Rowerzysta35

Kupiłem coś takiego za 700zł i czekam na przesyłkę: https://www.alibaba.com/product-detail/Xiongda-350W-Dual-Gear-Ratio-Ebike_1671993308.html?spm=a2700.shop_plgr.41413.7.5fe871211I2gPr Bardzo mały, silny (70Nm), lekki (3,2kg), dwubiegowy (jedno przełożenie 1:4.4, drugie aż 1:8) Wydaje mi się że przy takich parametrach to powinien być hit.

Ten Bafang H710 mógłbym kupić i potestować- ale nie ma go w sprzedaży, nie wiem po co w ogóle jest w katalogu..

Mój idealny rower: - 28kg - Łatwo wyjmowana bateria 25Ah na dobrych ogniwach (tak żeby bez pedałowania można było przejechać po asfalcie 40km i około 10km na trawie przy wadze rowerzysty 95kg). - Silnik w pieśćcie dwubiegowy 500W (na razie dokładnie nie znalazłem takiego :D) - tak żeby miał moc na podjazdach i nie marnował energii. - Koła 24 lub 26 cali z oponami około 2,25" - Wygląd nie budzący podejrzeń - tak żeby można było spokojnie wejść do autobusu (w razie czego zdejmę baterię) - Wygodne siodełko i dobry czuły amortyzator w sztycy, mostek REDSHIFT ShockStop, dobry amortyzator sprężynowy z przodu przy kole. Wiele czynników ma znaczenie. Mam idealny rower ale fatbike - ale nie wpuszczają mnie z nim do autobusów podmiejskich, stad już nie jest taki uniwersalny. Zależy do czego potrzebujesz rower.

Główna wada to że jest 3 razy za drogi. W tej cenie to mogli by gratis dorzucić mostek Redshift ShockStop i ekskluzywne siodełko.

Mała bateria. Zależy od wagi rowerzysty, ja bez pedałowania zajechał bym na nim tylko 30km, jak dla mnie to zdecydowanie za mało.

Idealny byłby pomiędzy H720 a H710. W H710 piszą w opisie że do 500W, ale maksymalny moment obrotowy który podają pasuje mi bardziej do 350W.

Czy są gdzieś do kupienia silniki dwubiegowe 500W do instalacji w kole? (znalazłem tylko 250W).

A no tak.. pomyliłem - nie te forum - zadowalało mi się przez chwile że jest tu oddzielny dział dla motorowerów

Jeździłem z silnikiem Bafang G020 500W 48V - bardzo dobry, lekki i co najważniejsze - mimo że przekładniowy to bardzo cichy silnik. Ma on moment obrotowy 45Nm - dobry na niziny, ale bardziej w góry przydało by mi się przynajmniej z 65Nm. Myślę nad zakupem BAFANG H610 RM G070.350.D - jest tylko kilo cięższy, a ma moment obrotowy 65Nm. Czy ktoś wie - czy ten G070.350 jest tak samo cichy jak G020.500 ? Jest jeszcze wersja G070.500 - ale nie mogę jej znaleźć w sprzedaży.

Tobo No chyba nie można w tym poście kontynuować z wątkami mocno odbiegającymi od tematu. Wiec już się nie odniosę do pytań i stwierdzeń, bo to zrodzi kolejne pytania i stwierdzenia.

Nic nie polecam, pisze tylko moje spostrzeżenia. No i dalej nie napisałeś dlaczego każde koło za 80 zł jest śmieciowe. Moje za 80zł ma nyple nie brązowe - wyglądają na stalowe ocynkowane. Na temat pękających szprych - w moim gazele za 5000zł pękło 10 szprych i same dalej pękają.. Kończę bo późno

W moim starym rowerze nie elektrycznym z oponami 26x2.0, wystarczyło podpompować ciśnienie (jak dobrze pamiętam do 3,5 bar w tylnym kole, w przednim chyba troszkę mniej) i miałem wrażanie, że rower śmiga po asfalcie jak kolarzówka...(chociaż na kolarzówce nigdy nie jeździłem..). Wiec opory toczenia - to może bardziej kwestia ciśnienia.

Tobo nazwał amortyzator który podlinkowałem kilka postów wyzej XCE SR SUNTOUR: " to kompletne łajno zrobione z gównolitu" a w tym rowerze jest podobny tej samej firmy - wiec może lepiej nie pytaj się o opinię ;)... Mi się rower w miarę podoba, ale jak na elektryka za wąskie opony - wiedziesz przypadkiem za szybo na jakieś mały krawężniczek i mogą się przebić

To pośmiejmy się dalej Na fatbajku zrobiłem więcej - 3000km - tam też tanie koło z chin, co prawda nie rozkręcałem, no ale wydaje się ok. Nie jestem inżynierem od rowerów który musi wszystko wytestować samodzielnie - to by mi rzeczywiście zajęło wiele lat… A sam miałeś okazje zobaczyć co się dzieje z kołem za 80zł po 5000km? - czy tylko tak mówisz - że wiesz? Ja też kiedyś byłem mechanikiem/konstruktorem ale nie od rowerów - budowałem i projektowałem maszyny dla przemysłu pakującego. Ja w takie koła wsadził bym łożyska maszynowe kulkowe które tak naprawdę są tanie, bo po parę złotych za sztukę. W suporcie też są łożyska maszynowe kulkowe tylko pewnie większe - tania sprawa z tymi łożyskami. Skąd założenie że koło musi kosztować niewiadomo ile - dalej nie kumam. Co do pakietu za 500zł, w sensie że ten akumulator - ten co podlinkowałem ma 48V 21Ah i kosztuje 500zł, i nawet przesyłka za darmo - wolał bym żeby miał ogniwa znanej i potwierdzonej marki, a tak nie wiem co kupuje. Z tym że jeśli autentycznie by starczał na 1000 rozładowań - to po co przepłacać kupując dwa do 3 razy droższe.. Tyle wiem.. co do amortyzatora który podlinkowałem - wiem co jest w środku i mi się to nie podoba, ale to co jest w środku amortyzatorów za 1000zł też mi się nie podoba, wiec wybieram mniejsze zło - taniej

Przetestowałem wiele siodełek, do jazdy na motorowerze bez pedałowania po typowych polskich terenach - zawsze nim bardziej miękko, więcej sprężyn i amortyzacji tym dłużej mogłem wysiedzieć. Może ktoś ma inaczej, no ale ja nie. Może z pedałowaniem ma się inne odczucia, chociaż jak kiedyś jeździłem na nie elektrykach - to jak się przerzuciłem na siodełko średnio miękkie i z amortyzacją w sztycy (dwie sprężyny) było zdecydowanie lepiej.