Dzień dobry,
Od niedawna jestem posiadaczem pierwszej w życiu szosy - Trek Domane SL5 gen. 4. Mój wzrost to 184cm, przekrok 90cm. W sklepie doradzono mi ze 100% pewnością rozmiar 56 i taki też zakupiłem. Przy odbiorze okazało się, że sztyca jest za krótka, i musiała zostać wymieniona na dłuższą z większego rozmiaru. Początkowo wysokość siodła od środka suportu ustawiona była na 77 cm, ale okazało się za malo. Po pierwszej jeździe ustawiłem siodło na około 80cm i jest lepiej dla moich kolan, choć pewnie jeszcze będę eksperymentował w granicach 1cm góra - dół. Natomiast co mi się wydaje, że siodło jest bardzo wysoko w stosunku do kierownicy. Po godzinnej jeździe odczuwałem lekki dyskomfort u podstawy nadgarstka, tak jakby trochę "leciał" na kierownicę. Ręce mam dosyć wyprostowane przy chwycie za manetki. Tak jak pisałem jest to pierwsza szosa, więc być może mam tylko takie wrażenie, bo nie jestem przyzwyczajony do pozycji (do tej pory tylko rower cross oraz mtb). Natomiast przychodzi mi jeszcze myśl, czy aby rozmiar 56 nie jest jednak za mały? Poeksperymentuję jeszcze z ustawieniem siodła przód - tył, może delikatnie kiera do góry. Być może wybiorę się na fitting ostatecznie. Czy po prostu muszę się ulożyć z nowym typem roweru? Załączam zdjęcie jak to wygląda.