Skocz do zawartości

Kilym

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    31
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Kilym

  1. Z pespektywy czasu wszystko jest świetnie, usterki usunięte, tzn główną usterką była cieknąca piasta i tu jest największy problem z Alfine 11, jak coś się popsuje to sobie poczekasz. Nie wiem czy pisałem to w tym temacie ale wszelkie inne problemy z skrzypieniem to albo moja nadwrażliwość(rower jest naprawdę cichutki jak jedzie po równym terenie) albo skrzypiące siodełko( no źle dobrałem i w sumie też trochę źle zamontowałem, nowe siodełko działa super). Generalnie tak jest po prostu wygodnie, rower z tego dynama zasila 4 lampki(przednia, boczne i czerwona z tyłu, po prostu w nocy nie ma opcji że ktoś cię nie zauważy, świecisz się jak choinka), jak już tłumaczyłem wcześniej, trochę więcej kg to dla mnie żadna różnica, nie staram się wykręcać niesamowitych wyników tylko dojechać z wszystkim czego potrzebuje, bagażu i tak potrafię zabrać z 15kg więc to dynamo to nic. Generalnie ten rower jest taki trochę miejski, to 16,3kg to może i sporo no ale alfine11 i inne pierdoły sporo ważą. W tym dynamie nie ma możliwości podłączenia powerbanka(pewnie dałoby się to przerobić ale po co), jeżdżę raczej w zasięgu cywilizacji więc mogę sobie go podładować w normalny sposób. Ale powiem tak, jakbym bawił się w wyprawy w zupełną dzicz to pewnie dołożyłbym do world travellera signature(tylko to już taka kasa, że chyba to musiałby być mój spósób na życie ). Jeszcze nie było tak żeby rower nie nadawał się do dalszej jazdy, więc wydaje się godny zaufania ale z alfine11 nie pojechałbym na koniec świata Jestem zadowolony, z perspektywy czasu nie zmieniłbym decyzji bo idealnie pasuje do moich potrzeb, ale jeśli chcesz się bawić w tygodniowe wyjazd z namiotem w dziczy to mimo wszystko szukałbym czegoś prostszego( normalne przerzutki, łatwo dostępne linki) albo wspomnianego world travellera( ale kurde, 30k, u la la) I jeszcze jedno, Kogi sprzedają tylko we Wrocławiu, a cała zabawa z odsyłanie i przesyłanie jest naprawdę denerwująca. Więc jak jesteś z okolic to luz, jak nie, to traktuj to jako sporą wadę.
  2. Obraził mnie raz, a teraz nazywa mnie malutkim człowieczkiem, piękne...
  3. Po pierwsze mówiłem o sugestii, a nie pisaniu wprost, a zapytałeś z którego fragmentu to wywnioskowałem, a nie gdzie bezpośrednio to napisałeś. A po drugie znowu to sugerujesz, bo rowery z takim osprzętem tyle kosztują, są ich inni producenci u których według twojej wypowiedzi nie ma prawa się to zdarzyć. A po trzecie wydany był sprawny, wada pojawiła się po 250km. A po czwarte nigdzie nie napisałem że jestem zadowolony z tej sytuacji A tutaj wcale nie sugerujesz, że jestem nienormalny. Ale skończmy tę dyskusję, bo też będę musiał przejść do wyzwisk
  4. Dobra, zauważyłem swój błąd, nikt nie pytał o rurkę do zalewania piasty tylko o zamiennik korka Także przepraszam za zamieszanie, ale jakby ktoś szukał rurki to info już dałem
  5. Sugerowanie przepłacania i niskiej jakości(próba porównania sytuacji z ramami zupełnie innych rowerów, do mojej). Jak inaczej mam rozumieć twoje ostatnie wpisy jak nie sugestię że jest po prostu kiepska i to co się dzieje jest tego dowodem, a inny dystrybutor zrobiłby to lepiej. Jeśli to nie jest esencja tego co zdążyłeś tutaj napisać, to naprawdę nie wiem co nią jest.
