[GIANT NRS1]

[MateuszDDZ]

Witam

 

Kupiłem ostatnio GIANTA NRS 1 z 2003 roku. Powoli staram się doprowadzić go do stanu używalności. Z podstawowymi rzeczami nie będę miał problemu. Problem pojawia się z amortyzatorem przednim i damperem, które są oryginalne od tego modelu. Jak na razie przesmarowałem je brunoxem, nasmarowałem manetkę od blokady skoku i nareszcie zaczęła funkcjonować, lecz zauważyłem, że w przednim amortyzatorze są popękane gumy (te ze sprężynkami) i przydałoby się je wymienić. W sumie to niewiadomo kiedy był ostatnio robiony serwis i chciałbym go zrobić. Jednak pojawiają się problemy z olejami, bo niestety potrzebne są dwa 5 i 15 do tego smar military grease pm600, których koszt jest już znaczny. W sklepie rowerowym mógłbym dostać trochę oleju Motorex 5wt, który byłby tez potrzebny do dampera lecz z tego co widziałem nie ma on za pozytywnych opinii. Oryginalny redrum sprzedawany jest tylko w prawie pół litrowych pojemnikach, a aż tyle to raczej nie będzie mi potrzebne. I tutaj pojawia się pytanie, czy ktoś z Was miałby do sprzedania trochę tych specyfików.

Druga sprawa dampera i to chyba konkretniejsza, ponieważ wydobywają się z niego dziwne dźwięki prze wsiadaniu na rower coś trzaska. Oprócz tego po przejażdzce traci powietrze w komorze negatywnej i ma luz-lata na boki (jakby się łamał i jest to ruch w płaszczyźnie wzdłuż ramy). Na pewno nie jest to luz na tulejach a chyba na uszczelnieniu dolnym i chyba też przez to traci powietrze w komorze negatywnej, przez to najprawdopodobniej dobija do końca i stąd się biorą stuki (tak przynajmniej wydedukowałem). Dodatkowo spod uszczelnienia widać olej z opiłkami aluminium. W związku z czym pojawia się pytanie czy opłaca się go serwisować, bo z dostępnością oringów raczej nie będzie problemu, tylko skąd wziąć dolne uszczelnienie do tego dampera. Jeszcze jedno - tłumik jest rozbieralny, bo z tego co wyczytałem to od któregoś roku już nie jest tylko nie wiem od którego?