Skocz do zawartości

TPS

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez TPS

  1. Zdecydowałem się kupić łańcuch Shimano XT CN-M8100. Swoją drogą, nie rozumiem, dlaczego Giant nie daje łańcucha Shimano do osprzętu Shimano.
  2. Ech, po tylu latach jazdy bez przygód, chciałbym deptać po różnych ścieżkach bezstresowo. Przyjrzałem się tej spince i to, że strzeliła jest dla mnie dziwne. Mogę wozić ze sobą spinki, a nawet jakiś zestaw naprawczy, chociaż nie ukrywam, że zawsze jeździłem minimalistycznie, a świeżo zakupiony Giant pod tym względem mnie totalnie rozwalił, ponieważ jest super lekki i obciążanie go a to tym, srym i owym deczko mnie zniechęca. Muszę ten łańcuch dokładnie obejrzeć. A skoro mam Shimano 1x12 to może warto kupić łańcuch XT? Wyczytałem gdzieś na forum, że pomiędzy KMC a Shimao XT jest przepaść jakościowa. Dla mnie to zupełnie nowy temat jest, więc może zbytnio łykam to wszystko, jak pelikan ciepłe śrubki (???)
  3. Dla mnie zakupienie nowego i bardzo dobrego łańcucha to nie jest problem. Nie chcę robić dramy w ramach gwarancji, ale zupełnie nie wiem, jaki BARDZO DOBRY łańcuch do napędu 1x12 kupić. Jeśli mam się kierować ceną, to znalazłem coś takiego:
  4. Dziękuję za pomoc. Rozumiem, że zakuwacz tez musze kupić, żeby starą usunąć. Co do samej spinki - to jak rozumiem coś takiego? Spinka KMC
  5. Cześć Wszystkim! Jestem tu nowy i mam mały problem. Kupiłem nowy rower i jeszcze przed zerowym przeglądem, po 110 km nalotu zerwałem łańcuch. Ok - być może moja wina (?), ponieważ przesiadłem się z napędu 3x9 i 26 calowych kółek na 1x12 i 29 cale (Giant xtc slr1). Zatrzymałem się na światłach, potem zielone i bach! Łańcuch pękł na najtwardszym biegu. Ponieważ do tematu podchodzę z pokorą, dlatego chcę zasięgnąć opinii u bardziej Doświadczonych Kolegów. Rower mam na gwarancji, ale z tego co poczytałem, to napędy 1x12 tak mają (bardziej łańcuchy) i skoro nieumiejętnie zmieniłem przerzutkę (startowałem spod świateł na najtwardszej), to trudno się dziwić, że cienki łańcuszek się zerwał. Wcześniej nigdy nie miałem żadnych przygód na rowerze, więc jeździłem po 80-90km bez narzędzi, dętek itp. Ot przez kilkanaście lat miałem bardzo dużo szczęścia. I teraz pytanie do Doświadczonych Kolegów - którą drogą iść: Kupić zakuwacz, naprawić i jeździć. Do tego kupic spinkę i mieć zestaw naprawczy zawsze przy sobie. Do tego pamiętać, żeby zawsze ustawić sobie przerzutkę spod świateł na lżejszą. Kupić spinkę, wywalić to jedno skrzywione ogniwo, naprawić i jeździć - reszta jak wyżej. Kupić nowy łańcuch, stary (110 km nalotu) wywalić - pewnie i tak wadliwy (?) Reklamować w serwisie i tyle, ale ten pomysł zabiera mi rower na kilka tygodni, a i tak muszę przygotować się na podobne przygody z napędem 1x12 Poniżej zdjęcie zerwanego łańcucha (blaszka ogniwa jest podgięta) Z góry bardzo dziękuję za Waszą pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...