Na rowerze jeżdżę od 4 lat (3 lata MTB, ostatni rok była również szosa) serwis jestem sobie w stanie ogarnąć w większości sam, regulacje również.
Wiem że geometria tych rowerów nie powala, i nie są one szczytem piękności, jednak przemawia do mnie rodzaj napędu.
Jeżeli chodzi o wagę (nie ścigam się) więc ten kilogram mniej na ramie (chyba) nie ma dla mnie znaczenia.
Ale biorąc pod uwagę że w takiej kwocie moge mieć "coś" nowego ale w aluminium, lub "coś" używanego i nie wiadomo tak naprawdę w jakim stanie będzie rama jeżeli mowa o karbonie, to bliżej jest mi tego nowego.
Jest kilka ogłoszeń w sieci z rowerem Cube Agree c:62, ma je nawet pena firma spod Poznania, jednak to zawsze ryzyko?