Skocz do zawartości

[geometria]Z jakiego powodu nie "zarzuca"?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Hej.

Zwracam się z pytaniem dość generalnie mało ważnym.

Przez wiele lat nie zwróciłem na to uwagi, bo miałem kilkuletnią przerwę w jeździe na rowerze.

 

Generalnie zawsze dość dobrze radziłem sobie technicznie i bardzo lubiłem "jazdę bokiem" - zarzucanie tyłu na zablokowanym tylnym kole. Umiejętność pomagała przy szybszym pokonywaniu zjazdów ale też na bardzo trudnych technicznych wolnych zjazdach, trawersach, skręcaniu na stromym w prostopadłą ścieżkę itp.

 

Jeździłem (dawno) giantem cadexem hcm (sztywniak, bez amora, z długim mostkiem - generalnie dość XC geometria). Chodził bokami pięknie>

 

kross sign fr (full, spory skok)- chodzi bokami na zawołanie.

 

wheeler 3900 (sztywniak z amorem 80, stary) - chodzi bokami

 

kona cinder cone (stara, sztywniak z amorem 100 i odwróconym mostkiem) - za nic w świecie nie chce zarzucać tylnego koła... Próbowałem różnych opon... Coś jest chyba w geometrii tego pojazdu...

 

 

Dlaczego kona nie chodzi bokami?

 

Jakie parametry geometrii mogą mieć na wpływ?

Napisano

Co do geometri.... może chodzi o położenie środka ciężkości...

za bardzo przesunięty do tyłu --> większe obciążenie tylnej opony --> większe tarcie --> brak poślizgu

 

ale specem od geometrii nie jestem.

 

Spróbuj poślizgi z wychyleniem ciała bardziej do przodu

Napisano

dorzucę jeszcze

 

gt chucker - pięknie "zarzuca"

 

co w parze z krossem signem fr raczej teorię o środku ciężkości za bardzo z tyłu obala

 

co do hamulca - hayes nine w konie pięknie blokuje koło

  • Mod Team
Napisano
Dlaczego kona nie chodzi bokami?

 

Może nie chce?

Mój kot na przykład chodzi bokami. Sierściuch nigdy nie idzie środkiem podwórka, tylko zawsze bokiem przemyka... i tak patrzy dziwnie.... ale nie widziałem żeby zarzucał.... bokiem chodzi ,ale nie zarzuca

A tak na marginesie- akurat geometria i środek ciężkosci może/ma bardzo duże znaczenie- rower z długą bazą kół i wysokim środkiem ciężkości będzie się inaczej zachowywał,niż krótki i niski. Rowery do FR jeżdżą inaczej niż te do XC

kona cinder cone (stara, sztywniak z amorem 100 i odwróconym mostkiem)

W tym rowerze odwrócony mostek powoduje zmianę środka ciężkosci, przy hamowaniu amorek podlega kompresji zmieniając jedncześnie geometrię i kolejną zmianę środka cieżkości.

Napisano

moja kotka na śliskim (kafelki) zarzuca jak nie wiem, chociaż środkiem biegnie

 

giant cadex hcm całkiem sztywny "zarzucał" bardzo ładnie, a kona cinder cone nawet z odwróconym mostkiem ma mniej xc geometrię...

 

Ale daję już spokój.

 

Myślałem, że jest jakaś cecha w geometrii, o której wszyscy (oprócz mnie) wiedzą, która decyduje o "zarzucaniu".

Jak nie ma - to nic.

 

A z ciekawości odwrócę mostek na wiosnę i sprawdzę, czy jest różnica. (tylko pod górę będzie jeszcze gorzej...)

 

Swoją drogę na konę przesiadłem się z całkiem sztywnego gianta cadexa hcm i właściwie po pierwszej wycieczce wyjąłem podkładki spod mostka, zamieniłem się z kimś na dłuższy mostek i założyłem go w pozycji odwróconej - z powodu - jak mi się wtedy wydawało - strasznie wysoko umieszczonej kierownicy i tendencji do podnoszenia się przedniego koła na podjazdach. Może przesadziłem wtedy z "usportowianiem" pozycji... Spróbuję na wiosnę.

 

pozdrawiam

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...