Skocz do zawartości

[Łańcuch] Notoryczne spadanie łańcucha.


Asce

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Rower - miejski, damka, przekładnia planetarna. Przez ponad rok jeździłem bez żadnych "ale". Po zimie zmieniłem łańcuch i zaczęły się kłopoty. Na rowerze jeździ mój brat, łańcuch napinałem już wielokrotnie, zakładałem wgryzające się podkładki na oś piasty, koło nie zsuwa się po hakach, ale problem nie ustępuje. Blaty nie mają większych śladów zużycia. Nie są perfekcyjnie wykonane, w zależności od momentu kręcenia, łańcuch jest napięty lub luźny. Napinam, zakręcam i wciąż spada z wielką łatwością lub rozrywając ogniwa i spinki. Linia łańcucha prosta. Paranoja jakaś, bo jak można nie umieć takiego napędu? W innych moich rowerach działa wszystko bez zarzutu.

 

Mam trzy pomysły:

 

- wstępnie skręcam koło, kręcę korbą do momentu, gdy łańcuch będzie najluźniejszy, napinam ponownie i dokręcam koło. Wtedy przy dalszym kręceniu łańcuch będzie naciągnięty jeszcze mocniej, teoretycznie powinien szybciej zjadać zęby lub zerwać się, czego chciałbym uniknąć dla bezpieczeństwa rowerzysty

- a może zakupię węższy łańcuch do roweru górskiego w nadziei, że przy wstrząsach i bocznych szarpnięciach nie będzie tak łatwo zeskakiwał z zębatki?

- będę zmieniał przełożenie, może zakup zębatki na tył z większą ilością zębów (większa średnica) też pomoże?

 

Niby banał, a tracę już cierpliwość od paru miesięcy i nie wiem, czy mam zacząć szukać egzorcysty. Jakie mieliście przyczyny u siebie?

Napisano

Szczerze odpowiem, że nie pamiętam tamtych modeli, ale nabyłem już SRAM PC-1 i zębatkę 24T. Napiszę jak zmontuję.

Napisano

Napiąłem łańcuch sztywniej, nie ma już tak dużej różnicy w napięciu łańcucha podczas różnych ustawień korby. Zębatka znacznie szersza, łańcuch mniej przesuwa się na boki na zębach, jak na razie - działa.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...