Skocz do zawartości

[Poznań -> Kołobrzeg] Wypad jednodniowy


Mathiu

Rekomendowane odpowiedzi

Wstępnie, ale zupełnie wstępnie mogę zaproponować 15 maja (wtorek). Napisałem zupełnie, ponieważ zbliżamy się wielkimi krokami do sesji i z pewnością będa zaliczenia w tym czasie. Jeśli nie będzie problemów to jak najbardziej mogę jechać. W tygodniu z innymi dniami wolnymi ciężko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem, że niedziela odpada? Bo jeśli tak, to będzie ciężko kogoś jeszcze naleźć. Ja w sumie mogę się urwać z jednych zajęć i będę miał wolne. Tylko trochę szkoda bo przepadnie wtorkowy trening mtb.

Jakoś się musimy zgadać bo to obowiązkowa trasa :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tygodniu odpada, ale jesli chodzi o 13 maja poki co nie mam planow, jak nic nie wypadnie, to sie pisze na pierscien z reszta to rowniez moj cel na ten rok. Mathiu wybieram sie na trening MTB to mozemy dogadac szczegoly

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał a Tobie pasuje ta niedziela 13 maja?

Jak możesz to napisz coś więcej na temat jazdy, jak długo się jedzie, o której planujesz wyjazd, co zabrać ze sobą itp

 

Tak, niedziela mi pasuje jak najbardziej. Byle pogoda dopisała, no ale to wiadomo - w ulewie nikt nie pojedzie.

 

Co do jazdy. W roku ubiegłym jechałem z kumplem i średnią jazdy (bez odpoczynków) osiągnęliśmy, z tego co pamiętam, 19km/h. Tempo było bardzo spokojne, chcieliśmy tylko przejechać. Start nastąpił o godzinie 8:30, a w domu byliśmy o 21:30. Czyli całość pochłonęła 13 godzin.

Jeśli chodzi o moją osobę, zmęczony specjalnie rok temu nie byłem, choć była to moja pierwsza dwusetka. W tym roku czuję się znacznie lepiej, mam za sobą dłuższe wypady i w ogóle więcej km w nogach. Niemniej, szaleć nie zamierzam i z chęcią się dostosuję. Prędkość średnią czystej jazdy na ten rok zaplanowałem na MAX 25km/h, o czym już pisałem. Oczywiście nie zależy mi na tym by taką osiągnąć - równie dobrze mogę mieć 20 lub 22km/h - bez znaczenia, choć miło, gdybym przyjechał szybciej niż przed rokiem. Chodzi o to by każdemu się jechało dobrze i, by nie zajechał się na resztę sezonu.

 

Co zabrać ze sobą? Biorę plecak ~8l, a w nim: dętka, łatki, łyżki, spinka, podstawowe klucze w formie scyzoryka (CrankBros multi 17), pompka, jakieś 2-3 kanapki na pierwszy postój, batoniki, ciasteczka - zależnie co będzie akurat w domu pod ręką. W żadne żele nie inwestuję - i tak nie czuję po nich różnicy. W zależności od prognozy pogody wezmę do plecaka bluzę lub kurtkę na deszcz. Lampka przód o tył i zapewne nawigacja - znacznie łatwiej się jedzie, bo nie zawsze mamy oznakowania na trasie (a każdego fragmentu trasy znów nie pamiętam tak dokładnie).

 

Tyle ode mnie. Napisz Mateusz skąd jesteś (w sensie rejon Poznania), bo dobrze byłoby ustawić punkt zbiórki (jestem z okolic Malty) oraz jakie są Twoje preferencje. Przed rokiem zaczynałem w miejscu gdzie zaczyna się poligon w Biedrusku (przez Piątkowo wyjeżdżałem). Tam mam najbliżej oraz również pasowałby mi start w Tulcach - z Malty w obu kierunkach mamy jakieś 15km dojazdu do samego pierścienia. Każdy inny punkt jest dalej położony. Pierścień sam w sobie licz 170km.

 

Czy masz jeszcze jakiegoś towarzysza czy na razie jest nas dwóch?

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś o mnie. Lubie jeździć w tym roku zrobiłem chyba ze 3 razy dystans ponad 100km, więc szału nie ma ale może dam radę. Tempo wyjdzie w praniu bo to zależy od wiatru, temperatury i terenu. Ja mieszkam przy targach poznańskich ale równie dobrze mogę podjechać na malte.

Kolega Przemo też chce jechać z nami (napisał post wyżej) - nick Topa.

Jutro będziemy się pewnie widzieli na otwartym treningu, jak masz czas to też wpadnij i się wszystko uzgodni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm dookoła Poznania czyli jedziemy cały czas w promieniu kilkudziesięciu km od poznania i zawsze można zrezygnować a następnie spokojnie dojechać do domu.

Plan jest przejechać cały dystans w jeden dzień, oczywiście rowerem

Chyba, że nazwa tematu Cię zmyliła bo w temacie jest Kołobrzeg a rozmawiamy o pierścieniu :thumbsup: jak dobrze pójdzie to za jakiś czas też pojedziemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powrót planujecie pociągiem?

