kkk2 Napisano 10 Maja 2013 Napisano 10 Maja 2013 Witajcie Po czyszczeniu i wymianie oleju w moim RS Recon SL Solo Air spotkała mnie nie miła niespodzianka. Amortyzator zgodnie z zaleceniami producenta zalałem olejem 5W Motorexa (tłumik) i Elf 15W (dolne golenie oraz komorę powietrzną) - oba oleje pozostały mi jeszcze ze starych zapasów gdy serwisowałem Manitou i Marzocchi. Po tych zabiegach tłumienie pracuje prawidłowo, lecz znacznie pogorszyła się płynność jego pracy, podczas uginania słychać delikatne odgłosy tarcia, a amortyzator pracuje skokowo - nie są to jakieś wielkie skoki, ale przy uginaniu czuć że to nie zachowuje się jak powinien - to wyniki badań na sucho. W terenie czuć również że jest mniej czuły na nierówności. Żeby nie było wątpliwości, zgodne z manualem gąbeczki pod uszczelkami zostały nasączone olejem, ślizgi też nim nasmarowałem, rower przez dłuższy czas stał kołami do góry i nic się nie poprawiło. I teraz kwestia jest taka, czy po razu darować sobie ten olej smarujący Elf, bo ma słabe właściwości smarujące i kupić oryginał PitStop 15W, czy może to kwestia dotarcia po rozebraniu amorka na części pierwsze? Chyba że przyczyna jest jeszcze inna. Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.