Skocz do zawartości

MP1984

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika MP1984

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Conversation Starter

Ostatnio zdobyte

4

Reputacja

  1. I właśnie to jest sednem sprawy, jasna deklaracja producenta w tej sprawie. "Na trenażerze sztywnym trenujesz na własne ryzyko, gwarancja ramy nie obejmuje uszkodzeń powstałych podczas takiego użytkowania". To POWINNI napisać wyraźnie. Zacytowałbym Tuwima, ale psa by szkoda było. W każdym razie w Atol Bikes w Lublinie zachowali się bardzo w porządku i pomocnie w tej sprawie.
  2. Dziękuję za odpowiedzi, Faktycznie może rozwiązaniem byłoby kłamać w żywe oczy, że jeździłem przy minus 10Cb na dworze i pękło, pewnie wtedy by się wykpili, że za zimno na karbon albo diabli wiedzą co... Pisałem na chacie do Treka w Stanach. Przemiła Pani Tiffany na pytanie czy emonda może jeździć w trenażerze odpowiedziała, że oczywiście i sama jeździ na karbonie w taki sposób. Na pytanie czy nie grozi to uszkodzeniem odpowiedziała, że nie powinno, ale w takim wypadku gwarancja nie obowiązuje. Gdy napisałem, że nie znalazłem takiej informacji w manualu i na stronie po 3 minutach odpowiedziała, że przekaże to dalej... A w Stanach faktycznie na kubku z kawą pisze, że zawartość może być gorąca bo mieli pozwy od ludzi co się poparzyli. Porównanie do schodow to troszkę przesada Tyle oddam Trekowi, że zaproponowali zniżkę na nową ramę 40%, ale i tak wychodzi taniej nowy rower wziąć. Jestem zły, bo taka informacja powinna być bardzo jasno przekazana klientowi, a nie była. A trauma pozostanie.
  3. Cześć wszystkim, Posta piszę jako pewne ostrzeżenie, ale zarazem prośbę o Wasze zdanie na temat. Na wiosnę 2023 zakupiłem nowy rower Trek Emonda SL6, rama karbonowa. Przez sezon przejeździł około 3000km. W sezonie zimowym postanowiłem użyć go na trenażerze Tacx Smart Neo2. Po przeczytaniu kilku forów nt. bezpieczeństwa stosowania ram karbonowych w takich trenażerach i przeszukaniu strony Treka w celu poznania ich opinii, ponieważ nie znalazłem żadnej informacji, że producent zabrania takich praktyk śmiało rozpocząłem treningi. Kilka dni temu tylny widelec pękł, nie towarzyszył temu żaden dodatkowy czynnik mechaniczny. Złożyłem reklamację przez sklep, który wysłał zdjęcia do centrali Treka. Firma nie uwzględniła reklamacji stwierdzając, że używanie roweru w trenażerze jest to, cytujące ze strony Treka: "Montaż komponentów, części lub akcesoriów pierwotnie nie przeznaczonych lub nie pasujących do zakupionego roweru". W takim przypadku dożywotnia gwarancja nie obowiązuje. Rama nawet do nich nie pojechała na oględziny. Bardzo poważnie rozważam dalsze dochodzenie swoich praw, ponieważ uważam, że to takie stwierdzenie jest bzdurą. Trenażer miał zamontowaną identyczną kasetę jak rower normalnie, "przedłużki"/adaptery do zamontowania roweru w trenażerze dobrałem tak, że pasowały idealnie, oś przelotowa oryginalna, prawidłowo dokręcona (nie za mocno, nie za lekko). Za każdym razem przez rozpoczęciem treningu sprawdzałem czy nie ma luzu i czy rower "nie lata". Podkreślam jeszcze raz, na stronie Treka nie ma ani słowa informacji, że nie można używać roweru karbonowego w trenażerze, ani że w przypadku uszkodzenia w takich wypadkach nie obejmuje ich gwarancja. Mają za to inne złote rady jak np. żeby mieć picie i przekąski pod ręką oraz żeby w pomieszczeniu nie było zwierząt bo mogłyby się wkręcić w łańcuch. Nie wiem jak do takiego rozumowania mają się rozgrzewki zawodników na takich trenażerach przed wyścigami. Dodam, że osobiście nie jeżdżę wyczynowo i nie stosuję agresywnych zaciągów podczas jazdy. Co byście zrobili na moim miejscu? Z góry dzięki za odpowiedź, pozdrawiam wszystkich.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...