Poszukuje używanego roweru tylko i wyłącznie do jazdy po mieście czyli głownie chodniki, kostka i czasami asfalt. Rower będę wykorzystywał do jazdy na aplikacjach typu uber eats/glovo czasami od kilku do nawet kilkunastu godzin dziennie wiec zależy mi najbardziej aby był w miarę wygodny, szybki i wydajny aby zamówienie dotarło jeszcze cieple do klienta a ja miał energie zawieźć kolejne. Typowe rowery miejskie mi w ogolę nie siedzą wiec szukałem po prostu roweru mtb na 28/29 calowych kolach do którego bym założył opony przeznaczone na miasto i najlepsze rowery w okolicy które udało mi się znaleźć w moim budżecie (wliczając już części które będą wymagały wymiany lub serwisu jak np nowy łańcuch, opony, lub płyn hamulcowy) to kands comp-er alivio 2016 i romet rambler 9.1 z 2022 roku. Dzisiaj bylem w sklepie rowerowym i sprzedawca polecił mi rozejrzeć się za rowerami "hybrydowymi" (nie elektrycznymi) i udało mi się znaleźć skandynawski rower "white AX+ 290 mns 22" który z tego co widzę ma najlepsza specyfikacje ale martwi mnie brak przedniego amortyzatora i ogólnie geometria. Wiem ze tanie amortyzatory przy podjazdach lub nawet zwykłym pedałowaniu pochłaniają energie i waza o wiele więcej niż sztywny widelec ale z drugiej strony czy dużym problemem będą dziurawe chodniki i wskakiwanie/zeskakiwanie z krawężników? Czy taka geometria ma w ogóle jakiś sens i da się na niej jeździć? Który rower będzie najlepszy z tej trójki którą wymieniłem? Mam 172cm wzrostu i ważę 57kg