Skocz do zawartości

[wycieczka] - 04'05'06 - po Jurze w dłuugi weekend


Trin

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Wiadomo jak to bywa... żona rzecz nabyta :wink: ... I jak powiadają górale trzeba trzymać krótko - rok albo dwa... :lol:

 

No dobra dosyć głupiego pisania B)

 

W każdym razie żona widząc zdjęcia z mojej poprzedniej samotnej wyprawy powiedziała, że i owszem pojedzie byle by nie było cały czas pod górkę...

Trzeba było przygotować trasę. Ustalenia z żoną a życie sobie. Przecież nie będziemy prostować szlaków...

3 maja wybrałem się na mała wycieczkę w celu ustalenia trasy 2+1 a 4 tą trasę pokonalismy wspólnie. B)

 

Data: 03-04'05'2006

Trasa:Przyrów - Julianka - Sieraków - Leśniczówka Dziadówki - Ponik - Złoty Potok - Hotel Kmicic - Grota Niedzwiedzia - Osiedle Wały - Ostrężnik

Powrót Pstrągarnia - Młyn - Złoty Potok - Janów - Śmiertny Dąb - Julianka - Przyrów

Długość:40km

Czas:sam 02:46:05 z kobietkami 03:15:11

Pogoda:Słonecznie, lekki wiatr, temp. 19. st C.

 

 

Trasa nie licząc jej końcowego odcinka bardzo łatwa. Zaczęliśmy standardowo w Przyrowie.

Po 5 kilometrach pierwszy postój w Juliance i zakupy w przydrożnym sklepie.

W celu urozmaicenia wycieczki skręciliśmy wcześniej, minęliśmy Wiercice i obejrzeliśmy sobie nieczynne kamieniołomy.

Następnie wjeżdżamy czarnym szlakiem do Sygontki i kierujemy się na Sieraków.

Czarny szlak łączy się z Rowerowym Szlakiem Zygmunta Krasińskiego. Musimy wypatrywać skrętu w prawo w las.

Tutaj ważna informacja.

Na mapach do 2005 roku ww. szlak idzie oddzielnie tzn. skręca wcześniej w prawo w las.

Na mapach od 2005 roku obydwa szlaki idą razem aż do Sierakowa i tam skręcają przed mostkiem.

Mając na wzg. podróż z kobietkami swoimi wybrałem wersję, wczęsniejszą czyli skręt w prawo i przejazd przez Las Krasianów.

Droga twarda ubita. Można sobie spokojnie jechać i podziwiać okoliczny las.

Droga doprowadza nas do leśniczówki Dziadówki.

Gdzie euforię córci wywołała para dzików. Nie obyło się bez karmienia... [ karmić można a nawet trzeba jak powiedział leśniczy]

 

Z leśniczówki trasa wiedzie nas przez Ponik do Złotego Potoku.

My w Poniku odbiliśmy na Janów w poszukiwaniu bankomatu, który na szczęście był działający...

 

Po zaopatrzeniu się w ke$z wróciliśmy na trasę. Szlak wiedzie nas na tyłach Dworu Krasińskich. Droga polna piaszczysta. Tutaj mamy pierwszy podjazd na tej trasie.

Jest dosyć ciężki. Nie jest długi, ale technicznie trudny. Tylnie koło mojego roweru obciążone małym smarkaczem "ślizgało" się po piachu.

W każdym razie podjechałem... Mojej Pani spadł łańcuch... hehehe [a rad się nie słucha] B)

9cxi83jv6jn8t077m.jpg

 

Tutaj na górce na łączce można sobie zrobić kilkominutowy postój. Dalej trasa wiedzie wzdłuż muru. Następnie skręcamy w prawo i nie dojeżdżając do stawu Guców skręcamy w lewo.

Szlak prowadzi nas przez mały ryneczek i dalej koło hotelu Kmicic.

Tam trzeba odbić w prawo szlakiem zielonym wzdłuż stawu Amerykanin.

Jeszcze chwila i droga wjeżdża do lasu. Tuż obok po lewej stronie mamy Jaskinie Niedźwiedzia.

Można tutaj o ile jesteśmy z nasz pociechą urządzić mała lekcje dotyczącą życia niedźwiedzi.

5kdnafn58exxb4ngm.jpg

 

Kilka fotek i jedziemy tym razem szlakiem czerwonym dalej.

 

Pisałem coś wcześniej, że szlaków nie będziemy prostowali... Właśnie tutaj zbliżamy się do miejsca, które można by nazwać próbą charakterów.

Droga cały czas wiedzie pod górę. Należy uważać na korzenie i kamienie, które są poprzykrywane gruba warstwą liści.

Można potężnie się zdziwić kiesy nagle nasze przednie koło natrafia ta taki okaz schowany pod nimi.

Wracając do naszej trasy... Zbliżamy się do najwyżej położonego miejsca na tej trasie.

Osada Wały.

Od razu informuje NIE da rady wjechać na ta górkę.

9zbhivo2tnd3pn7xm.jpg

 

Trzeba wnieść swego bika na sam szczyt lub go zaciągnąć.

Żona wcześniejsze podjazdy kwitowała uśmieszkiem i słowami - Tylko tyle... Phi...

Gdy podjechała pod Osadę Wały powiedziała... - Wnosisz dwa na górę....

 

Buahaha dawno się tak nie uśmiałem.... anyway dobiliśmy targu że ja wnoszę jej a ona mój bik na górę ...[ Mój ponoć lżejszy]

256ozi4lwjgvl988m.jpg

 

Ten, kto wnosił, bika na górę i targał go przez jakieś [ cirka]200 metrów wie, co to znaczy...

