Zdecydowanie 1 tarcza z przodu. Optymalnie na korbie 42T. Nie straci się nic przy wjazdach pod górkę (jeśli z tyłu masz odpowiednią kasetę, czyli duża zębatka 40T plus), ani nie stracisz nic w temacie prędkości (mała zębatka na kasecie 11-12T).
Co zyskasz? Przede wszystkim to, że możesz skupić się na jeździe i podziwianiu okolicy, a nie na przełączaniu manetek, co i tak niewiele daje i po paru klikach czujesz się zagubiony, tym bardziej, że w układzie 3x1 większość przełożeń przerzutki się pokrywa. Zawsze mnie wkurzała ta zabawa z manetkami.
Zdecydowanie polecam, a tym bardziej do roweru trekkingowego i crossowego.