Ok czas na update bo trochę minęło i dostałem też kilka pytań.
Co do zmiany opon na 35mm - oryginalne obręcze są wystarczające dla nich, gravelkingi siedzą ładnie, nawet dętki pomimo że są do 32mm na początku działały bez zarzutu.
W ogóle u mnie są dwa Fixie, ten czerwony ze szczękowymi hamulcami (Floater 8s) i srebrny z hamulcami tarczowymi, (floater disc) poza tym różnią się jeszcze kilkoma detalami i nie jest to ta sama rama. te 35mm na tym czerwonym, były... problematyczne, lekko mówiąc. bo weszły tak na styk, i prześwit zarówno między ramą jak i hamulcami był bardzo mały. Przy jeździe w terenie zbierało się tam błoto, liście, a nawet czasem patyk wpadł i zaklinował się szurając o oponę. Poza oczywistymi minusami w trakcie jazdy, dochodziło bardzo trudne czyszczenie, a bardzo potrzebne no i rama została w dwóch miejscach porysowana nieco. Ale generalnie nie było to złe doświadczenie, po prostu teraz wybrałbym 33mm. I jeśli masz tego floatera 8s to maksymalnie tyle bym rekomendował, są panaracery SS np. bardzo fajne w tym rozmiarze.
Natomiast u mnie po 1500 km się okazało, że jednak bardziej w kierunku jazdy szosowej mnie ciągnie niż na szutry, także dokonałem dalszych ciekawych modyfikacji, które znacznie podniosły wartość i przyjemność użytkowania tego roweru. Te gravelkingi 35mm poszły na ten drugi fixie floater disc (dziewczynie kupiony) i tam sprawują się duuużo lepiej. Nie tylko przez brak hamulców nad oponą, ale również ze względu na większe prześwity, do niego spokojnie nawet większe można by założyć. Ale te są bardzo dobre, na oryginalnych obręczach sobie siedzą i wyszło tak, że ten czerwony jako szosa, a szary jako gravel (z resztą bardziej się do tego nadaje niż czerwony).
Pierwsza zmiana opon była dla mnie szokująca, jak bardzo zmieniła charakter roweru i komfort jazdy, więc wiedziałem, że tutaj najlepiej zainwestować i kupiłem do niego:
Continentale GP5000 S TR po ponad 300 zł za sztukę. No ale żeby móc korzystać z tego "TR" (tubeless ready) musiałem już wymienić przynajmniej obręcze, więc wymieniłem całe koła na alexrims za mniej więcej tyle co opony, niecałe 700 (https://alexrims.com/products/alx265/) I te koła okazały się świetne, poza tubeless ready mają też łożyska maszynowe, a oryginalne nie, no i te oryginalne były ciężkie, chyba po 34 szprychy na każdym z nich, tutaj mam 20 i 24. Także na tych kołach z tymi oponami bezdentkowo, zrobił się z tego zupełnie nowy rower. To jak się na nich "płynie" gładko, absorbcja drgań są niesamowite w porównaniu z wcześniejszymi (a już te wcześniejsze mnie zaskoczyły w porównaniu do tych badziewnych co były). Po wszystkich zmianach, które zrobiłem do tej pory, mój fixie waży 10kg z metalowymi pedałami i uchwytami, co w porównaniu do oryginalnego ponad 12 kg jest odczuwalne. Także jeśli już go masz to 1, nie oszczędzaj na oponach, 2 wymień koła na jakiekolwiek w miarę porządne, z dobrymi łożyskami i kilkoma szprychami mniej.
Aktualnie mam na nim przejechane już 3900 km od lutego i póki co zapał nie minął. Ale zastanów się, czy faktycznie będziesz jeździł po szutrach, czy jednak więcej po mieście, alejkach, ulicach itp. bo jeśli rower jest dla Ciebie również środkiem transportu, to może się okazać jak u mnie, że tych szutrów jak na lekarstwo.
tutaj prawie aktualne zdjęcie ze złotymi wentylami xd jeśli ktoś ma pytania co do tego lub tego z tarczówkami, to śmiało, cośtam już wiem o tych rowerach.