13kisiel13 Napisano 17 Kwietnia 2013 Napisano 17 Kwietnia 2013 Witam. Oddałem mojego Foxa F100 RL Fit do autoryzowanego serwisu producenta. Wczoraj po założeniu go do roweru zauważyłem dosyć niepokojące zachowanie amortyzatora: przy uginaniu i odbijaniu wydaje dzwięk jakby pracował na sucho tzn. dzwięk jak gdyby coś ocierało. Dodatkowo regulacja tłumienia odbicia prawie w ogóle nie działa tzn. przez 3/4 ustawień nie ma żadnej zmiany, dopiero 3 ostatnie kliknięcia powodują minimalną zmianę charakrterystyki. Mimo to na maksymalnym tłumieniu odbicia amor pracuje tak jak podobny fox przy ustawionym odbiciu na 1 stopień poniżej połowy zakresu. Przed serwisem wszystko było ok. Moje pytanie brzmi: co może być nie tak (za rzadki olej lub w ogóle jego brak?!) i czy to możliwe żeby autoryzowany serwis Foxa spartolił sprawę serwisu?
adii22 Napisano 17 Kwietnia 2013 Napisano 17 Kwietnia 2013 Jak widać, jest to możliwe. idź do serwisu, złóż reklamację, skoro oddałeś im amortyzator.
Mod Team durnykot Napisano 17 Kwietnia 2013 Mod Team Napisano 17 Kwietnia 2013 Oddałem mojego Foxa F100 RL Fit do autoryzowanego serwisu producenta Czyli do CultBikes? Wygląda na zapowietrzony tłumik FIT.
13kisiel13 Napisano 17 Kwietnia 2013 Autor Napisano 17 Kwietnia 2013 Oddałem do Inżynierii Rowerowej w Lublinie. Są autoryzowanym serwisantem Foxa.
Mod Team durnykot Napisano 17 Kwietnia 2013 Mod Team Napisano 17 Kwietnia 2013 Skoro są Autoryzowani, to oddaj im na reklamacje. Zadzwoń przy okazji do CultBikes i się podpytaj- wg mnie cos naknocili z FITem.
13kisiel13 Napisano 17 Kwietnia 2013 Autor Napisano 17 Kwietnia 2013 Dopiero w piątek będę miał czas żeby pojechać. W weekend majowy mam już zaplanowany wyjazd w góry więc będzie dym jak nie zdążą.
restonfrets Napisano 17 Kwietnia 2013 Napisano 17 Kwietnia 2013 Inżynieria Rowerowa lubi sobie nie zdążyć na czas, więc by mnie to nie zdziwiło. Ja musiałem w góry jechać bez przedniego hamulca, bo "nie wyrobiliśmy się"...
13kisiel13 Napisano 18 Kwietnia 2013 Autor Napisano 18 Kwietnia 2013 Amortyzator trafił już do Inżynierii dzięki uprzejmości kolegi. Na razie czeka na swoją kolej jednak w poniedziałek mają do mnie zadzwonić i powiedzieć co i jak. Jutro będę tam osobiście i postaram się dowiedzieć jak najwięcej. Do tej pory nie zawiodłem się na Inżynierii więc liczę, że i tym razem staną na wysokości zadania. Trzymajcie kciuki żeby udało się odratować rannego lisa do czasu wyjazdu.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.