Diter Napisano 21 Czerwca 2012 Napisano 21 Czerwca 2012 Witam ! Po pierwsze witam wszytskich... i mam nadzieje że dobrze zatytułowałem topic bo nie chce mi się 2 raz czytać regulaminu Po kilkunastu latach rowerowej abstynencji zakupiłem sobie... rower, z widelcem sr suntour xcm v3... Łudziłem się że kupując rower za 2000 zł wszystkie jego podzespoły wytrzymają "ewolucje" takiego amatora jak ja. Jak się okazuje amor piszczy trzeszczy i jakoś tak nierównomiernie tłumi. Oczytałem się już na temat tej lini produktów i nie zamierzam się już w To bawić nawet jeśli miało by się okazać że to wada fabryczna podlegająca wymianie. Jak się przy okazji okazało, avenger którego (mimo wszystko) jestem szczęsliwym posiadaczem ma opinie kompletnie nie reformowalnego. Więc niejako na przekór parówkowym skrytożercom spróbuje pobawić się w wymiane kilku drobiazgów. Chciałbym zacząc od nieszczęsnego amora. Teraz konkrety : -przeznaczenie las, raczej poziomo -okazjonalnie wyjazdy na bike parki (2-3 razy w roku) -koniecznie chce żeby był lżejszy od krowy xcm zastanawiałem się nad : -Rock Shox Tora SL Solo Air -Rock Shox Dart 2 -albo co... Czy kupując coś z tego przedziału cenowego moge być pewny że to nie bubel o dalekowschodniej trwałości i odczuje (pomimo swojego krótkiego stażu mtb ) różnice ? Pozdrawiam.
Artwro Napisano 21 Czerwca 2012 Napisano 21 Czerwca 2012 Z tych co wymieniłeś najlepiej Torę,a z tych co nie pewnie coś sutoura.Ale to już sam musisz poszukać.
Sagitt77 Napisano 21 Czerwca 2012 Napisano 21 Czerwca 2012 ile masz do wydania? Generalnie szukaj powietrznego. Tora i Dart są równie ciężkie. Jeśli masz do 600 to najlepiej Suntour Epicon SF-11. Jeśli do ok. 1000 to Suntour Axon, RS Recon, Manitou Drake, RST First Air, a jeśli masz powyżej 1000 to poszukaj promocyjnej RS Reby lub Manitou R7. Wiem, że pytałeś o Rock Shoxa ale inne firmy też są godne uwagi. Zwróć uwagę na wysokość amora od osi do korony żeby nie zaburzyć geometrii roweru.
Diter Napisano 21 Czerwca 2012 Autor Napisano 21 Czerwca 2012 hmm. w planach mam wymiane praktycznie wszystkiego (kierunek zbijanie masy) więc myśle że w kilku tysiach pewnie się zamknę. Jeśli chodzi o amor to chciałbym poczuć różnice między tym co mam.. myśle że ~ 1000 + moge spokojnie wydać.
Sagitt77 Napisano 21 Czerwca 2012 Napisano 21 Czerwca 2012 No to najlepszym wyborem będzie Reba, z tym, że będziesz musiał się pomęczyć z ustawianiem ciśnienia komory pozytywnej i negatywnej , ale jest od tego temat na forum, lub Manitou R7 (chyba lepiej z tłumieniem ABS). To już są amory na zawody o dużych możliwościach, wytrzymałe i lekkie.
delmariano Napisano 21 Czerwca 2012 Napisano 21 Czerwca 2012 Axon-ów nie należy skreślać, Catherine Pendrell zdobyła na nich mistrza, a to coś świadczy o ich działaniu czy awaryjności. Pozatym nowe Axony są też robione z użyciem carbonu w koronie, więc są też lekkie. Foxy i Magury to też dobre marki i można czasem je złapać w rozsądnej cenie. Ale jeśli cena nie robi takiego znaczenia to popatrz nad charakterystyką działania, jaka by Ci odpowiadała. Np. Foxy są miękkie lubią się ugiąć, a Rock Shoxy są progresywne.
paszczaq Napisano 21 Czerwca 2012 Napisano 21 Czerwca 2012 Reba będzie dobrym wyborem jeśli się wreszcie pojawi...przeczesałem wiele sklepów gdzie występuje w sensownej cenie i straaasznie pusto
Diter Napisano 21 Czerwca 2012 Autor Napisano 21 Czerwca 2012 No to chyba będzie Reba... coś dodatkowo do niej kupić ? jakies stery albo coś ?
paszczaq Napisano 21 Czerwca 2012 Napisano 21 Czerwca 2012 Jeśli masz sensowne, w dobrym stanie to ino sobie przekładasz bieżnię z poprzedniego amortyzatora no i wbijasz gwiazdkę w rurę sterową do nowego. To chyba warto by w serwisie zrobili porządnie (można i chałupniczo w domu, ale ja stery zawsze robię w serwisie)
Mod Team Puklus Napisano 21 Czerwca 2012 Mod Team Napisano 21 Czerwca 2012 Do reby ewentualnie mozna sobie dokupić manetkę. Można wymienić tłumik z MC na Black box lub XX czy jakoś tak hydraulicznie sterowany. Koniecznie wypada mieć pompkę na własność. Komory dual air mają to do sibie ze czasami lubią sie zapaść ... ot zniknnie 20% skoku .... wtedy trzeba spuścić powietrze i nabić jeszcze raz. Mi tak sie raz na rok, raz na ół roku potrafi stac. Serwis amora tez jest prosty ale trzeba mieć oleje, smar, narzędzia, kapkę wiedzy i troche czasu.
Diter Napisano 10 Sierpnia 2012 Autor Napisano 10 Sierpnia 2012 tak tylko wrzuce na piekarnik... po jakis dwoch setkach kilometrow na rebie jestem tym amorem oczarowany. wprawdzie poszlo wraz z amortyzatorem kilka innych zmian w rowerze ale efekt koncowy przerosl moje najsmielsze oczekiwania... to jakby zupelnie nowy rower, az korci mnie aby sprawdzic cos z jeszcze wyzszej polki cenowej. ps. sory ale pisze na padzie bez polskiej klawiatury. pzdr.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.