Skocz do zawartości

Jakubbie

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia użytkownika Jakubbie

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Od miesiąca
  • Od tygodnia
  • Pierwszy post
  • Conversation Starter

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. @AlevertCześć, jeszcze nie podjąłem decyzji. Chciałbym wypróbować Romet Aspre 2, ale nie wiem czy sens się na niego napalać, bo to ponoć rower "widmo", chociaż coś tam widzę na internecie tylko musiałbym poczytać o tych sklepach czy legit. Zastanawiałem się nad Cube Nuroad Pro ale on również niedostępny - EDIT chyba szukałem jakiegoś starego modelu (580100) Trafiłem na Marin Nicasio 2 w cenie 6100 zł, ale wygląd mnie strasznie odpycha. Canyon Endurace 6 zastanawiam się czy 35 mm będzie wystarczająca na krzywe ścieżki rowerowe oraz słabszy asfalt (czyli znaczna większość moich tras) Podsumowując raczej się oddalam niż przybliżam
  2. Myślałem nad nim. Jeszcze mam zapisane Cube Nuroad Pro, Giant Revolt 2 oraz Romet Aspre 2 (tutaj podobno bardzo wyścigowa pozycja?) Z tego co czytałem podobne tematy na forum to Romet Aspre 2 do tej kwoty jest najlepszą opcją, ale ma "ostrą" geometrię. Może ktoś nim jeździł lub jeździ i podzieli się opinią czy przy dłuższej wyprawie przeszkadza? Może ktoś zna te rowery i byłby w stanie doradzić, który byłby najlepszy do moich potrzeb:)
  3. Cześć, Chcę kupić rower prawdopodobnie szosa endurance/gravel. W tej sprawie próbowałem znaleźć rozwiązanie w innych tematach oraz artykułach ale im dalej w las tym więcej drzew i już mam totalny mętlik. Na początku chciałem gravela, bo nie wiedziałem o istnieniu szosy endurance. Jeżdżę raczej 70% (asfalt, ścieżki rowerowe, gorsze asfalty) 30% (las, szuter, jakaś droga polna) i chciałbym, żeby rower był "szybki" na asfalcie, ale żeby nie był męczący w innych warunkach - nie mówię tutaj nawet o drogach leśnych tylko np. gorsze ścieżki rowerowe, bądź słabsze drogi lokalne. Jeżdżę dłuższe odcinki - w weekend w sezonie zazwyczaj wychodzę na większość dnia. W wakacje miałem pierwszą styczność z rowerem z barankiem. Wypożyczyłem z decathlonu Triban GRVL 520 i zrobiłem 80-90 km. Wygodnie się jechało - głównie trzymałem dłonie na górnej części baranka, na dolnej było mniej komfortowo. Jeżeli chodzi o teren to słabo się jechało po płytach drogowych i średnio po ścieżce rowerowej brukowej (chyba była wyjątkowo słaba - dla ciekawych był to odcinek od Władysławowa do Chałup 6). Opony miałem na 3 barach. Dzielę się tymi informacjami, bo może pozwoli to lepiej określić rower dla mnie:) O geometrii w rowerze za dużo nie mam pojęcia, ale wydaje mi się, że nie chciałbym nic bardzo turystycznego, ale też żeby nie męczył przy 100km - nie wiem czy jedno nie wyklucza drugiego;) Liczę na Waszą pomoc i z góry dziękuje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...