aaalata Napisano 9 Stycznia 2012 Napisano 9 Stycznia 2012 Hej. Zwracam się z pytaniem dość generalnie mało ważnym. Przez wiele lat nie zwróciłem na to uwagi, bo miałem kilkuletnią przerwę w jeździe na rowerze. Generalnie zawsze dość dobrze radziłem sobie technicznie i bardzo lubiłem "jazdę bokiem" - zarzucanie tyłu na zablokowanym tylnym kole. Umiejętność pomagała przy szybszym pokonywaniu zjazdów ale też na bardzo trudnych technicznych wolnych zjazdach, trawersach, skręcaniu na stromym w prostopadłą ścieżkę itp. Jeździłem (dawno) giantem cadexem hcm (sztywniak, bez amora, z długim mostkiem - generalnie dość XC geometria). Chodził bokami pięknie> kross sign fr (full, spory skok)- chodzi bokami na zawołanie. wheeler 3900 (sztywniak z amorem 80, stary) - chodzi bokami kona cinder cone (stara, sztywniak z amorem 100 i odwróconym mostkiem) - za nic w świecie nie chce zarzucać tylnego koła... Próbowałem różnych opon... Coś jest chyba w geometrii tego pojazdu... Dlaczego kona nie chodzi bokami? Jakie parametry geometrii mogą mieć na wpływ?
PrzemkoVonLezajsk Napisano 9 Stycznia 2012 Napisano 9 Stycznia 2012 Co do geometri.... może chodzi o położenie środka ciężkości... za bardzo przesunięty do tyłu --> większe obciążenie tylnej opony --> większe tarcie --> brak poślizgu ale specem od geometrii nie jestem. Spróbuj poślizgi z wychyleniem ciała bardziej do przodu
Mod Team Pixon Napisano 9 Stycznia 2012 Mod Team Napisano 9 Stycznia 2012 Dla mnie to kwestia tylnego hamulca. Zablokujesz koło to i możesz jeździć bokiem
nabial Napisano 9 Stycznia 2012 Napisano 9 Stycznia 2012 ja bym zaczal od porownania opon i wlasnie wspomnianych hamulcow
aaalata Napisano 9 Stycznia 2012 Autor Napisano 9 Stycznia 2012 dorzucę jeszcze gt chucker - pięknie "zarzuca" co w parze z krossem signem fr raczej teorię o środku ciężkości za bardzo z tyłu obala co do hamulca - hayes nine w konie pięknie blokuje koło
Mod Team durnykot Napisano 9 Stycznia 2012 Mod Team Napisano 9 Stycznia 2012 Dlaczego kona nie chodzi bokami? Może nie chce? Mój kot na przykład chodzi bokami. Sierściuch nigdy nie idzie środkiem podwórka, tylko zawsze bokiem przemyka... i tak patrzy dziwnie.... ale nie widziałem żeby zarzucał.... bokiem chodzi ,ale nie zarzuca A tak na marginesie- akurat geometria i środek ciężkosci może/ma bardzo duże znaczenie- rower z długą bazą kół i wysokim środkiem ciężkości będzie się inaczej zachowywał,niż krótki i niski. Rowery do FR jeżdżą inaczej niż te do XC kona cinder cone (stara, sztywniak z amorem 100 i odwróconym mostkiem) W tym rowerze odwrócony mostek powoduje zmianę środka ciężkosci, przy hamowaniu amorek podlega kompresji zmieniając jedncześnie geometrię i kolejną zmianę środka cieżkości.
aaalata Napisano 10 Stycznia 2012 Autor Napisano 10 Stycznia 2012 moja kotka na śliskim (kafelki) zarzuca jak nie wiem, chociaż środkiem biegnie giant cadex hcm całkiem sztywny "zarzucał" bardzo ładnie, a kona cinder cone nawet z odwróconym mostkiem ma mniej xc geometrię... Ale daję już spokój. Myślałem, że jest jakaś cecha w geometrii, o której wszyscy (oprócz mnie) wiedzą, która decyduje o "zarzucaniu". Jak nie ma - to nic. A z ciekawości odwrócę mostek na wiosnę i sprawdzę, czy jest różnica. (tylko pod górę będzie jeszcze gorzej...) Swoją drogę na konę przesiadłem się z całkiem sztywnego gianta cadexa hcm i właściwie po pierwszej wycieczce wyjąłem podkładki spod mostka, zamieniłem się z kimś na dłuższy mostek i założyłem go w pozycji odwróconej - z powodu - jak mi się wtedy wydawało - strasznie wysoko umieszczonej kierownicy i tendencji do podnoszenia się przedniego koła na podjazdach. Może przesadziłem wtedy z "usportowianiem" pozycji... Spróbuję na wiosnę. pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.