Na razie omawiamy Pierścień dookoła Poznania, trudno, by 25km (tyle zapewne średnio wynosi promień pierścienia) pokonywać pociągiem.

 

Fakt, posta Przemka wcześniej czytałem, ale przeoczyłem - za co przepraszam.

W takim razie byłoby nas trzech jak na tę chwilę - fajnie.

 

Skoro urzędujesz przy targach to lepszym wyjściem byłby start z północy, czyli w Złotnikach przy poligonie. Pytanie jeszcze do Przemka, jak Ty się zapatrujesz na wyjazd? Skąd jesteś dokładnie i czy masz jakieś założenia odnośnie wyjazdu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jak byscie ustalili miejsce startu oraz w jakim kierunku byście lecieli napiszcie. Jak pogoda dopisze bym się pisał, ale gdzieś na połowe trasy np ( złotniki - tulce ). Na dłuższą trasę jeszcze przyjdzie czas, póki co robie tak po 40-50 km w tempie 20-22 km/h i zostaje mi jeszcze spory zapas energii. Jak bedzie tempo większe też odpuszę xD. Poprostu nie chce zepsuć wam wycieczki jak by się okazało że mam za mało pary w nogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mieszkam w okolicach stadionu Lecha, teraz stadion miejski :). Ogólnie myślę że Malta to dobre miejsce na spotkanie i start w Tulcach.

Mam nadzieje że pogoda dopisze, a zapowiada się póki co średnio, byle nie padało.

Ja w tym sezonie jednorazowo nie przejechałem więcej niż 70 km, ale często robię ponad 50, zimą też nie leniuchowałem, więc czuję się na siłach, a średnia w okolicach 25 km/h realna, choć najważniejsze aby przejechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto link do trasy jaką wyznaczyłem: http://www.gpsies.com/map.do?fileId=fzrmowykdpzyporp

 

Całość z dojazdem w obie strony, zaczynając przy tablicy szlaków nad Maltą (inaczej - koło salonu Hondy) wyjdzie jakieś 195km. Dojazd zrobiłem do Tulec, następnie kierunek Kórnik, czyli kręcimy się w prawo. Pasuje Wam taka opcja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

domell na dzień dzisiejszy trudno mi powiedzieć, kiedy będę miał czas w czerwcu poznieważ zaczyna się sesja... Możliwe, że się przyłącze ale to dam znać kilka dni przed wyjazdem.

 

Panowie a jak tam nasz niedzielny wyjazd? Jakoś wstępnie możemy zaplanować miejsce startu oraz godzinę.

Czyli jak Malta o 8.00?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie a jak tam nasz niedzielny wyjazd? Jakoś wstępnie możemy zaplanować miejsce startu oraz godzinę.

Czyli jak Malta o 8.00?

 

Sądzę, że będzie to dobre wyjście, więc i ja jestem chętny na taką godzinę, w tym miejscu. Wg wrzuconego wcześniej planu, ruszamy przez Maltę w stronę Tulec.

Opadów niby nie zapowiadają (sprawdzam na www.wetter.de), jednak ma być chłodniej aniżeli aktualnie - w sensie koło 13 stopni. Tragedii chyba nie ma, w końcu przy minus 10 też jeździłem, ale informuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jesteście chętni aby pojechało z wami tak jeszcze z 5 osób :) jeśli tak to zostawiam swój nr gg 1109013 dajcie znać bo pojedziemy z wami z chęcią :) nawet pasuję nam 8 rano Malta :P

 

a mam takie pytanie :) chcecie cały pierścień przejechać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę w ten sposób:

Jeśli o mnie chodzi może jechać dowolna liczba osób, ale... właśnie, jest "ale".

Mianowicie uważam, że optimum na taki wyjazd to 3-4 osoby. Jest towarzystwo, jest raźnie, ale znów nie ma aż tak dużego prawdopodobieństwa, że ktoś zostanie, złapie gumę, zerwie łańcuch... cokolwiek, bo każdy tego typu motyw zabiera czas. Osobiście chciałbym ten pierścień przejechać i nie zatrzymywać się co chwilę. Wiadomo, przerwy będą, kupno picia, jedzenia, oddanie moczu itd., ale im więcej osób tym więcej prawdopodobnych przerw.

 

Tak więc możemy zrobić tak, że ruszamy razem, ale jakby traktujemy się jako niezależne grupy. Jak tempo każdemu będzie odpowiadać i nie będzie "przygód" to dotrzemy na metę razem, a jak coś pójdzie nie tak, to grupy dojadą oddzielnie.

To jest moje zdanie, sam nie jadę, więc potrzebne jest również zdanie Topa i Mathiu. Z resztą, podejrzewam, że opóźnienie może być z tego tytułu już na starcie. Różne zebrania, zbiórki, szkołę, wykłady mam za sobą i chyba jeszcze nigdy się nie zdarzyło, żeby 100% zgłoszonych przyszło na czas, no chyba, że na maturę, ale to i tak nie mam pewności :)

 

Odpowiadając na Twe pytanie, tak w planie mamy cały pierścień - kilka postów wyżej zamieściłem całą trasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...