Skocz do zawartości

[wypadek] przez słupek na ścieżce


plmatrix

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam.

Z racji tego że temat własciwy: [wypadek] przez słupek na sciezce - Forum Rowerowe - doświadczenia, rowery, dyskusje sklepy rowerowe, giełda rowerowa

jest juz stary i został zamknięty, informację jak problem się rozstrzygnął pisze w nowym wątku.

Po pierwsze chciałbym podziękować wszystkim co trzymali za mnie kciuki i życzyli mi powrotu do zdrowia.

Z ręką jest juz lepiej, normalnie funkcjonuje i nawet wróciłem na rower, ale niestety lekarze sie nie popisali i zrost mam trochę krzywy.

Pozostał jeszcze psychiczny stres - staram sie nie jeżdzić tam gdzie miałem wypadek, no i jeszcze nie wróciłem do spd :).

A teraz coś czego w sumie dotyczył wątek, a więc zasad budowania ścieżek rowerowych, odszkodowani itp.

Więc cieszy mnie bardzo fakt, że na przekór wszystkim forumowym pieniaczom i złosliwcom, miasto przyjęło odpowiedzialnośc za zdarzenie.

W kosekwencji mam 2 pozytywne wiadomości:

- feralne słupki zostały usunięte

- a ja dostałem trochę kasy

 

Pozdrawiam

Napisano

Eh, nic tylko znaleźć słupek na ścieżce i się w niego wpier#####, potem leczymy, płacimy za prawnika i bierzemy podatkowe pieniądze. Jako forumowicz złośliwiec cieszę się, że wróciłeś do zdrowia i tyle.

 

Pozdrawiam i życzę rozsądku

Napisano

Eh, nic tylko znaleźć słupek na ścieżce i się w niego wpier#####,

Jak tak lubisz - Twoja sprawa

 

Jako forumowicz złośliwiec cieszę się, że wróciłeś do zdrowia i tyle.

Pozdrawiam i życzę rozsądku

Dzieki

Napisano

Super, że miasto poczuło się do odpowiedzialności i poprawy ścieżek (usunięcia utrudnień ruchu). Nic tylko życzyć pełnego powrotu do zdrowia i sprawności oraz pozbycia się lęku przejazdu tam gdzie był wypadek.

Napisano

U mnie dzielni drogowcy osłupkowali śmieszki (miały blokować możliwość wjazdu aut na skrzyżowaniach) i jazda tymi kostkowymi gniotami - szczególnie nocną porą - to była tragedia. Z "natury" słaba lampka rowerowa nie była w stanie "wyłuskać" słupków z rozsądnej odległości. Dodatkowo śmieszki biegną wzdłuż jezdni, a nawet światła mijania samochodów skutecznie oślepiały, utrudniając dojrzenie słupków... Dodatkowo słupki były postawione zbyt blisko siebie - poniżej metra, a normy wymagają nie mniej niz 1,5m. Po kilku miesiącach słupki zniknęły. Nie wiem, czy sami drogowcy uświadomili sobie, że owe słupki stanowią zagrożenie, czy może jakiś cyklista, który nadział się na słupek, zrobił awanturę, a może złomiarze się nimi "zaopiekowali" :-)

Napisano

Fajnie, że tak to się zakończyło- życzę szybkiego powrotu do zdrowia, a forumowymi marudami się nie przejmuj :thumbsup:

Napisano

Jak mowa o dobrych pomysłach budowlanych, a bezpieczeństwo. U mnie na osiedlu zrobiono plac zabaw i rampę dla skejtów, rowerzyści też na niej świrują. Ale nie o to chodzi. Usypali też górkę, żeby dzieciaki po niej zjeżdżały. 2 metry od końca górki zrobili stół do ping-ponga. Jak montowali, zwróciłem im uwagę. Powiedzieli, że widzą, że to bez sensu, ale projektantka tak wymyśliła. Taką miała kobita logikę.

Napisano

Postawili tam nowe słupki, ale teraz są oznaczone za pomocą odblaskowego paska opasającego je u szczytu oraz poprzez oznakowanie poziome na ścieżce (romb wyznaczający obszar wyłączony z ruchu).

  • 2 tygodnie później...
Napisano

własnie widziałem - to jakas paranoja - jak to oznakowanie ma ustrzec przed wjechaniem w słupek ?

tych pasów jest moze po 1,5-2m z każdej strony wiec nie ma szans na zachamowanie jak bedziesz jechał za kims i chciał np. wyprzedzic.

no ale pewnie tu bardziej chodzi o "zabezpieczenie" sie urzedników a nie o bezpieczeństwo rowerzystów :(

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...