Cześć, zmagam się z tym problemem od bardzo dawna. Mianowicie mimo przeczytania wielu artykułów, oraz obejrzenia jeszcze większej ilości filmików na YT nadal nie wiem jaki rower byłby dla mnie odpowiedni. Może najpierw kilka słów o mnie a potem i moim aktualnym sprzęcie.
O mnie:
Mam 37 lat bez mała, i jeżdżę od 34. Mam 185cm wzrostu i około 100kg masy ciała (nie jestem gruby, taka budowa ciała po prostu).
Jeżdżę głównie po mieście (w tym zjazdy po schodach, albo obok schodów, zeskoki z i pod krawężniki), czasem po lesie, rzadziej szosa, lubię też górki, zwłaszcza zjazdy, ale podjechać też umiem gdzieniegdzie. Często jeżdżę też z dzieckiem na foteliku zamontowanym do ramy an takich 2 prętach nad bagażnikiem Generalnie moja masa i styl jazdy powodują, że często wykrzywiają mi się koła a zębatki wycierają się w tempie ekspresowym co powoduje przeskakiwanie łańcucha, a to z kolei uniemożliwia jazdę na stojąco pod górkę.
Czym aktualnie jeżdżę:
Ok 10 lat temu postanowiłem że zamiast marketowego szajsu kupię porządny rower, dopasowany do mojego stylu jazdy. Padło wtedy na Romet Wagant 2 (gdzieś tu powinno się dodać zdjęcie takie jak mój).
Rozmiar ramy 21' ogólnie wygodny. Odpowiadająca mi całkiem sylwetka jazdy. Gorzej z trwałością, pierwsze co to padło oświetlenie, regularnie gnie się sztyca amortyzowana oraz koła, a na dodatek wyciera się napęd.
Moje pytanie brzmi czy do takich zastosowań to był odpowiedni wybór? Jak pytam o rower i mówię że głównie jeżdżę po mieście to mi mówią że rower miejski jest dla mnie, tylko że ja nie jestem przekonany, czy taki rower nadaje się dobrze do pokonywania krawężników, czy zjeżdżania z 30m góry obok schodów (Bydgoszcz leży częściowo w pradolinie Toruńsko Eberswaldzkiej, więc co chwila pokonywać należy wzniesienie, lub ostre zjazdy niekiedy nawet po schodach w dół). Rower Górski myślałem że to jednak przesada, bo gór tu żadnych nie ma jednak, a też zależy mi na wygodnej, bardziej wyprostowanej sylwetce podczas jazdy.
Więc czy lepiej zainwestować w ten rower? Jeśli tak to jakie polecacie obręcze żeby się nie gięły i jaki napęd? Może przy okazji zmiany koła warto zainwestować w napęd tylny na kasecie i korbę z zębatką jedno rzędową? Zależy mi zarówno na możliwości podjazdów jak i rozwijaniu wysokiej prędkości na prostej.
Jeśli nie to jakiego rodzaju rower byłby najbardziej dla mnie odpowiedni? Dodam że mieszkam w bloku a rower trzymam w bagażniku auta (mam VW T4), albo przed blokiem w stojaku, więc liczy się dla mnie też niska masa. Preferuję sprzęt używany i niezbyt kuszący do kradzieży.
Pozdrawiam i liczę na sensowne porady.
image.webp