  6. No i znowu naginanie rzeczywistości do własnych potrzeb Alternatywy które sam wysłałeś z tym samym osprzętem nie są tańsze, to jest ta sama bądź większa cena. Nie ma alternatyw z tym samym osprzętem w niższej cenie. Ale to juz zostało powiedziane z 50x w tym temacie. Jeśli już ktoś mnie zawiódł to Shimano nie Koga, bo rower dostałem sprawny, nie mogłem oczekiwać chyba że dystrybutor przejedzie na nim 250 km zanim mi go wyda. Rohloff to już zupełnie inna półka cenowa, więc tak, dopłaciłbym jeszcze 4 tysiące to znalazłbym rower z piastą rohloffa i wtedy to bym ewidentnie przepłacił biorąc pod uwagę moje oczekiwania. Sugerowanie że to co się dzieje nie mogło by się wydarzyć gdybym kupił rower innego producenta z tą samą piastą jest po prostu śmieszne..
  7. Oczywiście że nie jest to absurd ale przy kwotach chociaż trochę większych niz 35 zł, a to co wysłałem pasuje idealnie bo sam używam. Podobno zestaw do wymiany oleju Rohloffa też pasuje ale jest jeszcze droższy
  8. No cóż, @Mihau_ właśnie stwierdził że Shimano robi słaby i przepłacony sprzęt, musi tak być skoro zawsze ma racje ^^. Tylko zastanawia mnie co jest dla nich konkurencją...
  9. Piszą nawet sporo, właściwie wszyscy polecają olej przekładniowy 75W80 i chyba nikt nie narzeka. Tylko nie wiem jak by wyglądała sprawa z gwarancją u Shimano jeśli by coś poszło nie tak. Właściwie to polecają takie oleje jako lepszą alternatywę nie tylko ze względu na 20x niższą cenę ale też lepszą kulturę pracy w niskich temparaturach. Jeśli chodzi o oryginalny olej, buteleczkę zużywa się jedną, 25 ml na przepłukanie i 25ml na zalanie. A rurka to mimo wszystko jednorazowy zakup, sprowadzanie śrubki z Niemiec brzmi absurdalnie przy 35 zł za "zestaw"
  10. Rower jest baardzo prosty w obsłudze, pasek i piasta planetarna to świetnie rozwiązanie i już absolutnie wiem że nigdy nie wrócę do zewnętrznych przerzutek i łańcucha. Po prostu mam pecha i jeden z pewniejszych elementów roweru okazał się mieć wadę. Niestety problemy się zdarzają, nawet przy rowerach za 30 tysięcy i oczywistym jest, że jeśli jest w nim wadliwy element to trzeba go wymienić korzystając z gwarancji. Gwarancja to nie jest najszybszy sposób walki z problemem ale w takich przypadkach jedyny słuszny. A co do serwisu - w Łodzi jest, więc nie widzę problemu. Chwalę się po prostu swoim, miejmy nadzieję, chwilowym nieszczęściem.
  11. Mały update Rower jeździ bardzo fajnie ale niestety mam z nim pewne problemy. Pierwszy to bardzo lekkie szumienie przy tylnym kole(nie do usłyszenia podczas jazdy) które po samodzielnej inspekcji(w serwisie by mnie chyba wyśmiali) spowodowane było minimalnym niedopasowaniem tylnej zębatki. Blaszka pod zębatką wydawała regularny szum podczas kręcenia kołem. Ale ten "problem" udało się samodzielnie naprawić. Drugi problem to stukanie bądź grzechotanie w piaście które pojawiło się po około 250 km ale ze względu na gwarancję, brak doświadczenia i narzędzi nie podjąłem się samodzielnego badania tematu.(Wymiana oleju nie pomogła). Dźwięk objawia się tylko na biegach 1-6 przy dosyć powolnym obracaniu pedałów, nie jest zbyt głośny ale słyszalny. W serwisie shimano stwierdzili, że rzeczywiście jest to dziwne i przyjęli rower na serwis gwarancyjny, więc teraz czekam na to co stwierdzi samo Shimano.
