Hejo!
Na wstępie, żeby nie było, przejrzałem tematy jakie są na temat graveli, ale stwierdziłem, że mimo wszystko zadam te same pytanie poraz setny
Czego szukam?
Gravela, którym będę mógł w miarę komfortowo robić 50km+ w terenie asfalt/las (ale zwykłe leśne drogi) oraz powiedzmy, że jeździć po mieście jako podstawowy środek transportu, ale bez jakiś szaleństw, bo to płaskie Mazowsze.
Na czym mi zależy?
Na niczym specjalnie, ale sztywne osie i biegi 1x byłyby miłe.
Dla kogo?
183cm, krótkie nogi, 79cm do pachwiny, ale nie wiem czy dobry rozmiar podaje;d (to tak jakby ktoś był miły i zasugerował rozmiar bo marnie oceniam swoje szanse na testowe przejazdy przed zakupem)
Generalnie obecnie od lat śmigam na enduro/trialu w wersji hard. Do moich potrzeb zabawowych w zupełności wystarczy (czyli haratanie na leśnych ścieżkach w kampinosie głównie i raz na rok jakieś górki), ale długodystansowe jazdy na nim nie są najprzyjemniejsze na świecie.
Na co patrzyłem na chwilę obecną?
RONDO Ruut AL2
Accent furious pro (bo jest śliczny w wersji piaskowej;d)
ale przyjmę każdą sugestię z otwartymi ramionami.
Jeśli chodzi o cenę to w zasadzie nie mam jakiś limitów, ale też nie chce przesadnie przepłacać za jakieś wysposażenie, które nie będzie miało większego znaczenia dla mnie. Więc jak ktoś mi pokaże rower za 1000zł to przyjrzę mu się tak samo jak rowerowi za 10k;p