalna sprawa, no coz - zdarza sie. Ale dlaczego mi detka padla? No wlasnie, bo jacys kretyni rozrzucaja pinezki jako pulapke dla rowerzystow. Nie jestem pierwszym tego typu przypadkiem, bo pewien starszy Pan z ktorym mialem okazje rozmawiac mowil, ze sytuacja powtarza sie dosyc czesto i widzi jak ludzie klna pod nosem wracajac pieszo z rowerem, a on sam rowniez stal sie ofiara czegos takiego.

 

A Wy znacie jakies 'czarne' miejsca, ktore warto omijac? Bo szkoda naszego czasu i mimo wszystko gotowki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mało dokładne miejsce, ale trzeba uważać na Cytadeli. Jest tam pełno potłuczonego szkła. Raz przejechałem po usypanym pasku z rozbitego szkła na całą szerokość ścieżki, bez wątpienia ułożonego specjalnie. O ile na głównych ścieżkach nie ma tego syfu, to na mniejszych, rzadziej uczęszczanych przez pieszych jest tego mnóstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...