  12. Śrubki nie znalazłem, tylko ten "zestaw" https://allegro.pl/oferta/zestaw-do-wymiany-oleju-alfine-sg-s700-12882272077. Bardzo drogi jak na rurkę i nakrętkę no ale co zrobić.
  13. Tak, zgadza się ale jest to jedna ze składowych różnicy. Ogólnie nie jest to w żaden sposób ustandaryzowane i producenci piszą co chcą i jak chcą. Potwierdziłem samodzielnie że ten rower nie jest cięższy od innych więc nie jest to już istotne.
  14. Byłem serwisie shimano i powiedzieli mi że inne brzmienie na biegach 9 i 10 to normalna sprawa, a i problem ze zmianą biegów ustępuje i już właściwie go nie ma. Więc teoretycznie nie powinienem się martwić, ale olej chyba jakoś zaraz zmienię. Przerzutka oczywiście wyregulowana Teraz moją uwagę przykuwa bardzo ciche nieregularne stukanie podczas pedałowania w dowolną stronę, ale nie do odtworzenia podczas postoju i kręcenia ręką. Albo coś z korbą albo jestem przewrażliwiony.
  15. Dostałem dzisiaj rower i zrobiłem testowe 11km by ocenić czy w ogólne jeździ. Wrażenia są pozytywne pomijając niestety dziwne działanie biegów. Nie wiem czy to normalne ale rower na biegach 9 i 10 wydaje dziwny dźwięk(podobny do dźwięku roweru na tradycyjne przerzutki w chwili gdy jedzie z rozpędu, bez pedałowania), poza dziwnym dźwiękiem nie chodzą one według mnie zbyt płynnie, zwłaszcza na wyższych biegach. Czy ktoś z doświadczeniem z Alfine 11 może się wypowiedzieć na ten temat? @szy pomożesz? A i zważyłem rower żeby potwierdzić jak to jest z jego ogromną wagą . Mimo wspomnianego wyposażenia( błotników, amortyzatora, nóżki, bagażnika, pedałów, pełnego oświetlenia i blokady na tylne koło) waży 16,3kg w rozmiarze 60(prawie największy).
  16. @chrismel Zgadza się, ale łańcuch przetną nożycami w kilka sekund a rower z blokadą koła po prostu wezmą w ręcę(bo nie jest ciężki ) U-lock jednak wymaga tych kilkunastu-kilkudziesięciu sekund i szlifierki. @Mihau_Ile razy mam jeszcze napisać że to 17kg to jest kit. Cube i Rose w takim samym rozmiarze i konfiguracji ważyłyby tyle samo. Cube ma lepsze hamulce ale gorszą kasetę, a Rose ma takie same hamulce i jest nawet droższy!
  17. @karolb A mi się właśnie bardzo podoba ten pomysł ze zintegrowaną blokadą koła(mój obecny rower taką właśnie ma) i dodatkowo można do tej blokady dokupić zintegrowany łańcuch https://www.rowerystylowe.pl/p-14051/lancuch-koga-do-blokady-axa-victory. Nie będzie to zapewne wystarczające zabezpieczenie więc wezmę jeszcze jakiegoś dobrego U-locka. Dobrze, nie hejt, a niczym nieuzasadnione negatywne nastawienie. A co do pobudek, wybrałem rower który mi się najbardziej podobał, bo według mojej subiektywnej opinii jest najlepszym wyborem dla mnie i nikt nie był w stanie podać obiektywnych argumentów które by udowadniały że to zły wybór.
