Cześć,
Przejdę od razu do rzeczy. Waham się między zakupem karbonowego roweru z salonu, który był wyprodukowany w 2022 roku, zakładam, że od tamtej pory stoi w magazynie lub jeździ od sklepu do magazynu. Pytanie brzmi, co dzieje się z takim rowerem? 3 lata nieużywania to wystarczająca ilość czasu, żeby wpłynęła na strukturę ramy, opon czy innych podzespołów? Z tyłu głowy mam starego rometa mojego ojca, który stał dobre pare czy parenaście lat na strychu. Miałem okazję też trochę pracować przy rowerach i wiem w jaki sposób obchodzą się z nimi niektórzy ludzie, przy skręcaniu, przenoszeniu etc.
Pozdrawiam i czekam na pomoc : - )