przemur Napisano 13 Lutego 2013 Napisano 13 Lutego 2013 Hej hej! To jest mój pierwszy post na tym forum, choć jako gość przeglądałem go już nie raz, znajdując sporo ciekawych informacji. Tym razem nie znalezłem żadnego podobnego tematu, więc nadarzyła się wreszcie okazja do założenia konta. Nie przedłużając, dzisiaj rano na mojej klatce napotkałem na coś takiego: :-( Rower stał sobie od piątku wieczorem w spokoju, a tu nagle coś takiego. Zastanawiam się tylko czy to wyraz czyjejś działalności (na ile pamiętam, plastikowa osłona nie była wcześniej urwana), czy mogło coś takiego stać się samoistnie... Komuś zdarzyło się coś podobnego? Pozdrawiam! Przemek
arroyo Napisano 13 Lutego 2013 Napisano 13 Lutego 2013 Wygląda to na przecięcie, aby stało się coś takiego potrzebny jest kontakt z czymś ostrym co weszło głęboko.
Dromik Napisano 13 Lutego 2013 Napisano 13 Lutego 2013 Jak dla mnie to ewidentna ingerencja osób trzecich
czyzu6491 Napisano 13 Lutego 2013 Napisano 13 Lutego 2013 tez tak myslę jak użytkownicy wyżej. To musiała być ingerencja osób trzecich szczególnie że jest wyrwany spory kawałek osłony a opona wygląda na przeciętą a nie rozeerwaną. Pozdrawaiam i życze szybkiego wyjaśnienia sprawy
Grand231 Napisano 14 Lutego 2013 Napisano 14 Lutego 2013 Takie przecięcie nie powstanie w wyniku wypadku, myślę że ktoś specjalnie przeciął to nożem.
xtremesystems Napisano 14 Lutego 2013 Napisano 14 Lutego 2013 widac ktoś nie jest fanem pedalowania :-D Wysyłane z mojego GT-I9001 za pomocą Tapatalk 2
venom2000 Napisano 14 Lutego 2013 Napisano 14 Lutego 2013 Pozdrowienia dla twoich sąsiadów jedyna rada to złapać buraka i wsadzić mu do ręki silną petardę i niech się rozerwie to przejdzie mu/jej chęć do niszczenia cudzej własności,gdybyś ustalił kto ci to zrobił to idź z tym na Policję i zgłoś zniszczenie mienia niech się nauczy że nie dotyka się do cudzej własności
przemur Napisano 14 Lutego 2013 Autor Napisano 14 Lutego 2013 Dzięki wszystkim za odpowiedzi i pocieszenie! Nie wiem czy Policja czymś takim się choć trochę zainteresuję, ze względu na relatywnie niską wartość zniszczonego mienia, ale zagadam do dzielnicowego.
Siwa Napisano 14 Lutego 2013 Napisano 14 Lutego 2013 Nie zostawiaj na klatce roweru nawet,gdyby ta była strzeżona. Parę lat temu też zostawiłam i do tej pory go nie ma
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.