  18. Tak jak już dwa razy wspominałem argument o wadze jest fałszywy(przynajmniej biorąc pod uwagę podesłane rowery Cube i Rose od których NIE JEST CIĘŻSZY!), a nawet jakby nie był, to nie jest dla mnie na tyle istotny żeby wpłynął na decyzję. A innych argumentów po prostu nie ma, więc nie widziałem już większego sensu w czekaniu i zamówiłem rower. Tak, zastanawiam się nad tym ale najpierw potestuję na tej co jest. Jak już będę go miał i trochę pojeżdżę to podzielę się wrażeniami. @Mihau_ nie rozumiem tego hejtu na Kogę jak ewidentnie też nie miałeś z tymi rowerami kontaktu. A zaproponowane alternatywy nawet na papierze nie były lepsze(pomijając nawet wygląd)
  19. Tak to są ciekawe propozycje ale nie mają żadnej przewagi jeśli chodzi o osprzęt a kosztują właściwie tyle samo, no i nie mają amortyzatorów. I podkreślam, ważą raczej bardzo podobnie! A jeśli chodzi o Raymona to właśnie @szy który jest właścicielem takiego roweru, polecał odpowiednik tej Kogi z lat poprzednich, jako droższą ale lepszą alternatywę.
  20. Tak widziałem, właściwie wszystko co można przeczytać w ogólnodostępnych artykułach już przeczytałem. Chciałbym usłyszeć opinię zwykłego użytkownika, bo te artukuły śmierdzą mi sponsorowaniem. I nie jest to niższy model tylko w poprzednich latach nie było wersji 8.0 i właśnie 6.0 była najwyższa
  21. Tak widziałem ale tutaj wspomniana jest tylko worldtraveler-s która jest daaaleko poza budżetem i wjedzie już wszędzie( ja jednak głównie asflat, szuter i okazjonalna leśna ścieżka)
  22. W sumie oczekiwałem kogoś kto miał doświadczenie jazdy tym rowerem bądź poprzedniej wersji i może wyrazić opinię czy rzeczywiście jazda nim po kilkanaście godzin to dobry pomysł. Albo chociaż kogoś kto jeździł jakąkolwiek F3...
  23. Tak, faktycznie hamulce tarczowe w Batavusie wydają się lepsze(nie wiem czy to aż tak ważne) ale batavus ma gorszą wersję gatesa i brak amortyzatora co na pewno jest istotne. Reszta to już detale ale rama w Kodze już po zdjeciach widać że jest zdecydowanie lepiej zrobiona. A argument o wadze jest po prosty fałszywy, ten rower nie jest cieższy od wcześniej propoponowanych. Być może standardem jest podawać wagę wersji M ale przy prezentowanych modelach Cube i Rose była podana waga najmniejszych modeli o biorąc pod uwagę ważenie blokady, amortyzator oraz uchwyt można założyć(bo nikt tego nie wiem jak sam nie zważy) że Koga jest nawet lżejsza przy tym samym rozmiarze.
  24. Jako że nie widzę jakiejś większej różnicy jeśli chodzi o jakość komponentów miedzy tymi trzema rowerami, postanowiłem się lekko przyjrzeć tematowi wagi roweru i nasuwa się tylko jeden wniosek: opieranie się na deklaracjach producenta i na ich podstawie porównywanie różnych rowerów nie ma sensu. Koga ma jakiś dziwny zwyczaj czasem podawać wagę z blokadą koła, koga ma wbudowany amortyzator, uchwyt na telefon i światła, a najważniejsze jest to że producenci podają wagę roweru z najmniejszą oferowaną ramą, a Koga po prostu nie oferuje aż tak małych rowerów z męską ramą. Kosmiczne 13.8kg w rowerze Cube wynika głównie z ramy o wysokości 46cm gdzie najmniejsza oferowana rama przez Kogę ma 50cm. No i poza tym te wszystkie wyniki są w przybliżeniu.
  25. Pomińmy może kwestie kierownicy i siodełka, ten temat przemyślę już po zakupie roweru. Chciałbym jednak uzyskać potwierdzenie, że Koga jest warta swojej ceny. Nie wiem też skąd bierze się ponad 3kg różnicy w wadze pomiędzy Kogą a Cube. Osprzęt wydaje się być bardzo podobny, więc sama rama musi ważyć zdecydowanie mniej(obie są aluminiowe). Czy nie wiąże się to z potencjalną mniejszą wytrzymałością?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...