Skocz do zawartości

MJD

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez MJD

  1. Dzięki za odpowiedź. Z mojej strony spostrzeżenie, chociaż bardziej dotyczące potencjalnych kosztów niż problemów technicznych, że może zaistnieć potrzeba zakupu dłuższego łańcucha:)
  2. Cześć, Zastanawiam się nad zakupem Trek Procaliber 8. Niestety występuje w nim dziwaczna korba "E*thirteen Helix" z zębatką 30T a koszt zamiennika tej zębatki jest delikatnie mówiąc przesadzony. Osobiście bardzo lubię długie podjazdy ale mimo to największa zębatka 51T z tyłu w połączeniu z 30T na przodzie jest dla mnie mało użyteczna więc od roku mam z przodu 34T i taka modyfikacja bardzo mi pasuje. Wpadłem na pewien pomysł, wydaje mi się, że temat jest prosty i powinno być wszystko ok ale proszę dajcie znać jeśli coś przegapiłem. Głupio by było po fakcie zorientować się, że nie wzięło się pod uwagę jakiegoś ważnego detalu. Otóż w aktualnym rowerze mam prawie nową korbę Shimano Deore FC-M5100 do napędów 1x11 gdzie oryginalną zębatkę (też 30T do chomikowej jazdy;) wymieniłem na Deckas 34T ze sklepu na A. Tak sobie myślę, że mógłbym zamienić te korby, to znaczy do Treka wrzucić tą aktualnie używaną M5100. Trek na stronie podaje, że linia łańcucha tego Helixa to 52 mm. Shimano podaje, że FC-M5100 również ma 52mm. Moja FC-M5100 nawet siedzi teraz w takim samym supporcie jak jest w Treku: Shimano Deore BB-MT501. A co do zębatki 34T, sprzedawca Deckasa podaje, że zębatka pasuje do napędu: 7,8,9,10,11,12 rzędowego. No cóż mogło by pójść nie tak? P.S. Jednocześnie wpadłem na inny wątek o tym rowerze i tej korbie który już porusza jeden aspekt którego nie przewidywałem, jakoby przy zębatce 34T linia łańcucha musiała zostać zmieniona na 55mm. Trochę mnie to zaskoczyło, ale może chodzi o to, że większa zębatka będzie już haczyć o ramę... Więc przynajmniej jeden problem występuje:
  3. Dzięki za utwierdzenie mnie w sensowności obranego kierunku Co do liczby zębów z przodu to muszę na spokojnie potestować na ile potrzebuje aktualnie dostępnych ekstremów i zdecydować czy zrezygnować z któregoś z nich czy celować w środek ale na pewno nie potrzebuje zachowywać tego 530% zakresu. A na razie póki śniegiem nie zasypie zamierzam ciągle jeszcze jeździć i zabiorę się za rozgrzebywanie roweru kiedy będę przymusowo uziemiony Co mnie cieszy to, że przednią zębatkę można nie drogo wymienić w razie gdyby w praktyce wyszła taka potrzeba i to jest bardzo fajne, że można tak w miarę łatwo przesuwać zakres by np. dopasować napęd do wzrastającej kondycji itp.
  4. Nie wykluczam amatorskich maratonów MTB w dalszej przyszłości ale póki co buduje formę dla własnej satysfakcji i zbieram doświadczenie. Czy mając na uwadze możliwość startów lepiej w ogóle zrezygnować z rozważania kasety 11-46 i iść w 11-51? Otóż to. Przednia przerzutka mnie coraz bardziej irytuje! Zmieniam przód, po czym muszę się upewnić, że wskoczyło i dopiero wtedy mogę dopasowywać tył - to jest strata czasu i koncentracji w efekcie i tak nie raz jeżdżę na przekosach. Kilka razy łańcuch spadł z przodu i zablokował się między suportem a korbą bo chciałem szybko czyli jednocześnie ogarnąć przód i tył. Przy dłuższej dynamicznej jeździe po wertepach lewy kciuk nie daje rady do tego stopnia, że te kilka przełożeń na tyle wyklikam szybciej i z mniejszym wysiłkiem niż przeskocze na większą zębatkę z przodu.
  5. No więc właśnie mam takie podejrzenie, że 26x42 to ja nie używam za często. Muszę to jeszcze dokładniej poobserwować bo nigdy nie gapiłem się na wbity bieg tylko słuchałem nóg. Może się okazać, że opcja z kasetą 11-46 ale taką z sensownymi skokami mogła być całkiem dobra. Niestety kaseta SLX ma kosmiczną dziurę na największej zębatce więc trzeba by poszukać czegoś sensowniejszego.
  6. Cześć, Skłaniam się ku przejściu z 2x10 na 1x11 stąd takie pokrętne pytanie - pomijając aspekty trwałości itd - skupiając się wyłącznie na "odczuciach" z jazdy. Z jednej strony kalkulator pokazuje, że będę zadowolony a z drugiej powszechnie przyznaje się, że napędy 1x uniwersalnością tym 2x nie dorównują. Aktualnie mam 11-42 tył i 26-36T przód. Chce zmienić na 11-51 tył i 32T(prawdopodobnie) na przodzie. Wszystko pięknie wyliczone za pomocą kalkulatora: http://www.gear-calculator.com/?GR=DERS&KB=26,36&RZ=11,13,15,18,21,24,28,32,37,42&UF=2328&TF=90&SL=2.6&UN=KMH&DV=speed&GR2=DERS&KB2=32&RZ2=11,13,15,18,21,24,28,33,39,45,51&UF2=2328 Z tego niby jednoznacznie wynika, że ubędzie mi tylko "najszybszego" przełożenia. Którego teraz i tak mało używam. Nie mam już potrzeby bić życiowych rekordów z górki po asfalcie. Grawitacja plus okazjonalne dokręcanie wystarcza. Ba, przez jakiś czas jeździłem bez wrzucania 11stki bo się przerzutka rozregulowała i też tragedii dla mnie nie było! Generalnie jadąc po asfalcie na dłuższej prostej utrzymuje max ok. 30km/s. Przecież to jest ciężki rower MTB i chyba na wiele więcej nie mam co liczyć? To jak to jest według was tak z subiektywnych odczuć. Będzie tak jak kalkulator pokazuje czy to tylko teoria a praktyka może jednak rozczarować? Po za tą konfiguracją z góry taka już chyba raczej gorsza opcja to kaseta 11-46 i możliwe, że 30T z przodu, dzięki czemu mógłbym zostawić swoją aktualnie używaną przerzutkę RD-M5120 ale tu już lepiej widać stratę zakresu po obu stronach: http://www.gear-calculator.com/?GR=DERS&KB=26,36&RZ=11,13,15,18,21,24,28,32,37,42&UF=2328&TF=90&SL=2.6&UN=KMH&DV=speed&GR2=DERS&KB2=32&RZ2=11,13,15,18,21,24,28,32,36,40,46&UF2=2328 Pozdr. Mariusz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...