Witam,
Zdecydowałem się na zimowe jeżdżenie w posolonych drogach. Co przyoszczędzę na paliwie przypłacę nowymi częściami, ale staram się jak najlepiej na bieżąco czyścić rower by odnieść jak najmniej szkód 😛 no i zawsze ruch jest wartością dodaną
O ile napęd ma się póki co dobrze, o tyle źle się dzieje z amortyzatorem. Wypływa z niego pełno rdzawego błota, więc pewnie i uszczelki już poszły i golenie są w rysach (w sumie skąd te rysy to nie wiem).
Szykuję się na zakup nowego, ale o tym za chwilę.
Ale chciałbym jeszcze ten podtrzymać przy życiu. Chciałem go zdemontować otworzyć, dobrze wyczyścić w środku, myślałem też o zakupie nowych uszczelek, ale ich ceny sięgające 100 zł... więc chyba się taki interes nie opłaca...
Pierwsze pytanie, czy jeśli wykręcę amor z ramy to czy potem jest potrzebna jakaś regulacja kierownicy ? Czy skręcając wszystko z powrotem trzeba dokręcać według jakichś ściśle określonych wartości ?
Amortyzator - prosty elastomerowo-sprężynowy.
Drugie pytanie dotyczy zakupu nowego. Gdzie można w rozsądniej cenie kupić nowy amor ? Kurcze sam rower był budżetowy bo kosztował jakieś 1200 zł 5 lat temu(?), więc teraz będzie wart kilkaset, a taki amor jak widziałem kosztuje 400 zł, to ja nawet nie wiem czy to się w ogóle opłaca... Ale może ja źle szukam :S