A jeszcze zanim go kupię. Bo osprzęt osprzętem, mówicie że jest dobry. Ale z waszej perspektywy, czy jest coś szczególnego poza niezbyt nowoczesną geometria do czego można by się przyczepić i co mogło by sprawiać problem na dłuższą metę? Rower nie jest zbyt tani i wolałbym uniknąć przykrych niespodzianek. Czytałem że ważna jest jakaś główka 1 1/8 i coś tam, ale nie znam się na tym żeby móc to ocenić. Czy taki rower na kiedyś tam miałby szanse rozwoju ewentualnego? Chociaż myślę że jak Levela A6 na Sramie i jakimś tam Rock-Shox’sie nie udało mi się zniszczyć po tylu latach i w zasadzie poza wymianą opon, kasety, łańcucha i serwisem podstawowym we własnym zakresie nie robiłem w zasadzie nic, to i pewnie ten Northtec pośmiga? Różnica taka że Kross kosztował mnie 3 tys jak go kupowałem, a ten to już jednak 7tys bez mała.