Cześć. Kolega bardzo ciekawie odpowiedział na Twoje pytanie. Nie jakość roweru, tylko jakość sklepu. W tym przedziale cenowym wszystkie podzespoły to wersje budżetowe. Dla mnie przy zakupie najważniejsza byłaby dożywotnia gwarancja na ramę. Wszystko inne doprowadza Ci do porządku na przeglądach bądź wizytach gwarancyjnych. Poczytaj sobie trochę o jakości przerzutek,jak również całych napędów. Poczytaj sobie o rodzajach hamulców. Po prostu trzeba zaznajomić się z podstawową wiedzą o rowerach. Pamiętaj, że jeśli coś Ci nie będzie pasowało to możesz sobie to sam przerobić, bądź bardziej zaawansowane modyfikacje oddać do serwisu. Ja kupiłem 10 lat temu kellysa cliff 10, wwszystko w podstawowych wersjach. Po 10 latach chodzi jak złoto. Tylko regularnie czyszczę napęd. Co jakiś czas cały rower. A tak szczerze to mogę tylko narzekać na najtańszy amorek suntoura, który ma mały skok i w związku z moją wagą po kilku wycieczkach do lasu jest zużyty. Natomiast zawsze można w takiej sytuacji go wymienić. Ja po prostu więcej jeżdżę po asfalcie i mam z głowy. Pozdrawiam.
Jeszcze tylko dodam, że ja chyba brałbym Rometa. Amortyzator z Indiany to jakiś no name, robiony chyba tylko pod Media Expert 😀