[Rower] Rower trekkingowy dla kobiety do 2000zł

[Babaryba]

Witam

Poszukuję rower trekkingowy dla żony, zeby wymienic jej dogorywajacego już 10 letniego Gianta. Przegladajac oferty sklepów w internecie natknalem sie na rower Lazaro Senatore na osprzecie Alivio za 1600zł. Zupełnie nie kojarze tej firmy i troche boje sie wysylania roweru przez pół Polski jeśli cos sie zepsuje. Myślicie, że warto zaryzykować czy kupic cos ze znanych producentów, ktorych wszedzie pełno (kross, merida, giant itp.). Jeśli tych drugich to polećcie jaki. Z gory dziekuje.

Ps. Żona ma 168cm wzrostu i waży 50 pare kilogramów.

[PjeseczeQ]

http://www.kross.pl/pl/2013/trekking/trans-alp ?

 

Szkoda zabawy z nołnejmami allegrowymi. Za 1000 jak ktoś koniecznie chce jakiegoś cross'a/MTB na sensownym osprzęcie to niech się bawi, ale przy większym budżecie już nie warto...

[mklos1]

To nie jest noname. Producentem jest polska firma Transrower. Firma nie przyznaje się oficjalnie do marki Lazaro, ale koła są brandowane Kands. Sumarycznie rzecz biorąc Trans Alp (posiadam model 2011) wypada gorzej. Mimo że ma na tyle przerzutkę Deore, to Trans Alp (2013) vs Lazaro:

- kaseta i przerzutka przednia - 1-1.5 grupy niżej niż Senatore

- klamkomanetki - 2 grupy niżej

- korba o grupę wyżej

O ile kaseta o grupę niżej różnicy nie robi, tak niestety manetki nie są najwyższych lotów. Manetki są ok, ale klamki już takie sobie. Moja lewa klamka zaczęła się gibać - idzie do wymiany. Korba Altus z Trans Alpa mimo że ma system HyperGlide, profilowanie zębów ma kiepskie. Podejrzewam, że nie będzie znacznej różnicy w pracy pomiędzy M191 z Lazaro a M311 z Krossa. 

 

Gdybym miał na chwilę obecną kupować rower trekingowy, z pewnością wybrałbym Senatore. Fakt, że firma Transrower nie jest potęgą na rowerowym rynku, Lazaro i Kandsy są wybierane bardzo często. Ludzie nie narzekają, że pękają ramy (o co obawiałbym się najbardziej w przypadku tak niskiej ceny), więc można brać ten rower.