VanillaSky

Adnotacja, okazuje się, że korzystając ze zniżki dla nowych klientów -15% cena Rockridera spada do 1950, niwelując tym samym różnice pomiędzy nim, a Lazaro.

Cześć, Chcę zakupić "tani" rower do jazdy 50/50 po mieście i lesie, głównie w celu odzyskania formy i generalnie spędzania czasu zdrowszego, aniżeli siedzenie przed komputerem. Dawno, dawno temu miałem Avalanche GT 3.0 27.5" i pamiętam, że rower ten bardzo mi odpowiadał. Obecnie nie chcę wydawać więcej aniżeli te dwa, dwa-coś tysiące złotych na rower, jednocześnie celowałbym w maszynkę która kilka lat ze mną zostanie. Pierwotnie moją uwagę przykuł rower Lazaro, opinie wydaje się mieć całkiem dobre, zwłaszcza jak za rower w budżecie do 2000 złotych. W oko wpadł mi również Rockrider, nie wiem do końca czego się spodziewać po kołach 29", pamiętam, że bardzo dobrze odnajdywałem się w terenie na 27.5". Nie mam też pojęcia jak odnieś się do Microshifta, nigdy z takim napędem nie jeździłem. Najbardziej rowery te różnią się (wedle opnii laika, tj mojej) długością rury podsiodłowej, tu skłaniałbym się ku Rockriderowi. Niestety, jako gadżeciarz, kieruję się też wyglądem, przyznam, że i Lazaro i Rockrider mi się wizualnie podobają, przede wszystkim gładka rama, bez żadnych "fajerwerków graficzno wizualnych", pierwotnie patrzyłem na Hexagona czy Ramblera, ale musiałbym te rowery natychmiast rozebrać i oddać do lakierowania, nie przeżyję takiej pstrokatości. wzrost: ~185cm Lazaro: https://lazaro-bike.pl/sklep/lazaro-core-v2-27,5-męski_pid=614 Rockrider: https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-mtb-turystyczny-rockrider-expl-500-29/_/R-p-337026?mc=8678320&c=Niebieski Będę wdzięczny za podpowiedzi i sugestie, nic droższego już w grę nie wchodzi, pojutrze odbieram samochód z warsztatu, a muszę jeszcze dokupić rzeczy typu kask, rękawiczki, więc.. Dzięki za każdą pomoc.