Po drodze musiałem jeszcze przenieść sprzęt przez zwalone drzewa.

7ps4fqn8gonrx5dlm.jpg

 

Najlepiej z tego wszystkiego bawiła się córa. Gnała pod górę jak gdyby nigdy nic... Cóż młodość;).

o448tida3w4k4svum.jpg

 

Przy drodze koło nas zawaliło się drzewo. Ot tak po prostu. Jakieś 90 metrów obok. Stoi sobie stoi... Konary skrzypią... i nagle przerywa nam rozmowę z głośnym TRACH...

Złożyło się jak domek z kart...

No coments

 

W końcu stoimy na szczycie. Można przejść się i obejrzeć resztkę Osady… My wykorzystaliśmy to na dłuższy odpoczynek, rozprostowanie, plecków i podziwianie widoków….

Przed nami kolejny zjazd…

Trzeba mocno trzymać hamulce, nie jechać środkiem gdyż po środku jest pięknie wyprofilowany rowek zasypany liśćmi … dzień wcześniej wpadło mi w niego koło …

Po zjeździe kończy się podążanie szlakiem… kolejne 3 podjazdy są krótkie, ale kąt nachylenia skutecznie zniechęca zespół 2+1 do dalszego pokonywania szlaku czerwonego...

1guvg304o2v4x529m.jpg

 

Odbijamy w prawo do drogi nr.793 i jedziemy asfaltem w kierunku Ostrężnika.

Na wysokości parkingu po drugiej stronie wybudowano ścieżkę rowerową, na którą wjeżdżamy. Ścieżka jak to w górach miła i podjazdowa…

Jednak nie było by znów tak kolorowo gdyby nie działalność ludzi a raczej jakiś dekli – pracowników lasów, – którzy na środku ścieżki postanowili zrobić sobie składzik drewna

v7u6vkfozwp0ll22m.jpg

…mijamy składzik, ścieżka doprowadza nas pod sam Ostrężnik.

 

Ostrężnik to tak naprawdę ruiny... Malownicze, ale jednak ruiny.

Warto sobie po nich połazić chociażby dla samej satysfakcji z faktu dojechania oraz leczniczo na nasze umęczone 4litery.

 

Kiedy się już nałazimy, zjemy swoje zapasy prowiantu wracamy do domqu…

Przechodzimy na druga stronę drogi 793 i odnajdujemy czerwony szlak, który biegnie równolegle do drogi. Jedzie się bardzo fajnym laskiem. Droga ubita. Szlak prowadzi nas do drogi asfaltowej [na Siedlec] i parkingu. Musimy przejechać ta drogę. Po przekroczeniu tej drogi trzymamy się cały czas 793. Możemy tutaj zobaczyć sobie Źródło Elżbiety i Zygmunta. Wąska dróżką dojeżdżamy do pstrągarni, i jeżeli ktoś Am ochotę może zakupić stosowną rybę w celu późniejszej konsumpcji.

 

Tutaj możemy wjechać sobie na 793 i jechać asfaltem [niemiłosiernie połatanym] aż to Młyna nad stawem Sen Nocy Letniej. Można zatrzymać się tu na chwilę i obejrzeć sobie Młyn. Spod Młyna do Złotego Potoku prowadzi ścieżka rowerowa [szlak czerwony].

W tym momencie, jeżeli ktoś w dalszym ciągu odczuwa potrzebę zwiedzania może zatrzymać się w i obejrzeć sobie Dwór Krasińskich i Pałac Raczyńskich a tym, którym „kiszki marsza grają” polecam pojechać dalej do Janowa… Tam na wjeździe jest całkiem niezła pizzeria…:wink:

 

Zaspokoiwszy swe „elementarne” potrzeby w Janowie skręcamy za stacją Orlenu w lewo a następnie w prawo. Teraz jedziemy cały czas prosto: na I skrzyżowaniu odbijamy leciuteńko w lewo na II leciuteńko w prawo. Jesteśmy na polnej drodze, która poprowadzi nas bezpośrednio do Śmiertnego Dębu. Jedzie się naprawdę fajnie tym bardziej ze droga gładka jak pupcia niemowlaka i na dodatek z górki.

W Świetnym Dębie skręcamy w lewo i dojeżdżamy do drogi, 793 w która skręcamy w lewo. Przed nami Julianka a za niecałe 5 km Przyrów.

 

Tym sposobem w Przyrowie mamy nabite 40km i prawie cały dzień spędzony w siodle. B)

Kobiety zadowolone :wink: i wykończone gwarantują nam spokojny wieczór, który możemy poświęcić na czyszczenie ukochanego bike :)

 

Drobna uwaga. Trasę polecam robić w dzień powszedni. Każda sobota, niedziela czy święto to wysyp dwunożnych czasami czterokołowych momentami bezmyślnych ;) istot homo sapiens, którzy albo łażą uważając, że ścieżka rowerowa to deptak w Sopocie albo pragną wszędzie wjechać swymi czterokołowcami.

 

Wszytkie zdjęcia z wyprawy 2+1

 

 

To tyle ...

Napisano

Fajna relacja, podobnie jak tereny które opisujesz. Byłem na Jurze 2 lata temu i znowu mnie ciągnie ;)

Dzieki ... :) ... zamierzam się wybrać tam za jakieś 3 - 4 tygodnie :wink:

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...