Skocz do zawartości

[Spodnie] Singltrek w weekend listopadowy: spodnie długie czy krótkie?


purgalm

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Potrzebuję Waszej rady ;)

 

Nie mam doświadczenia w jeździe na rowerze w chłodniejsze dni. Wybieram się na Singltrek pod Smrkem w pierwszy weekend listopadowy. Pogody jeszcze się nie da przewidzieć, może się zdarzyć kilkanaście stopni i słońce, albo kilka i deszcze.... whatever ;)

 

W każdym razie chciałbym Was zapytać o doświadczenia w tego rodzaju jeździe przy niższych temperaturach. Mam fajne krótkie spodenki rowerowe z Decathlona z odpinanym żelem na tyłek, albo długie obcisłe Discovery od taty. Co będzie lepsze? Podejrzewam, że ze względu na wygodę/swobodę ruchów mogą być lepsze krótkie spodenki. Tylko czy przy temp powiedzmy 5-10 stopni nie będą mi marzły nogi i przez to nie będzie ogólnego dyskomfortu cieplnego?

 

A jeśli długie to obcisłe Discovery czy lepiej jakiś zwykły luźny dres?

 

Przy okazji rękawiczki z długimi palcami (to mus), ewentualnie jakaś rowerowa czapka pod kask i jazda! :)

Napisano

W krótkich spodenkach w temperaturze 5-10 stopni zmarzniesz i prosisz się o problemy z kolanami w przyszłości. Poza tym jeśli są luźne, to bardzo prawdopodobne że na rowerze będzie ci podwiewać i wychłodzisz sobie znacznie więcej ;p. Ja bym brał długie, lekko ocieplane spodnie rowerowe, nie zauważyłem żeby ograniczały ruchy, chyba że są niedopasowane.

Napisano

O ile kojarzę, singiel pod Smrekiem to zjazd i to długi.

 

Nie wiem czy jest na nim coś do roboty w sensie techniki, co pozwalałby się rozgrzać.

 

Ale tak czy inaczej zjazd ma to do siebie, że wychładza. A jesienią wychładza jeszcze bardziej.

 

Sugeruję długie.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...