Cześć! 
	 
	Nadeszła pora przesiąść się z mojego wysłużonego, ciężkiego Waganta. Jeździłem na nim trasy ok. 50km, ale ze względu na jego ciężar i stan (napęd do wymiany) chciałbym przesiąść się na coś innego, a jego zostawić na dojazdy do pracy. W związku z tym szukam gravela (niestety, budżet jest nie do przeskoczenia) do 3500, którym mógłbym spokojnie, ale nie mułowato śmignąć moje pierwsze 100-120 km.  Rower przede wszystkim na asfalt z okazjonalnym zjechaniem do Puszczy Niepołomickiej i na jakieś szutry, jak to gravel, nic hardcorowego. 
 
	 
 
	Zastanawiałem się nad: 
	 
	Kross Esker 4.0 KRX - czy ta wersja KRX jest warta świeczki? 
	https://kross.pl/esker-4-0-krx-zielony-czarny-polysk
 
	Kross Esker 4.0
 
	https://www.centrumrowerowe.pl/rower-gravel-kross-esker-4-0-pd33349
 
	Kross Esker 1.0
 
	https://www.centrumrowerowe.pl/rower-gravel-kross-esker-1-0-pd30285
 
	 
 
	Romet Aspre 1 
 
	https://prorowery.pl/rower-gravelowy-romet-aspre-1.html?gad_source=1&gad_campaignid=21286980392&gclid=CjwKCAjw7fzDBhA7EiwAOqJkh0EkTValkrGBcrV6_LLnQZw65sISp9xfNrKCnXn6NuqXqFSw5HMIeRoC3YkQAvD_BwE
 
	 
 
	O Aspre dużo czytałem, że pozycja jest agresywna, więc coraz mniej jestem na niego zdecydowany, mimo jego ceny. Czy takim w miarę wygodnym (jak na gravela) rowerem będzie Kross Esker? Czy może lepiej pomyśleć o czymś innym, jak Felt Broam 60 (https://www.centrumrowerowe.pl/rower-gravel-felt-broam-60-pd38835/)? 
	 
	Będę wdzięczny za rady, dzięki!