Skocz do zawartości

[stery]Dla mnie :)


Karol

Rekomendowane odpowiedzi

Hmm, przecież dół tych polecanych sterach Tiogi nie przewyższa uszczelnieniem Ritcheyów Pro czy WCS - budowa jest identyczna- miska, a w niej łożysko maszynowe uszczelniane i bieżnia.

Jeśli chodzi o górną część, w Ritcheyach Pro/WCS przykrywka ma w środku duży, ciasno opinający rurę sterową o-ring - wątpie, żeby błoto się tam dostało :)

 

Być może najwyższe modele Ritcheya są dostatecznie uszczelnione, ale niższe to porażka- w zeszłym sezonie i ostatnio miałem kilku klientów chętnych na wymianę Ritcheyów na coś solidnego. Zaproponowałem Tiogę i nie narzekają od tamtej pory, więc chyba jednak w sterach do 150pln, Tioga to najlepszy wybór :) Pozdrówko FORUMOWICZE :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może najwyższe modele Ritcheya są dostatecznie uszczelnione, ale niższe to porażka

 

Od Logic Pro w górę są już naprawdę niezłe, dobrze uszczelnione trwałe stery :D

Niższe owszem nie są najlepiej uszczelnione, ale są tańsze, i dobre w swojej kategorii cenowej - z doświadczenia wiem, że spokojnie wytrzymają sezon jazdy mtb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, a ja wyskocze z nowym produktem(jestem ciekawy dlaczego nie został jeszcze wymieniony), a mianowicie z CaneCreekiem. Bez obrazy, ale te stery są uważane za najlepsze zaraz po ChrisKing'ach, a nie mają złych cen :D

Nie wspominałem o nich z tych względów co skrzynia pisał, a lepsze modele są troszki za drogie jak dla mnie. Stery te podobają mi się niezmiernie, jednak na razie nie będą w mojej ramce.

 

 

Biorąc pod uwagę ramę Karola na 99.9% standardowe :) Zapewne chodziło o ramę 4400 (nie 440), a ta jest na stery standardowe :)

O! Teraz zauważyłem ze mi jedno zero uciekło :)

 

Arnik, podawałem propozycje tylko standardowych, bo właśnie takie mnie interesują. Przepraszam że nie napisałem o tym w żadnym poście.

 

Dziękuje za informacje i rozważania, które pozwoliły mi się w końcu zdecydować na stery. Widać pierwsza myśl najlepsza, gdyż Tiogi były moim początkowym pomysłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za informacje i rozważania, które pozwoliły mi się w końcu zdecydować na stery. Widać pierwsza myśl najlepsza, gdyż Tiogi były moim początkowym pomysłem.

 

I to jest słuszny wybór, ponieważ pomysł skrzyni (bez obrazy :D ) był krótkoterminowy. Gdybyś planował zmianę sterów w następnym sezonie, to tak jak napisał skrzynia, brałbym co najtańsze, ale jeżeli chcesz pojeździć w spokoju conajmniej dwa-trzy sezony, to Tioga będzie najlepszym z najtańszych wyborów :) Pozdrowerek BIKERZY :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest słuszny wybór, ponieważ pomysł skrzyni (bez obrazy :D ) był krótkoterminowy.

 

 

Oj chyba się nie zrozumieliśmy :) Zdecydowanie jestem za tym co napisałem w swoim pierwszym poście w tym temacie - "Jeśli już wymieniać to tylko na stery z łożyskami maszynowymi tego typu co w tych Tiogach" - uważam, że najlepiej jest kupić raz, a dobrze - więc wybór moim zdaniem świetny :)

O wytrzymałości tańszych Ritcheyów w poprzednim poście wspomniałem "przy okazji" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie jestem za tym co napisałem w swoim pierwszym poście w tym temacie - "Jeśli już wymieniać to tylko na stery z łożyskami maszynowymi tego typu co w tych Tiogach" - uważam, że najlepiej jest kupić raz, a dobrze - więc wybór moim zdaniem świetny :)

 

To ja w takim razie podpisuję się pod Twoimi słowami rękoma i nogami :) Pozdrowerek FORUMOWICZE :PB)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja miałem Ritcheye Pro w Visionie i mam teraz CaneCreeki w RockyRidgu, powiem tylko tyle, że CC mnie bardziej przekonuje. Nie wiem o czym mówicie, ale moje S1 to mają wymienne łożyska maszynowe(no chyba że mowa o niższych modelach, ale mój to juz prawie najniższy, bodajże niżej tylko SC1, czy coś takiego), a z tego co zrozumiałem, to tak jakby tam kulki miały być, hehe :o Precyzja wykonania także większa na pierwszy rzut oka u CaneCreeków jak i ciekawe detale. Masa nie była dla mnie najważniejsza, a trwałość, więc toporność moich sterów pozwala mi o nich myśleć, jak o wytrzymałym sprzęcie...nie tylko do XC

Co do uszczelek Ritchey'a, heh, po 1k km jak rozbierałem rower, to miałem troche syfu w środku sterów <_< ... więc raczej Arni wie co mówi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...